Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam 12sztuk Saulosi w akwarium 112l-z tego co widać chyba tylko 2/3samiczki,więc ile samców było by optymalnie zostawić?

Tylko jednego(najładniejszego?) czy może spróbować zostawić trzy?

Jak zostawiać to wybarwione czy wybarwiające się?



Dotychczasowy dominant chyba stracił panowanie nad akwarium po walce z innym samcem-teraz siedzie w rogu akwarium przy filtrze i chyba czuje respekt przed pływaniem po całym akwarium-dlatego co radzicie zrobić?

Ile samców zostawić?

Opublikowano

Szczerze mówią szanse na 3 samce w takim baniaku na stałe są znikome i jeśli już teraz masz jednego wybarwionego i resztę tępioną to IMHo zostaw 1 na 3 i zdobądź samice ... jeśli jednak jeszcze coś się dzieje i masz choćby czasowo wybarwione 2-3 samce to zostaw 3 a nawet 4 samczyki na te 3 samice, domniemam że ryby są młode tak więc może się jeszcze wiele ciekawego dziać a to super widoki ... reagować będziesz musiał gdy ryby podrosną i będa zdrowo sie prześladować wtedy nie zostanie nic innego jak pozostawienie 1 samca

Opublikowano

Jak na razie pływa 12sztuk ryb zakupionych w styczniu-dwa samce wybarwione(prawie tak samo ładnie),trzeci słabiej wybarwiony a i zaczynają się wybarwiać następne-jakieś 5


I nie wiem czy już zredukować-zostawić jakieś 1-3samce a resztę wybarwiających starać się sprzedać/oddać i zakupić samiczki czy zostawić jak jest,ale 12ryb i ok 8samców to ciasno :wink:

Opublikowano

Ja już się pogubiłem :) wygląda że masz młode rybki i jeszcze wszystko się może zdarzyć :wink:

Jak nie ma wojny to tak jak pisze Hari czekaj

U mnie samiec Callainosa lał wszystkich jak popadnie dlatego dostał eksmisję :wink: teraz wygląda na to że jest 2na2 wojny nie ma ale jest ciekawie :) zamówiłem jeszcze 5 małych i będę czekał co się wykluje mam nadzieję że nie 5 samców :evil:

Opublikowano

Ja bym też poczekała, chyba, że jesteś pewny, że masz napewno tylko 3 samice. Ja się pospieszyłam i zrobiłam błąd. Zostawiłam 1+3 wszystko fajnie, ale wyjechałam w piątek, wróciłam w poniedziałek i jedna samica się gdzieś zgubiła, po prostu zapadła się pod ziemię i zostało 1+2. Nie mam teraz skąd wziąć jednej samicy :evil:

Opublikowano

Ryby zakupione w styczniu więc już troszkę mają :wink:


Problem w tym ,że są już 3pewne samce (porównywalnie wybarwione) i wybarwia się kolejnych ok 5samców

Planuję dokupić 5-7cm samiczki jakieś 4-6sztuk i wtedy zostawić albo 1albo większą ilość samców


Ale nie wiem ile :?


Więcej jak 3samice niema raczej :(


Czy zostawić tylko samca/samce(ile?) i dokupić 4-7samiczek ok 5-7cm(pewnych)

A resztę ryb oddać/sprzedać?

Opublikowano

Witam

Mam podobną sytuacje mianowicie w zbiorniku 112l mam 7 Ps.Sa. i teraz tak:

jeden dość mocno wyróżniający się samiec dominant (lecz jeszcze nie niebieski) kolejny samiec troszkę mniej wybarwiony ale zdążają się sytuacje, że jednak się stawia:) no i 3samiec najmniej wybarwiony gdyby nie jego wielkość można by uznać, że to samica, zresztą nic nie stoi na przeszkodzie żeby jednak okazało się ze to nie samiec...

Pozostałe 4 ryby to najprawdopodobniej samiczki ponieważ różnica wielkości jest dość widoczna i nie widać żadnych przebarwień. Wszystkie pochodzą z tego samego miotu.

I tak naprawdę też powoli zastanawiam się co robić, na razie nie widać żeby rybki jakoś specjalnie się ganiały no chyba, że wpłyną na teren samca dominanta ale poza tym to zjawiska "dręczenia" jeszcze nie zaobserwowałem i zastanawiam się czy gdyby było dobrze, to czy 3+4 to jednak nie za mała liczba samic?? ewentualnie 2+5 bo jeszcze nie wiem co z tym rzekomym 3 samcem...


Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.