Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To już postanowione 20 szt. maluchów i już niemoge sie doczekac tego kawałka szkła w mojm salonie, ale to jeszcze troche potrwa.

Opublikowano
To już postanowione 20 szt. maluchów i już niemoge sie doczekac tego kawałka szkła w mojm salonie, ale to jeszcze troche potrwa.


Cierpliwość cnotą akwarysty :-)

Opublikowano

Ja przychylam się do opinii że demasoni ze względu na uwarunkowania troficzne :wink: nie są odpowiednim wyborem na początek. Celowałbym w melanochromisy. Osobiście zapakowałbym tam M.johani

Opublikowano

a ja namawiał bym na dwugatunkowe.

nie wiem - ale IMHO jednogatunkowe mbuniaki (chyba tylko poza demasonami) to nuda.

Opublikowano

Dwugatunkowe jest fajne :mrgreen: i to nie będzie przesada w 120cm. Jeśli chcesz Saulosi, to ja zawsze polecam do nich Sprengerae. Pasują do siebie pod wieloma względami, łącznie z kontrastem kolorytycznym :wink:

Opublikowano

Nie zabardzo lubie jak jest kolorowo w wannie, jeżeli dwugatunkowe to wchodziłby w gre tylko maingo ponieważ jest moim zdaniem podobny kolorystycznie do samca saulos lub takż yellow bo te znowu są kolorystycznie podobne do samic saulos.

Opublikowano
Nie zabardzo lubie jak jest kolorowo w wannie, jeżeli dwugatunkowe to wchodziłby w gre tylko maingo ponieważ jest moim zdaniem podobny kolorystycznie do samca saulos lub takż yellow bo te znowu są kolorystycznie podobne do samic saulos.

Nie zabardzo lubie jak jest kolorowo w wannie, jeżeli dwugatunkowe to wchodziłby w gre tylko maingo ponieważ jest moim zdaniem podobny kolorystycznie do samca saulos lub takż yellow bo te znowu są kolorystycznie podobne do samic saulos.



Labidochromis caeruleus też fajnie by wyglądał z Pseudotropheus saulosi (nie wiem dlaczego, ale - podobnie jak do Pseudotropheus acei - mam wielki sentyment do tych rybek). Nie trudno go będzie rozróżnić od saulosi z uwagi na kształt tułowia, czarną obwódkę płetwy grzbietowej no i kolor, który mimo wszystko - moim zdaniem - będzie się różnił od Pseudotropheus saulosi :-)


Mam do Was takie pytanie z innej beczki, czy ktoś z Was podjął się próby jednogatunkowej hodowli Pseudotropheus acei w takim stosunkowo niewielkim akwarium (no może trochę większym bo o powierzchni dna 120 x 50 - czyli klasyczna 300-tka) ???

Opublikowano

Ostatnio rozmawiałem na privie z pewną okiemznaną osobą i propozycja była taka: Labeotropheus Trewavasae... Pomysł bardzo ciekawy, ale ja nie jestem za jednym gatunkiem... IMHO to marnowanie zbiornika... Spójrz na stopkę, może coś takiego ? BAARRDDDZZZOOO RÓŻNIE I KOLOROWO!!


Odsyłam do ciekawej lektury z przykładami obsad:

http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klubowiczow/kacik_aulonocary/laczenie_aulonocar_z_pyszczakami_z_grupy_mbuna.html

Opublikowano

Chcesz jednogatunkowo to miej jednogatunkowo w 120 cm masz pełne pole do popisu nawet msobo tam wejdzie, praktycznie wszystkie małe i średnie mbuna a nawet te większe łagodne ... chcesz saulosi to miej ... nie miej jednak pewności czy nie zostanie ci jeden samiec, gdyby sie tak stało wtedy możesz wpuścić drugi gatunek

Opublikowano

Zostaje więc narazie przy tym jednym gatunku jako początkujący :) Jak się troche poznam na zachowaniu i przyzwyczajeniach tych rybek to wtedy będe myslał o jakimś gatunku bardziej wymagającym i rozbudowaniu zbiornika.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.