Skocz do zawartości

Woda do podmian


koteczek555

Rekomendowane odpowiedzi

Mieszasz ze sobą ciepłownie blokową z ciepłownią (elektrociepłownią) przemysłową.

Nie te kalibry.



Czytasz, czytasz , a nie rozumiesz:)

Czy ja gdzieś piszę o ciepłowni w bloku , czy o wymiennikowni?

Ciepłownia zasila parą wymiennikownie , wymiennikownie ogrzewają CWU oraz CO u odbiorcy.

Prościej się nie da.

W czymże niebezpieczne jest schłodzenie pary?

A ją się wykorzystuje dlatego , że już jest wytworzona i nie ma sensu jej schładzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie niebepieczeństwo ? Takie że woda w stanie ciekłym jest doskonałym przewodnikiem ciepła.

To raz, dwa że pojawienie się wody zmniejszy ci przepływ na zagięciach rurociągu zablokuje lub "zatka".

Jak kostki domina.

Aby para się nie skraplała to na powrocie bezpośrednio w ciepłowni wartośc jej temp. musi lekko przekraczać 100.

Zatem jaką wartość osiąga na wyjściu biorac pod uwagę jakosc izolacji i warunki zewnętrzne?

To nie jest tak chop-siup walimy pare w rurkę.


Co więcej to woda w stanie ciekłym ma zdecydowanie większa pojemnośc cieplną niż w stanie gazowym,a to oznacza że ma bezwładność.

Szybciej schłodzisz parę do stanu skroplenia niż doprowadzisz wodę do stanu wrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drak , bijesz pianę o jakości izolacji , więc proszę przeczytaj sobie o rurach preizolowanych:)

http://www.itc.polsl.pl/banasiak/energe ... /EK_W4.pdf


W ogóle nie wiem po co tak drążysz ten temat?

Dla drążenia?

Pokazania , że jednak Ty masz rację?

Gdzie mieszkasz?

Sprawdzić jak jest w Twojej miejscowości z tym tematem , żaden problem, kilka telefonów , pytań i już wiadomo.

Napisałem Ci , że instalacje są zasilane parą , informacja u źródła , z PEC-u, a Ty dalej swoje.

Wybuduj sobie ogrzewania wodą , będziesz takie miał , tutaj gdzie ja mieszkam , nikt się nie martwi Twoimi wątpliwościami i dostarcza energię cieplną w postaci pary.

Dziękuję , z mojej strony EOT , nie ma sensu widzę dalej na tej temat dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja muszę wszystkich przeprosić. Sory że zamieniłem post o podmianie wody w jedna więlką elektrociepłownie.

Aby trochę uspokoić Drak'a:

Wszystkie elektrownie i elektrociepłownie jako medium technologiczne wykorzystują parę bo to właśnie para porusza turbiny generatorów. W mojej miejscowości (50 tyś mieszkańców) parę dostarcza się do dwóch osiedli i kilkunastu zakładów przemysłowych, szkół, basenu i :) kościoła (dowiedziałem się od pracownika Ciepłowni). Pozostałe budynki zasilane są przegrzaną wodą (> 100 st C) pod wysokim ciśnieniem, ale są one zlokalizowane nie dalej niż 1km od ciepłowni. Te osiedla zasilane parę są około 5 km od źródła.

Kiedyś wszędzie była para ale po modernizacji mają możliwość przesyłania przegrzanej wody. Woda która płynie z ciepłowni jest bardzo chemicznie zmieniona, dodają różne różności pomagające utrzymać rury w dobrym stanie. Takze w rurach to bardziej płynie Borygo niż woda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie z PECu rurami leci para pod wysokim ciśnieniem i temperturą następnie na osiedlach w wymiennikach ogrzewana jest woda użytkowa. To wszystko po to że w ciepłej wodzie rozwijają się niebezpieczne dla życia i zdrowia bakterie Legionella. Chodzi oto żeby woda ciepla krążyła w jak najmniejszym obiegu i jak najczęściej podlegała wymnianie. Ja w domku mam i termę i zasobnik do CWU zimą chodzi zasobnik i komputer raz w tygodniu robi przegrzanie zasobnika do temperatury 70 stopni celem wybicia właśnie tych bakterii.


POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki wszystkim nie było tak źle temperatura spadła do 23-stopni ale jeszcze raz dziękuję 
    • @Piotr925  W poniższym temacie w poście nr 9 masz częściową odpowiedź naszego byłego prezesa KM.  Jeżeli jest to  obniżenie z powodu awarii , które będzie trwało krótko to myślę , że i 17- 18 C na ten czas nie zaszkodzi. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem awaryjne? Ale myślę , że te kilka godzin nie narobi Tobie bałaganu.  Podczas moich przeprowadzek taką temperaturę utrzymywałem kilka godzin.   
    • A jaką masz obecnie? Nie ma sztywnych liczb jaki mogą spowodować szok termiczny u ryb.
    • Do jakiej minimalnej temperatury wode mogę obniżyć podczas awaryjnej podmiany połowy zbiornika 630l 
    • Pardon, zagalopowałem się. 😬
    • Od razu ucinam wszelkie dyskusje na temat wspomnianych ryb czy proponowania koledze obsady w tym temacie. Przypominam, jesteśmy w dziale DIY.
    • Też miałem 120 cm akwarium, więc baw się dobrze i poznawaj biotop, 
    • Właśnie. To nie temat, jakich wiele tu na forum, że nowicjusze opisują planowane zbiorniki z przekonaniem, że "większy nie wejdzie do salonu", po czym reszta przekonuje, że da się, delikwent stawia takowy i jest wdzięczny i zadowolony. 😉 Trudno, jest jak jest, przecież nie będziemy koledze kazać przestawiać ścian, zwalić wylanej płyty i zamurować otworu, bo zbiornik mógłby być większy. Oczywiście, aż prosiło się o taki na etapie projektowania domu. Inna sprawa, to niech rzuci kamieniem ten, kto nie zaczynał od 240-tki. 😁 Może faktycznie na piętrze (albo i na tym samym poziomie) stanie za jakiś czas 1000 litrów i jeszcze zadziwi wszystkich. 👍 Nie jest też tak, moim zdaniem, że nic nie da się wpuścić do takiego akwarium. @Lema pewnie jeszcze trochę zejdzie, zanim odpalisz zbiornik, mam np. do oddania harem niedużej i ciekawej rybki, jaką jest Labidochromis Perlmutt. Jeśli chodzi o wysokość akwarium, nie szalej, bo światło otworu w ścianie ma niecały metr, będzie Ci trudno serwisować zbiornik.  Chyba, że jako podstawę zamówić płytę ze sklejki, ale o wymiarze 130x50 cm i zrobić akwarium wystające o 10 cm od obu narożnych ścian. Pomyśl, może to jest dobry kierunek, ale nie wiem, jak z bezpieczeństwem i ciągami komunikacyjnymi przy ścianach. Zabudowa akwarium od góry też musiałaby być wysunięta o te 10 cm. Moim zdaniem mogłoby to dać ciekawy efekt bryły szkła i wody wystającej ze  ściany; serwis byłby łatwiejszy, niż gdyby szyby były zlicowane ze ścianami.
    • Co do wielkości, to strzeliłeś sobie w kolano. Taki baniak mocno ogranicza Ci możliwość doboru obsady i spotka Cię to, co w Malawi najmniej fajne. Wykastrowana obsada, problemy z agresją nawet wśród najspokojniejszych mbuna, bo łagodnych nie ma. O rybach z grupy non mbuna możesz zapomnieć przy takich wymiarach. Nie gniewaj się, brutalnie, ale takie są fakty. Ćwiczę ten biotop jakiś czas i wielkość zbiornika jest lekarstwem na wszystkie problemy, jakie się pojawiają. "Zaczynanie małymi kroczkami" w tej konkretnej sytuacji jest błędem. Złe założenie, które przynosi więcej szkody niż pożytku. I nie musisz na nas robić wrażenia wymiarami zbiornika. To nie konkurs na największe akwarium. Powinieneś stworzyć zbiornik, w którym ryby będą się czuły dobrze, bo tylko w taki sposób Ty będziesz z niego zadowolony. Inna sytuacja, jak wbijasz akwarium do ciasnego mieszkania. Tutaj kompromisy wielkościowe są uzasadnione i zrozumiałe.  Ale jak komponujesz akwarium  z nowo budowanym domem, to taki mały zbiornik jest błędem i tyle. Tak myślę, czysto subiektywnie😉 Szukanie litrażu w podnoszeniu wysokości nie ma sensu. Dla ryb niewielka korzyść, a Ty będziesz miał znacznie utrudnioną pielęgnację zbiornika. Jeżeli ma to mieć sens to zwiększaj powierzchnię dna.
    • Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie się tematem. Odpowiadając na pytania odnośnie czy będzie to malawi, to tak, taki jest właśnie plan. Z tego co wiem, to w tym biotopie chodzi o jak największą powierzchnię dna. Niestety, ale nie mogę zwiększyć powierzchni podstawy. Na prawo od akwarium jest ściana nośna, które wolałbym nie naruszać, a za akwarium jest wąska ścianka z gazobetonu, podtrzymująca wylane nadproże nad akwarium. Wewnątrz tego wąskiego murka zatopiłem pręty, żeby całość wzmocnić. Jedyny kierunek w jaki mogę iść to do góry, ale też nie ma co przesadzać bo później zacznie widać środek spiżarni oraz będzie utrudniony dostęp do dna. Wy to widzicie z innej perspektywy - ograniczenia jednak są, muszę rzeźbić w tym co mam na tą chwilę. Co do wielkości i tego, że na początku popełniłem błąd to może i macie racje, ale wolę zaczynać małymi kroczkami. Nie wiem jak to się finalnie skończy. Oby bakcyl pozostał. Planuję z czasem urządzić swoje biuro na drugiej kondygnacji i tam będę miał pole do popisu. Akwarium 120x40x60 na Was pewnie wrażenia nie robi, ale na mnie już tak. Widziałem podobne kiedyś u znajomych i strasznie mi się to spodobało. Akwarium zacznie się na około 122cm, do tego wysokość 60cm to już się robi 182cm, a to dosyć wysoko według mnie. Czy może jednak warto iść do góry? Co do tematu sumpa, przelewu itp. to macie racje - lepiej zrobić na zewnątrz i nie zabierać przestrzeni już z tak małego akwarium. Rozumiem, że przez to jestem skazany na akwarium na zamówienie. Jesteście w stanie polecić firmę/osobę, która się specjalizuje w takich tematach? Wolałbym coś sprawdzonego. Najważniejsza informacja, która została wyjaśniona na tak wczesnym etapie, czego się bardzo cieszę, to właśnie te otwory w płycie betonowej. Całe szczęście nie będę musiał ich robić. Dziękuję za porady.   @yaro Płyta granitowa to takie trochę na szybko wybrane rozwiązanie. Muszę się rozeznać cenowo jak to wygląda. Rozważę płytę meblową albo coś podobnego, a pod akwarium gąbeczka, to wiem   @TomekT Widzę, że kolega z Torunia, także rzut beretem. 😛 Dzięki za pomysł z żywicą, jest spoko, ale wymaga szalowania itd. Wolałbym mimo wszystko kupić coś twardego i sztywnego, co mogę jedynie przykleić na klej i wypoziomować delikatnie młoteczkiem. Sklejka wodoodporna brzmi bardzo spoko. Już miałem z takimi do czynienia i są naprawdę bardzo solidne.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.