Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie umniejszając powagi z jaką należy traktować Spółdzielnię Mieszkaniową, ale spółdzielnia ma niewiele do powiedzenia w tym temacie. Gdybyś chciał akwarium ulokować w części wspólnej nieruchomości (np. na klatce schodowej, windzie, ewentualnie na elewacji budynku) to jak najbardziej takie wystąpienie byłoby zasadne. Tutaj co najwyżej jeśli spółdzielnia dysponuje dokumentacją projektową z czasu budowy bloku to ewentualnie mogą Ci ją udostępnić, żebyś się z nią zapoznał i skonsultował temat z jakimś projektantem-architektem.

Moim zdaniem jeśli się boisz, że zalejesz siebie i sąsiadów to pozostaje Ci ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej za ewentualne szkody powstałe na skutek zalania (uszkodzenia konstrukcji).

Opublikowano

Może trochę źle to napisałem .

W liście do spółdzielni napisałem zapytanie głównie o to czy strop w danym pomieszczeniu utrzyma taki ciężar. No i czekam na odp.

Opublikowano

Najbezpieczniej jest spytać w spółdzielni. Ja tak zrobiłem blok z lat 90-tych, mieszkanie na parterze powiedziano mi że moja 300 litrowa "wanna" spokojnie może stanąć

Opublikowano

stawiaj przy ścianie nośnej - u mnie stoi juz tak parę lat i nawet sąsiadowi nie pękają ściany :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

własnie dzis dostałem pismo od spółdzielni . Z informacja ze nie moge postawić takiego akwarium. Odpisze zaraz do nich jakie najwieksze moge miec według ich? Jestem zły :-(

Opublikowano
własnie dzis dostałem pismo od spółdzielni . Z informacja ze nie moge postawić takiego akwarium. Odpisze zaraz do nich jakie najwieksze moge miec według ich? Jestem zły :-(


sam się o to prosiłeś przecież zadając to pytanie...

wg mnie spółdzielnia to nie jest kompetentny podmiot, zatrudniający fachowców zdolnych wydać taką opinię... więc dostałeś odpowiedź myjącą rączki... czyli jeśli postawisz i wpadnie do sasiadów, albo zawalisz budynek, to spółdzielnia ma Twoje pismo z przypiętą odpowiedzią, którą Ci wysłali, że przecież mówili, że nie mogłeś stawiać...

tym sposobem pan prezes nie pójdzie do więzienia w razie wu... mimo iż jeszcze nigdy nie było relacji w tvn24 o tym żeby gdzieś doszło do katastrofy budowlanej w wyniku postawienia w budynku akwarium...

jakiej innej odpowiedzi się spodziewałeś???


teraz to rzeczywiście nie możesz postawić i masz pecha ;)

ale nie martw się i o kolejny rozmiar (500l) już się urzędasów nie pytaj :P

--

aa i pamiętaj 500l 2m baniak zawsze lepszy dla stropu do 450l 1.5m ;)

Opublikowano

Największy błąd jaki można zrobić to pytać się wprost, o akwarium w administracji, przecież Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia, a jedynie zastosują odpowiednio "wygodne" dla nich odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.