Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dobra wiem każdy "układa" światło jak mu pasi ale jednak zauważyłem że w galerii najlepiej oceniane są zbiorniki dość mroczne z czarnym tłem i teraz moje pytanie dlaczego?

Jezioro malawi ponoć "nie byłem niestety" ma czystą wodę o dużej przejrzystości słońce tam świeci prawie prostopadle nawet 15h dzięki temu rozwijają się glony które są chętnie zjadane przez pyski więc rozumiem że jest tam jasno nawet na większej głebokości. Przecież to nie amazonka gdzie tak zwane czarne wody z gnijącymi korzeniami. To dlaczego Malawi ma być mroczne?

Opublikowano

Jak napisałeś każdy ma takie światło jak mu się podoba. Na to nie ma reguły trzeba tylko pamiętać by za długo nie świecić moim zdaniem te 10 - 12 godzin w zupełności wystarczy.

Opublikowano

Mroczno to pewne wyobrażenie akwarystów pewnie, ale chyba nie tylko: wiele skał w Malawi (wiem ze zdjęć) jest czarnych/ciemnych, na wyższych głębokościah oświetlenie jest dość skąpe (of kors pyski to nie ryby wielkich głębokości, ale pływając pomiędzy skałami, czy nawet na tych 20 m ilość światła, jego temp i nasycenie i barwa mogą pewnie dawać podstawy, by w baniakach malawi dawać mniej światła niż w holendrach). Resta to rzecz gustu, choć dobrze gdy w akwa są glony, by ryby mogły skubać --> jeśli światła wystarcza by powstały glony, a i tak wydaje się że jest mroczno, to imho dla ryb nie ma żadnych negatywnych skutków.

Opublikowano

wystrój akwariii w światło to w 99% rzeczywiście może być tak jak lubisz, nie wiem czy akwarium urządzasz po to aby osiągało wysokie oceny w galerii czy aby się tobie. Dla mnie najładniejsze są akwaria jasne, a mroczny klimat wolę w muzyce.

Co do przejrzystości wody to wszystko zależy od pory roku, woda w malawi bywa i krystaliczna i tak zmącona że prawie nic nie widać.

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

odkopuje stary temat by uzyskać odpowiedź na pytanie:


osoby trzymające razem pielęgnice z malawi i tangi, nawet dobrane pod względem temperamentu i żywienia - są piętnowani, że tak się nie godzi

osoby trzymajace ryby, pielęgnice z Amazoni - tworzą harmonijną całość, pomimo że wiele z nich zyje w czystych, płytkich strumieniach z super miękką wodą, inne w czarnyhc wodach, a jeszcze to ryby jezior górskich z niezawsze krystaliczną wodą i na dodatek twardą - dobrane jedynie pod względem żywieniowym - nikt nie ma zastrzeżeń, bo ONE są z AS (olewając że ta słynna AS to ogromne zbiorowisko najróżniejszych biotopów).

osoby próbujące utrzymać "zielone" malawi/tangę sa piętnowani ze to w ogóle nie odzwierciedla natury, i na nic tłumaczenia że gdzies tam w jeziorze roślinność jednak występuje;

etc. etc.


Wyjaśnijcie mi więc proszę, jak to jest, że w przypadku oswietlenia wykazujemy aż taką ignorancję, cyt:

wystrój akwariii w światło to w 99% rzeczywiście może być tak jak lubisz, nie wiem czy akwarium urządzasz po to aby osiągało wysokie oceny w galerii czy aby się tobie podobało


Bo niezależnie od forów, ogólna konkluzja w sprawie oświetlenia jest.

Opublikowano

Ja bym to raczej podsumował tak : jak sobie uważasz, jak ci odpowiada.

A że często ma sie to nijak do natury...

Pomijając to co wymieniłes to ja dorzuce kwestie tła,skałek i kamieni, gdyby odwzorowac to co w naturze to raczej wzroku by nie przyciągało, ba! nawet można by było byc posadzonym o zapuszczenie i niedbałośc :D

Ale jak się wsadzi tło o pieknej fakturze (nei mającej absolutnie nic wspolnego z naturą) i efektownie podwietli nastrojowo....noooo....to achy i ochy potrafią sie sypać gęsto :D (mało to razy ta było ogólnie na scenie akwarystycznej?)

Można wprowadzić rezim, ale większosc zbiorników trzebaby dać "poza konkursem ze względu na tło" :D

Opublikowano

No to ja napiszę tak:

Mam dużo światła

w tym tygodniu , gdy będę miał czas montuję 2x150W HQI :D

Mam rośliny , mam otoczaki , i marne tło :mrgreen:

Wszystko dlatego , że w naturze mniej , lub bardziej podobne jest.

Rybom to i tak wokół ogona lata , ale :

Tangi z Malawi nie mieszam , tego w naturze nie ma.

Trzymam ryby o podobnych upodobaniach troficznych.

Akwarium podoba się mnie , a co do reszty... (vide co na to ryby :mrgreen: )

Opublikowano

czegoś tutaj nie rozumiem


dlaczego jak mówisz o roślinach to traktujesz je ogólnie, że są więc pakujesz je do malawi (np. kryptokoryny z azji), a jeżeli piszesz o pyszczakach to już nie ogólnie tylko rozbijasz na tangę i malawi i że w naturze tego nie ma


totalny brak konsekwencji


jeżeli chodzi o mnie to już się kiedyś wypowiedziałem w tej kwestii i zostałem zniszczony, bo dla większości kryptokoryna pasuje bardziej do malawi niż odpowiednio dobrane pysie z dwóch sąsiadujących ze sobą jezior


Mam rośliny , mam otoczaki , i marne tło :mrgreen:

Wszystko dlatego , że w naturze mniej , lub bardziej podobne jest



czy pysie z malawi jako RYBY nie są podobne do RYB z tangi?


jeżeli chodzi o światło, to faktycznie każdy raczej robi to według swoich upodobań

ja mam w 510l jedynie dwie świetlówki i mi to pasi, pewnie jak bym miał możliwość też bym się zdecydował na HQI ale bardziej zwracam uwagę na to by skały i piasek nie były wówczas dodatkowym odbłyśnikiem - np. piasek kwarcowy + intensywne światło

Opublikowano

Nie rozumiem dlaczego piszesz o mojej niekonsekwencji?

Gdzie ja napisałem , że mam kryptokoryny?

W Malawi występuje i rogatek sztywny i wallisneria i takie właśnie mam.


Dlaczego rozbijam pyszczaki na tangę i Malawi?

Powiem więcej , jeszcze na Wiktorię rozbiję, bo tak jest w naturze.

Widziałeś w Malawi Tropheusy?

Ja nie i choć mi się podobają nie będę ich trzymał z fuellami , choć mają takie same upodobania troficzne.

Ryby z Malawi , nie są podobne do ryb z Tanganiki.

Jedyne podobieństwo , to zbliżony , choć nie taki sam skład wody w obu jeziorach.

Opublikowano
Gdzie ja napisałem ,że mam kryptokoryny?

tak po prostu szybko spojrzałem na Twoje zdjęcie w galerii


nie ma się co stresować, chciałem tylko zwrócić uwagę na to, co zauważył Nurosław, że jest jakieś dziwne negatywne ciśnienie jeżeli ktoś się ujawni, że ma rybska z malawi i tangi w jednym akwa, a wierz mi, że Twoim feullom towarzystwo trofci też by wokół ogona latało podobnie jak to czy będą miały serpentynit w akwarium, plastikowy model statku czy może kilka doniczek zamiast skalnych imitacji - najważniejsze jest stworzenie im w akwarium optymalnych warunków do życia pod względem jakości wody i wyżywienia, a te akurat są w wymienionych przypadkach bardzo podobne w akwarium, cała reszta to nasze wymysły i upodobania, że tak to jest ok a inaczej, to już jest źle i nagannie


Tangi z Malawi nie mieszam , tego w naturze nie ma.

swoją drogą, to idąc dalej tym sposobem dobierania ryb to odpowiednie formy trofeusów (i nie tylko) mają ściśle regionalne występowanie


czy trofcie z rejonu Burundi mają możliwość spotkać się z trofciami z okolic Zambi? W skrajnym wypadku to jedyne 660 km - wydaje mi się, że nie - to jest tylko możliwe w akwarium :) tego w naturze nie zobaczysz


albo z proponowanej obsady na forum M. "msobo" Magunga i Iodotropheus sprengerae - też ich razem w naturze nie uraczysz, ale w jednym akwarium... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.