Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Kurd. i co mam rzucić orzeł czy reszka.....?


Baniak 216 L 100X40x50 profil

Wystarczy Eheim P1 2224 ? czy 2226 byłby bardziej wskazany?




Bierz JBL'a :)

Opublikowano
Wybierz z tych dwóch;

Atman CF 800/1000

Eheim P1 2224/2226



Jeśli masz rozterki to bierz to co wyżej. Filtry te poleciła ci osoba która zna rynek sprzętu akwarystycznego od drugiej strony, a filtrów widziała/przetestowała więcej niż my wszyscy razem wzięci ;).

Opierając się na opiniach z internetu dla każdej marki znajdziesz i za i przeciw i osoby polecające i odradzające, także wątpliwości się nie wyzbędziesz.

Twój wybór - twoja podłoga i nerwy ;)

Opublikowano
Wybierz z tych dwóch;

Atman CF 800/1000

Eheim P1 2224/2226



Jeśli masz rozterki to bierz to co wyżej. Filtry te poleciła ci osoba która zna rynek sprzętu akwarystycznego od drugiej strony, a filtrów widziała/przetestowała więcej niż my wszyscy razem wzięci ;).

Opierając się na opiniach z internetu dla każdej marki znajdziesz i za i przeciw i osoby polecające i odradzające, także wątpliwości się nie wyzbędziesz.

Twój wybór - twoja podłoga i nerwy ;)



Zrobiłem takie zestawienie:


ATMAN 1000 ok 360zł 30W 7L

EHEIM 2226 ok 530zł 25W 9L

JBL 900 ok 260zł 15W 7,6L

TETRA 700 235zł 13 W 6,6L

I konkluzja :

Priorytety Bezawaryjność, cicha praca ,duża pojemność

Atman duży pob prądu reszty nie wiem


Eheim bdrogi ponoć bdobry ale mała ilość na rynku tych filtrów co sprawia że niezadowolonych też mniejszy odsetek pob prądu też nie mały pojemność duża


JBL tani pob prądu umiarkowany poj dość duża ale na forach zgłaszane usterki (gdyby nie te usterki byłby idealny)

Tetra hm chyba nabardziej popularny co sprawia że największy odsetek niezadowolonych poj średnio mała ponoć delikatny

No i co wybór pomiędzy :


JBL 900 same atuty tylko to wadliwe działanie opisywane na forach

Eheim (mercedes) drogi jak chol... ponoć najlepszy


Czekam na szafkę ok 2 tyg pod akwa więc zobaczę jeszcze i się zastanowię jak starczy kaski to Eheim jak braknie to JBL

Opublikowano

Tak sie można bawić długo robić zestawienia itd. ;)

Eheima 2226 dostaniesz już za 480 zł i co ważne jest praktycznie gotowy do użycia (do innych filtrów musisz jeszcze kupić i podmienić wkłady), czyli masz w nim ceramiki za prawie 200zł. Oczywiście dostaniesz też dużo tańsze wkłady, ale w przypadku eheima masz już bardzo dobrą ceramikę w komplecie.

Co do zużycia prądu to w przypadku produktów z niższej półki cudów niema - mniej wat = mniejsza wydajność pompy.

Eheim'ów nie jest wcale tak mało, pro I to już sprawdzona konstrukcja, a jest i sporo użytkowników chwalących sobie nadal serie classic.


Żeby nie było, że namawiam do eheima to mogę polecić jeszcze fluvala 305 ;)

Cena - 330 zł

Wydajność pompy - 1000 l/h

Powierzchnia filtracji mech - 56 m2

Objętość filtracyjna - 6,6 l

Pobór mocy - 15 W

Max. Wys. Słupa wody - 1,60 m

U mnie śmiga grubo ponad rok i żadnych problemów nie miałem, użytkuje i podłącza się to to przyjemnie. Z minusów - trochę warczy (ale tragedii nie ma) i długo się odpowietrza.


Aha, w sklepie malawi podają dla 2226 - 9l pojemności ale objętość wypełnień = 4,9l - to jest ważniejsze. No i inne źródła podają 6,7l pojemności i 4.9l na wypełnienia.

Opublikowano
Tak sie można bawić długo robić zestawienia itd. ;)

Eheima 2226 dostaniesz już za 480 zł i co ważne jest praktycznie gotowy do użycia (do innych filtrów musisz jeszcze kupić i podmienić wkłady), czyli masz w nim ceramiki za prawie 200zł. Oczywiście dostaniesz też dużo tańsze wkłady, ale w przypadku eheima masz już bardzo dobrą ceramikę w komplecie.

Co do zużycia prądu to w przypadku produktów z niższej półki cudów niema - mniej wat = mniejsza wydajność pompy.

Eheim'ów nie jest wcale tak mało, pro I to już sprawdzona konstrukcja, a jest i sporo użytkowników użytkujących i chwalących sobie nadal serie classic.


Żeby nie było, że namawiam do eheima to mogę polecić jeszcze fluvala 305 ;)

Cena - 330 zł

Wydajność pompy - 1000 l/h

Powierzchnia filtracji mech - 56 m2

Objętość filtracyjna - 6,6 l

Pobór mocy - 15 W

Max. Wys. Słupa wody - 1,60 m

U mnie śmiga grubo ponad rok i żadnych problemów nie miałem, użytkuje i podłącza się to to przyjemnie. Z minusów - trochę warczy (ale tragedii nie ma) i długo się odpowietrza.


Aha, w sklepie malawi podają dla 2226 - 9l pojemności ale objętość wypełnień = 4,9l - to jest ważniejsze. No i inne źródła podają 6,7l pojemności i 4.9l na wypełnienia.



To moim zdaniem bardziej się opłaca Eheima, za ceramikę dasz ok. 100 zł.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dlaczego nikt nie zaproponuje naszych krajowych produktow?

Wymiotowac mi sie chce jak wszedzie tylko czytam propozycje JBL,Tetra,Fluval i inne zagraniczne badziewia.

Dla mnie liczy sie nie sama dlugosc gwarancji ale rowniez czas jej realizacji.Mam doswiadczenie z AquaSilentem 4.Faktem jest ze mieszkam we wroclawiu i mam serwis pod nosem.Naprawe wykonuja na miejscu,albo wymieniaja dana czesc na nowa,albo w moim przypadku cala glowice,poniewaz byl wyciek ale tylko przy poruszaniu filterka z miejsca gdzie laczy sie sie gorna i dolna czesc glowicy.Trafilem akurat na taka wadliwa sztuke.Jednak ogolne nie narzekam na ten filterek.Jest cichutki(przy poprzedniej glowicy rowniez)a glowe mam 2m od filtra.Mam rok.

Nawet jesli ktos nie jest z wrocka to i tak czas od wyslania do serwisu,czas naprawy i odeslania do klienta jest bardzo krotki,tak wiec te "super"zagraniczne wypadaja bladziutko.

Mialem tez swojego czasu 4 lata AquaEla UniMaxa 250,i przez te 4 lata chodzil bezawaryjnie i cichutko.Sprzedalem go wraz z akwarium.

Mialem tetre 700 i totalna kicha byla juz po pol roku.A wiec;

Cudze chwalicie,swego nie znacie.

A ja dodam:g... polecacie.

To tyle.Czesc.

Opublikowano

sam tandetę polecasz.miałeś wszystkie filtry polecane przez forumowiczów? - nie wydaje mi się. aquaszut to porażka miałem wewnętrzny o przepływie 1000l/h ledwo dmuchał takiej tandety to już dawno nie widziałem. tetrę ex 700 mam ponad 2 lata i żadnych problemów ale wcale nie twierdzę że jest to super filtr i nie ma lepszego. na szczęście każdy z nas ma prawo wyboru i sam decyduje co kupi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.