Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
obsada 22 misie,


Ale napisz w kóncu jakie to akw ajak duże - i co to za misie :wink: w nim sa bo jak misie polarne to jak choc jeden zrobi kupę ... to kupa gówna z tego będzie

Reszta to gdybanie dopuki tego nie określisz bo jak jest zamałe akwa w stosunku do liczby ryb to mozesz i mieć 10 kubłów - bo w końcu finalnym efektem ich pracy jest NO3 i robić 25% co tydzień a i tak NO3 będzie wysokie

- wiec podaj litraż akwa

- podaj obsadę, jak masz obsadę do bani i się wstydzis zpodac dokładnie to z grubsza określ bo jest róznica czy pod kryptonimem "misie" kryje sie np Saulosi czy np Fossorochromis który robiąc jedna kupe narobi tyle co 10 saulosi przez dwa dni


EDIT o widzę że z sabotage nam ta sama idea przyświaca :D

Opublikowano
obsada 22 misie,


Ale napisz w kóncu jakie to akw ajak duże - i co to za misie :wink: w nim sa bo jak misie polarne to jak choc jeden zrobi kupę ... to kupa gówna z tego będzie

Reszta to gdybanie dopuki tego nie określisz bo jak jest zamałe akwa w stosunku do liczby ryb to mozesz i mieć 10 kubłów - bo w końcu finalnym efektem ich pracy jest NO3 i robić 25% co tydzień a i tak NO3 będzie wysokie

- wiec podaj litraż akwa

- podaj obsadę, jak masz obsadę do bani i się wstydzis zpodac dokładnie to z grubsza określ bo jest róznica czy pod kryptonimem "misie" kryje sie np Saulosi czy np Fossorochromis który robiąc jedna kupe narobi tyle co 10 saulosi przez dwa dni


EDIT o widzę że z sabotage nam ta sama idea przyświaca :D


Zbiornik 150x50x60

Melanochromis auratus 4szt

Melanochromis cyaneorhabdos 'Maingano' 3szt

Red Red 5szt

Aulonocara 2szt

Cyrtocara moorii 3szt

Labidochromis caeruleus 'Yellow' 4szt

Opublikowano
Po obsadzie widze, ze nie moze byc dobrze.. Jak dlugo masz te ryby w tym zbiorniku, jak duze sa ryby, czemu przekarmiasz?

8 miesiecy, przekarmiam? a co z obsada jest nie tak

Opublikowano

no2 -> no3. Skoro masz duzo no3, zatem sporo no2 musialo byc przerobione w procesie nitryfikacji na no3. Stad moje przypuszczenie, ze ryby sraja duzo, jedza duzo i duzo resztek znajduje sie w samym zbiorniku to po pierwsze.


a co z obsada jest nie tak


Wszystko. Zle dobrana pod wzgledem:

1)Zywienia

2)Zbyt duza ilosc gatunkow - redukcja

3)Zbyt malo ryb w poszczegolnych haremach

4)Drastyczne wrecz roznice charakteru

5)Za duze ryby - za male akwarium (tyczy sie niektorych z w/w gatunkow)


Koniecznie musisz zredukowac obsade do 3 - 4 gatunkow. Ja bym sie na Twoim miejscu skupil na konkretnych grupach, albo mbuna albo non-mbuna (poki co bez mieszania).

Opublikowano
no2 -> no3. Skoro masz duzo no3, zatem sporo no2 musialo byc przerobione w procesie nitryfikacji na no3. Stad moje przypuszczenie, ze ryby sraja duzo, jedza duzo i duzo resztek znajduje sie w samym zbiorniku to po pierwsze.


a co z obsada jest nie tak


Wszystko. Zle dobrana pod wzgledem:

1)Zywienia

2)Zbyt duza ilosc gatunkow - redukcja

3)Zbyt malo ryb w poszczegolnych haremach

4)Drastyczne wrecz roznice charakteru

5)Za duze ryby - za male akwarium (tyczy sie niektorych z w/w gatunkow)


Koniecznie musisz zredukowac obsade do 3 - 4 gatunkow. Ja bym sie na Twoim miejscu skupil na konkretnych grupach, albo mbuna albo non-mbuna (poki co bez mieszania).



dzięki za fajne obrazowe przedstawienie sytuacji - to co wyeliminować aulonocary i moori,

chociaż bardziej uciążliwe są maingano i auratus - kopią jak opętane,

ale tarło to już przeszły wszystkie ryby i ryby są w super kondycji zero stresu i super wygląd -

Opublikowano

NO3 można redukować na różne sposoby:

1) żywicę do kubła = starcza na 2-3 tyg potem trzeba regenerować, jest to dość uciążliwe

2) możesz wrzucić rośliny, coś tam zawsze pochłoną, z tym że bez nawożenia (tabletki np. polecam) będą miały trudno


+ of kors jak pisali koledzy: mniej ryb + mniej karmić

Opublikowano

Oki ale zeszliśmy na poboczny temat bo ze obsada jest zła to widaomo ale zła pod wzgledem doboru obsada ma niewiele wspólnego z bardzo duzym poziomem NO3. Bo 22 ryby w dodatku głównie mbuniaki i dodatające morii nie stanowia jakiegoś super hiper obciążenia dla 450 litrów

Wiec tu skupmy się na NO3 a co do obsady to proponuje założyć odręby Topik abym nie musiał i tak tego potem wywalać stąd.



Skoro w kranie jest NO3 = 0 a w akwa rośnie kubły trzy z prefiltrami i podmianki tygodniowe 15% to jak bym miał obstawaić to:

Kubły masz trzy ale rzadnego konkretnego filtra mechanicznego - wewnetrznego, w kubłąch mimo prefiltrów i tak troche syfu się zbierze, sam napisałeś że piach się Ci kiepsko czyści itd wiec wnoszę ze odmulanie nie jest u Ciebie zbyt skuteczne [czaesm i trzeba troche piachu z brudem zassać aby doczyscic - lepiej co jakiś czas troche piachu dosypac niz w akwa brud zostawiać] wiec reasumując po prostu za duzo w akwa zanieczyszceń zostaje i potem się one rozkładaja i psują wodę.


Masz 22 ryby teraz po paru miesiącach już całkiem spore zapewne, 22 ryby na takie akwa to nie jest jakiś kosmos [pomijam tu zły dobór gatunków itd] ale przy 22 rybach wystarczy że własnie karmisz je za obficie + to co napisałem powyżej o nie najlepszym serwisowaniu i klop gotowy, a i podmianki tez nie są jakieś nadzwyczaj duże.

Imho po pierwsze ogranicz karmienie - to o karmieniu to jest oczywiscie nasz domysł bo przez net to nikt nie określi że za dużo czy w sam raz ale o tym świadczy woda, a podmiany zwiąksz - tzn raz w tygodniu ale tok 20-25%


Pomyślałbym, też o filtaracji - np jeden z kubłów bym wymienił na mechanika - podejżewam ze nawet za cene uzywanego kubła mozesz kupić fajny nowy filtr wewnerzny mechniczny. Jęsli nie lubisz wewnetrznych i muszą zostać kubły to bym je przekonfigurował, np dwa o najmniejszym przepływie bym zostawił jako biologi z założonymi prefiltrami i tak ustawionym sasysem aby nawet na te prefiltry jak najmnij syfu szło czyli aby to było jak najwyżej od dna,a trzeci kubeł o największym przepływie zostawił typowo jako mechanika czyli zasys bez prefiltra tam gdzie najwiecej brudu się zbiera, wyjąć ceramike a wsadzić gabki fizeliny i inne watoliny i..... czyscic go co tydzień góra co dwa.

No i dobrze odmulaj - jak trochę piachy z akwa ubedzie to od czasu do czasu się go dosypie

Gwarantuje że jest to prostsze niz stosowanie deni żywic itd


Oczywiscie jak wywalisz czesc gatunków to będzie lepiej ale Twoja obsada jest taka ze w miejsce tych wywalonych i tak powinieneś zwiąkszyć grupy tych co pozostana wiec suma sumarum łączna ilość ryb i tak będzie na zblizonym poziomie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.