Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za poprawkę faktycznie nie w tą tabelkę spojrzałem  - poprawiam wyniki jak podajesz ty :D

Prośba do @AndrzejWalb - popraw Andrzeju literówkę w tytule bo to bardzo ważne - po tym słowach z tytułu googel wyszukuje.

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano (edytowane)

A tą to po co wieszać? Miałem taką przy sumpie, sprawdzała się elegancko (inna firma ale od CO). Moim zdaniem nie zassie jak będzie nad wodą, ale obok sumpa się sprawdzała, jest na moich filmach z 720l.

Ale ta też może być ciekawa. Zastanawiam się nad tym jak zasilać hydroponikę z najniższego akwarium i stąd ciekawość. Niestety nie zmieszczę pompy ani "za", ani "obok" akwarium. Musi być "W". A nie kupię jej tylko po to żeby sprawdzić czy zasysa znad tafli. ;) 

Edytowane przez makok
Opublikowano (edytowane)
49 minut temu, deccorativo napisał:

Niestety nie sprawdzę bo ją dawno sprzedałem i nawet nie pamiętam komu.

Raczej już się tym pompom nie przyjżysz  bo ich na ali nie ma takich tanich od Niemca a ostatnią Grech CTP6000 kupił @spiochu   teraz są z drogim transportem prosto z Chin więc nie warto nawet sprawdzać póki nie pojawią się znowu z Niemiec.

Ale od dawna się zastanawiam dlaczego nikt w sumpie nie wpadł na pomysł "powieszenia na mocnym sznurku":)  nad wodą by pompa dópy nie zamoczyła takiej pompy IBO Beta 25/60 - 180

3956_1.jpg.bbe0479b31fdcd63446c95ce8bd687c1.jpg

 

 w takiej konfiguracji sumpowej:D zaznaczam że ja nie mam sumpa by sprawdzić ale gwarantuję ci ciszę bezgłośną   za 244 zł i na podnoszeniu o 2m:D

0CLnh7C.jpg.c25ad4838721d2e3ad5b91a9703e5ad1.jpg

pozostają niestety tylko dwa najwyższe biegi  - na I biegu realnie podnosi tylko na 1m.

II bieg   - real sik ok 2000l/h za  33W

III bieg -  real sik ok 2700l/h za - tu max 45 W

wszystko wynika z tych wykresów

http://www.dambat.pl/upload/beta-instrukcja-obslugi-pompy-beta_e12.pdf

 

 

W poprzednim zbiorniku miałem tak zamontowaną pompę. Trzeba pamiętać o zaworze zwrotnym, żeby w razie braku prądu układ się nie zapowietrzył.

 

Pompa sama z siebie nie zassie wody. Trzeba zalać układ od góry.

Edytowane przez lukas1987
Opublikowano
7 minut temu, lukas1987 napisał:

W poprzednim zbiorniku miałem tak zamontowaną pompę. Trzeba pamiętać o zaworze zwrotnym, żeby w razie braku prądu układ się nie zapowietrzył.

 

Pompa sama z siebie nie zassie wody. Trzeba zalać układ od góry.

Masz na myśli że zawór zwrotny jest poniżej pompy pod wodą i w całej rurze nad? Sprawdza się to rozwiązanie? Nie ogranicza przepływu taki zawór? W sumie jeśli gra to pomysł dobry. Jaki zawór zwrotny tam miałeś?

Opublikowano (edytowane)

tak wiedziałem że o czymś zapomniałem - dzięki poprawiam rysunek :D proszę nie kopiować nie aktualnych rysunków :D

myślałem wyłacznie o takim zaworze zwrotnym klapowym który nie potrzebuje siły ssania do otwarcia i co najmniej taki 1" albo i 2"

czy pod wodą czy tuż przy pompie od strony ssania to moim zdaniem bez różnicy.

http://allegro.pl/zawor-zwrotny-klapowy-1-dn25-mosiadz-q4-i5670411387.html

 

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano
9 minut temu, makok napisał:

Masz na myśli że zawór zwrotny jest poniżej pompy pod wodą i w całej rurze nad? Sprawdza się to rozwiązanie? Nie ogranicza przepływu taki zawór? W sumie jeśli gra to pomysł dobry. Jaki zawór zwrotny tam miałeś?

Dokładnie.  Zawór poniżej pompy będzie powodował,  że ta będzie cały czas zalana wodą. 

Niestety ogranicza on przepływ.  

https://www.google.pl/search?q=zawór+zwrotny+mosiężny&client=ms-android-tmobile-pl&prmd=inv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjS7Lnpkc_WAhVhDZoKHfvgDsAQ_AUIEigB&biw=360&bih=512

Pompa OMIS 25-60/180 ogarniała zbiornik 160x70x70 na 3 biegu 

 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, lukas1987 napisał:

Dokładnie.  Zawór poniżej pompy będzie powodował,  że ta będzie cały czas zalana wodą. 

Niestety ogranicza on przepływ.  

https://www.google.pl/search?q=zawór+zwrotny+mosiężny&client=ms-android-tmobile-pl&prmd=inv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjS7Lnpkc_WAhVhDZoKHfvgDsAQ_AUIEigB&biw=360&bih=512

Pompa OMIS 25-60/180 ogarniała zbiornik 160x70x70 na 3 biegu 

i tu był błąd bo użyłeś typowego zaworu zwrotnego sprężynowego ( ssanie pompy musi pokonać siłę sprężyny a uchylenie zaworu zależy od tej siły ssania) a musi być zawór zwrotny klapowy  takiej konstrukcji - tylko płynąca woda go otwiera  a po zatrzymaniu pompy słup wody dociska i uszczelnia.

4055-zawor-zwrotny-klapowy.thumb.jpg.3c8e8f9d85797323495aba0b60bf095b.jpg

 

@makok Ja ci tej pompy IBO nie zapodałem tak z czapy - masz dzwignąć wodę na 2m w górę czyli 2-3 x wyżej niż typowy układ sump-baniak co ma każdy morszczak .

To dopiero Jebao DCP 10000 podnosi wodę na 6m tak jak ta IBO Beta 25-60-180  więc ekstrapolując jest dopiero odpowiednikiem tej IBO jeśłi chodzi o sik na wysokości 2m. Pompy do C.O. właśnie pod te podnoszenie na 6m maja taką  specjalną konstrukcję wirnika inszą niż te Jebao  która ma dużo sikać przy niewielkim podnoszeniu słupa wody.

Co to znaczy nie wejdzie ??? nie ma takiej opcji by nie weszło ;)- musi wejść tylko trzeba pomyśleć.

naszkicuj  pazurem jak to baniak nad baniakiem ma być podłączony pod ten sump z pompą i gdzie parapet a gdzie donice z roślinami - rzut z boku i z przodu.

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano (edytowane)

Nie wejdzie bo rzeście mnie nakręcili na wyższe baniaki w dziale obsada i mam tylko 13cm prześwitu między dolnym akwa a stelażem górnego (tu poglądowo), więcej wizualizacji w dziale DIY o liczeniu ugięcia.

Tutaj wersja wcześniejsza, w najnowszej baniak górny jest do końca z prawej strony, w myśl zasady im większy tym lepszy: :D

wizualizacja.thumb.png.dfb11665628509b714a584bc992a25eb.png

Po prawej jest ściana, z tyłu też + na tej ścianie z tyłu jest spirala grzewcza z instalacji CO, coś ala podłogówka na ścianie, zamiast grzejnika, żebym zimą nie miał tam chłodu w wyniku zdjęcia grzejnika i nie dogrzewał pokoju grzałką z akwarium. Więc nawet nie da się tam wykuć wnęki na pompę. Szkło jest 7 cm od ściany, między ścianą a szkłem jest to ogrzewanie. Bardzo ciasno żeby tam coś kombinować i praktycznie zero dostępu.

Ewentualnie trzeba by ją zawiesić horyzontalnie między dolnym akwa a stelażem i ok bo jej ruszać nie trzeba, ale że niewielki komin będzie na tylnym prawym rogu, to ona przysłoni mi i tak wąski dostęp.

Muszę to przemyśleć. Jakie toto ma średnicę tego korpusu silnika?

 

Edytowane przez makok

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.