Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też się zastanawiałem nad ta wielkością ,ale...można postawić pytanie : nie żal miejsca na tło wewnętrzne i kamienie?

Bo jak tak podliczyć sumarycznie jedno i drugie to całkiem sporo miejsca odpada i jest to akceptowane.

A w układzie z tłem komin da się ładnie zamaskować.

Opublikowano

No właśnie żal tego miejsca i chyba po przeprowadzce zrezygnuje z tła wewnętrznego i dam tylko kamloty (pod warunkiem że mi się uda kupić jakieś sensowne)


Druga sprawa to wielkość komina. Jeżeli ma tam być złoże zraszane to chyba trochę miejsca na to potrzeba - chyba że się mylę bo co do sumpów to doświadczenie u mnie żadne.

Opublikowano
Ja tak z innej bajki się spytam jaki duży będzie ten komin.


Rozrysowałem to sobie i wychodzi prostopadłościan trójkątny o wymiarach ~ 180x180x240mm; H=350mm, więc o biobalach można raczej zapomnieć. Całość, wliczając grzebień, zabierze jakieś 13l wody.

Dopiero po rozmowie ze szklarzem podejmę ostateczną decyzję; oczywiście ograniczenie stanowią tutaj możliwości technologiczne tj. rozstaw otworów, min. odległość od krawędzi i takie tam. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie zdecydowałem, komu zlecę wykonanie akwarium; w prawdzie odwiedziłem już kilka firm, ale jestem raczej rozczarowany :(. Być może zdecyduję się na usługi sklepu jedynie słusznego ;), podobno robią akwaria na zamówienie i raczej nie przewiduję problemów z przekazaniem idei całego projektu, a i pewnie na jakąś dobrą radę będę mógł liczyć :idea:.

Opublikowano

Moim zdaniem tworzenie w kominie układu filtra zraszanego mija się kompletnie z celem biorąc pod uwagę wielkość samego filtra głównego czyli sumpa – chociażby dlatego że tu nie mamy ograniczeń co do wielkości.

To sztuka dla sztuki.

Nie wiem czy jest sens konstruowanie czegokolwiek "filtrowego" poza samym grzebieniem.


Jest jeszcze inne rozwiązanie : zamiast w dnie otwór w bocznej ścianie.

Inne rozwiązanie jakie jeszcze widziałem to wcięcie w bocznej ścianie i doklejone szklane "pudełko" ze spustem.

To praktycznie jedyne rozwiązania zachowujące zalety przy zerowym zapotrzebowaniu na wewnętrzne miejsce w akwarium.

No i da się to zrobić nawet na sklejonym akwarium - nawet w przypadku uszkodzenia w obróbce to łatwo dosztukować nową szybę niż doklejać nowe dno.

Opublikowano
Jest jeszcze inne rozwiązanie : zamiast w dnie otwór w bocznej ścianie.


Od tego zaczął się cały temat, z tą jednak różnicą, że ja chciałem puścić rurki górą. W obu przypadkach niebezpieczeństwo rozszczelnienia układu jest podobne.


Inne rozwiązanie, jakie jeszcze widziałem to wcięcie w bocznej ścianie i doklejone szklane "pudełko" ze spustem.


Tzw. Overflow Box dosyć popularne rozwiązanie "za wielką wodą", niestety zabiera sporo miejsca na zewnątrz i IMO nie wygląda zbyt dobrze. A moim podstawowym problemem jest brak miejsca tzn. przestrzeń 104x50cm do zagospodarowania.

Opublikowano

To działa na zasadzie swobodnego spadku wody ze spiętrzenia - niezależnie od punktu ujścia wody.

Układ najprostszy z możliwych i zdecydowanie bezpieczniejszy technicznie (sump) od naczyń połączonych (kubeł).

Albo trzymasz i wykorzystujesz tą zasadę albo naczynia połączone (kubeł),albo...kombinacje i problemy.


Z obu boków masz tylko po 4 cm...? Nic tam się nie da wyłuskać przesuwając choćby ?

Pamiętaj że konstrukcje można zamaskować, priorytetem jest sprawność techniczna.


W kwestii rozszczelnienia...chyba ufasz sobie samemu że zrobisz starannie wszystkie połączenia ? 8)


Ergo : jeśli masz takie problemy z miejscem...to biorac pod uwage wielkość tego zbiornika chyba lepiej zdecydować się na kubeł i będziesz miał problem rozwiązany.

I poczekac na lepsze czasy i wiekszy zbiornik :wink:

Opublikowano

A teraz coś z zupełnie innej beczki... Niestety z hydrauliki jestem słaby, więc może ktoś pomoże mi w tym temacie. Problem jest następujący. Zakładając czysto teoretycznie, że "centrum dowodzenia"(sump) chciałbym przesunąć trochę dalej niż w tradycyjnym rozwiązaniu ;), to w jaki sposób dobrać moc pompy oraz średnicę rur, aby cała konstrukcja miała przysłowiowe ręce i nogi? Pytam całkiem poważnie, choć teoretycznie; remont z jednej strony uszczupla portfel z drugiej jednak stwarza nowe możliwości.


Ps. Próbowałem używać kalkulatorów z sieci, ale one w większości nie uwzględniają różnic w wysokości i długości rur a wyłącznie moc pompy. Matematyczne hieroglify raczej nie są mi obce, więc jakby ktoś miał jakiś wzór bardziej praktyczny niż teoretyczny oczywiście, to większych problemów z policzeniem nie będzie.


Z góry dziękuję.

Opublikowano

Można znaleźć wykres danej pompy : zależność wydajności od wysokości.

Co do średnicy węży to pompy z reguły mają już końcówki określonej średnicy pod określoną średnicę węży i zdaje się pisze o jaką chodzi w instrukcji do pompy.

Więc w zasadzie wszystko wiesz , kwestia doboru tylko pompy i na jej podstawie węży. :wink:

Opublikowano

Napiszę trochę dokładniej. Mam w domu taki składzik, który kiedyś był pomieszczeniem gospodarczym. Zazwyczaj zaglądałem tam jedynie po to, aby dorzucić nowe graty. Niestety pękła tam ostatnia rura, więc byłem zmuszony zrobić generalne porządki ;). Przy okazji odkryłem, że w pokoju gdzie teraz planuję zbiornik kiedyś była kuchnia i w ścianie, zaraz nad podłogą(stropem) pozostały fragmenty rur(takie przepusty przez ścianę). Dodatkowo w pokoju jest podłoga pływająca, warstwa wierzchnia znajduje się jakieś 20cm nad stropem. Reasumując; jeśli chciałbym mieć sump w składziku, to przy okazji remontu wystarczy rurki PVC przepuścić przez istniejące już w ścianie otwory i po problemie :).

Tak, oczywiście wiem, że przy zbiorniku 200l to trochę przerost formy nad treścią, ale być może kiedyś zmienię szkiełko na większe. A takie rozwiązanie ma kilka plusów: 1. Darmowe chłodzenie zbiornika, 2. Nie ograniczona wielkość sumpa ;), 3. Wyeliminowanie wiaderkowej metody podmian wody, 4. W moim przypadku minimalny nakład pracy. No właśnie tylko tutaj pojawia się problem jak to wszystko poskładać, aby działało tzn. woda, bezproblemowo, spływała grawitacyjnie i wracała napędzana jakąś pompą obiegową. Jest weekend, mam trochę czasu, więc tak sobie "gdybam". Ale kto wie może coś z

tego będzie :).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ?
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.