Skocz do zawartości

jaka dopuszczalna tolerancja odchyłu od poziomu ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 lata później...
Opublikowano

Witam,

Wątek jest dość stary ale chciałabym go wznowić bo mam trochę podobny problem.

Właśnie z mężem postanowiliśmy zmienić akwarium na większe (ze 112l na 240l).

Akwarium stoi na szafce: http://www.meblewojcik.pl/kolekcje/szczegoly_produktu/133/TYP_30_-_KOMODA_3D-3S/9/p/1

Dodatkowo została ona wzmocniona na plecach płytą meblową 18mm (do samej podłogi) oraz dodatkowym specjalnie zamówionym blatem (2 sklejone płyty meblowe 18mm obklejone wodoodporną okleiną) pod samym akwarium (między blat komody i ten nowy blat włożyliśmy taką cienką matę jak pod panele) - stolarz oglądał i uznał, że jest ok.


Szafka z akwarium 112l jak również po zdjęciu tego zbiornika nie chwiała się, jest bardzo stabilna. Na podłodze mamy parkiet. Szafka stoi na 8 malutkich nóżkach (takie plastikowe grzybki).


Poziomica wskazywała nam, że jest wszystko OK, szafka nie buja się - stoi stabilnie.


Postawiliśmy akwarium (120x40x50) dodatkowo na 2 piankach dedykowanych do tego.


Po zalaniu zauważyliśmy początkowo, że są minimalne różnice w poziomie wody pomiędzy przednią i tylną ściną - około 2mm na długości 40 cm). Postało 1 dzień i w prawym przednim rogu zaczęły pojawiać się pod silikonem maleńkie pęcherzyki (takie małe robaczki).


Zaczęliśmy się temu przyglądać, jeszcze raz mierzyć i okazało się, że są dodatkowo jeszcze różnice w poziomie pomiędzy bocznymi ściankami. Przedstawia się to tak, że różnica od krawędzi akwarium do lustra wody wynosi:

1. prawy przedni róg: 2 mm,

2. lewy przedni róg: 5mm,

3. lewy tylny róg: 8,5-9 mm,

4. prawy tylny róg: 6mm.


Spanikowani wylaliśmy połowę wody - pęcherzyki pod silikonem zniknęły.


I pytania:

Czy powstałe w wyniku takich różnic naprężenia mogą być zniwelowane przez te pianki?

Co robić - nie mamy pomysłu jak zniwelować takie skręcenie - musielibyśmy całą szafkę w jakiś sposób wypoziomować: czy nadadzą się takie nóżki: http://amix.pl/pl/stopki-meblowe/389-kds-159.html

Czy wystarczyłoby w jakiś sposób wypoziomować manewrując przestrzenią pomiędzy oryginalnym blatem komody a tym dodatkowym?


Czy ktoś z forumowiczów poradził sobie z takim problemem.

Bardzo proszę o pomoc bo jesteśmy już na skraju decyzji o rezygnacji z tego, a zawsze marzyliśmy o dużym zbiorniku i dużo już zainwestowaliśmy w to wszystko.

Już jesteśmy tym dość mocno załamani.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.