Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ponad pół roku temu kupiłem 8 szt. Saulosi... i aż do wczoraj byłem święcie przekonany że to Saulosi. Wszystkie miały około 3 cm i były koloru żołto-pomarańczowego. Z czasem zaczął mi się wybarwiać pierwszy samiec, ale z tego co wiem to Saulosi mają pionowe ciemne pręgi, a mój nie. Mój samiec jakieś 2 miesiące temu zrobił się brudnopomarańczowy, potem błyszczał na fioletowo, a teraz jest niebieski w czarne pręgi... tyle że nie pionowe a poziome. Jak się jeszcze bardziej zastanowiłem, to samice też są jakieś takie bardziej pomarańczowe niż Saulosi.

Tak więc wszystko wskazuje na to, że zamiast Saulosi w moim akwa pływa Maylandia Msobo Magunga. Coż, ryby są piękne, ale trochę zdegustowany jestem zwłaszcza, że kupiłem je z polecanego i sprawdzonego źródła. Niestety pół roku temu można mi było kit wcisnąć.

Opublikowano

Wow... odzew mega szybki, dzięki. Fakt może rzeczywiście nie są to pasy ani pręgi a wzór. Fotę wrzucę po powrocie do domu. Ale zerknijcie tutaj... klikając "animation suprise"

http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... ie%3DUTF-8

U mnie wybarwienie samca przebiegało dokładnie tak samo... normalnie jakbym patrzył na swoje rybsko. Teraz mój samiec wyglada na coś pomiędzy przedostatnim a ostatnim zdjęciem.

Perez 666 - mój samiec jeszcze jakiś czs temu wyglądał jak ten, którego umieściłeś w galerii, a drugi, który teraz zaczyna się wybarwiać jest dokładnie taki jak Twój. Samice identyczne jak Twoja z galerii.

Opublikowano

Skoro jest taki jak na zdjęciach to będzie to msobo,zerknij jeszcze do galerii wczoraj dodałem właśnie młode msobo,porównasz wybarwienie z twoimi(sorki za jakość ale dopiero się uczę pstrykać :P )

Opublikowano

Spoko, moje zdjęcia póki co wychodzą dużo, dużo gorzej niż Twoje. Dla mnie Twoje są bardzo dobre. Mam te same ryby co Ty, więc jeśli Twoje to msobo, to i moje też. Trochę żal że profesjonalny i uważany za rzetelnego sprzedawcę wcisnął mi je zamiast Saulosi, no ale cóż. Perez666 a długo już masz te ryby? Ja mam je razem z M.livingstonii i ten samiec, który już prawie, prawie się wybarwił wyraźnie dominuje w akwa. Przegania inne ryby i jest dość napastliwy zwłaszcza w stosunku do innych ze swojego gatunku. Jednak jego agresja jest na tyle niewielka, że póki co kończy się tylko na gonitwach i podskubywaniu.

Opublikowano

Ja zakładając malawi, na początek chciałem dwa spokojne, raczej mniejsze gatunki, więc zdecydowałem się na Saulosi i M.livingstonii. Od rana czytam o Msobo i z tego co już wyczytałem jest to raczej agresywniejsza i sporo większa ryby od Saulosi. A powierzchnia dna mojego akwa to zaledwie 100x40 :( Teraz pozostaje tylko zagłębić się w lekturze na tamat tych ryb, zwłaszcza żywienia, żeby sprawdzić czy przez te pół roku dobrze o nie dbałem? A sprzedawcy gdybym mógł wystawiłbym teraz konkretnego negatywa. Chociaż ryby zamówiłem na allegro, to po odbiór pojechałem osobiście, bo nie miałem daleko i wtedy jego hodowla zrobiła na mnie mega wrażenie, więc byłem pewien, że kupuję to, co zamówiłem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.