Skocz do zawartości

Niestety skusilem sie na zakupy ryb w sklepmalawi.pl


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przykra sprawa, ktora ciagnie sie juz troche, ale...


Jak w temacie, wczeniej wykonalem dwa drobne zakupy i bylo ok, postanowilem zamowic u nich ryby...


Kliknalem, kupilem, wpisalem zapytanie o rabat klubowy, niby wszystko ok...

Dostalem maila, ze ryb nie ma (coz ze strony sklepu to nie wynikalo), prosili aby zadzwonic do "Pana, ktory zajmuje sie rybami"... ok zadzwonilem, powiedzial, ze beda, podal czas oczekiwania... Wplacilem pieniadze i czekam...

W miedzyczasie okazalo sie, ze moge zakupic ryby o ktore mi chodzilo u innego dostawcy, dzwonie wiec do "Pana od ryb" i pytam, czy moge zmienic zamowienie na inne ryby (chcialem nabyc jeszcze inny gatunek, ktory mnie takze interesowal); powiedzial nie ma sprawy moge zmienic zamowienie i tak ryb jeszcze nie ma, na zamowiony/zmieniony gatunek bede musial poczekac, podano czas, wiec mowie ok, wiec zmienilem zamowienie, poinformowalem mailem slep (dodajac, jakby cos doplace)...

no i zaczely sie schody...

po terminie okazalo sie, ze zamowienie/zmienione tez nie moze byc zrealizowane i niewiadomo kiedy ew. beda ryby...

mowie, wiec, ze dziekuje, prosze o zwrot pieniedzy (zamowienie caly czas wisialo w systemie sklepu -oczekuje na akcpetacje)...

napisalem maila z prosba o zwrot pieniedzy i czekam... dosc dlugo... pisze ponownie, jest odzew prosza o podanie nr konta (coz wysylalem), ale moge jeszcze raz... czekam, dlugo, ponawiam maile i nic - pobieraja poczte (prosty mechanizm w TheBat do sprawdzenia odbioru), ale nie odpisuja...

w koncu pisza, ze wyslali pieniadze i "szefowa" wysle mi potwierdzenie...

ja pisze, ze jednak kasy nie ma i prosze o to potwierdzenie... znowu kontakt sie urywa...

coz dzis mija 45 dzien od zlozenia zamowienia i 19, w ktorym napisali, ze zwroca kase...


dla mnie cala sprawa jest zenujaca, bo chodzi o nieduza kwote, ale nie lubie, kiedy tak traktuje sie klienta i dlatego sprawa (dla zasady) trafia na Policje i na forum KM;


aha, poniewaz wiem, ze to forum przegladaja pracownicy sklepmalawi.pl ...

moze TERAZ mnie zauwazycie :twisted:



Przepraszam za obszerny mail, ale skoro czegos nie polecam, to uwazam, ze wymaga to szczegolowego wyjasnienia, dlaczego...

Opublikowano

Uprzedzam ze ten Topik trafia pod "oko" moderatorskie, wiec prosze o zachowanie kultury wypowiedzi jesli ktoś się zdecyduje tu coś napisać.

Oczywiście najlepiej bedzie jak miuszajn jako osoba, sklepmalawi często na tym forum reprezentująca zabierze głos i przedstawi punkt widzenia drugiej strony

Opublikowano

licze wlasnie na sygnal od miunszajn... chyba tylko to mi zostalo, zanim pojde "na wojne"...

oczywiscie prosze tez (jako autor watku) o rozsadne wypowiedzi, jesli ktos bedzie mial cos do dodania w kwestii relacji w/w sklep/klient...

Opublikowano

Moj mail jest podany w stope, a z zasady jezeli ktos kontaktuje sie na PW w waznej sprawie to tez odpowiadam.

''Ten Pan od ryb'' nie pracuje w/w firmie, a o zwrocie nikt z osob nazwijmy to kolokwialnie ''decydentow'' nie wie.

Przepraszam za zaistniala sytuacje, ale wydaje mi sie, ze sledzac pewne rzecy na stronie i odbierajac maile z newsletterow mozna bylo wywniokowac, ze cos sie zmienilo, moga byc problemy komunikacyjne i moze wartaloby napisac np. do mnie i tu uzyje ponownie kolokwialnie 'ale o so chodzi''.


Naprawde- wystarczylo PW. Nie dzis, ale 19 dni temu.

Opublikowano

dziekuje za odpowiedz...

oczywiscie; zauwazylem, ze cos sie zmienilo, co nie umniejsza faktu, ze:

1. Osoby, z ktorymi rozmawialem telefonicznie i wymienilem korespondencje mailowa odsylaja mnie do "Pana od ryb", czyli qrcze w koncu sklepmalawi.pl sprzedaje, czy ktos, kto nie pracuje u Was...

2. No niestety sa podane telefony (dzwonilem) i adresy mailowe (pisalem), jest formularz kontaktowy (wypelnialem), w zasadzie mam prawo uwazac, ze to wystarczy do obslugi klienta przez sklep... Czy MUSZE jeszcze uzywac do tego forum KM, IMHO nie...

3. Obieg informacji w sklepmalawi.pl nie powinien chyba byc obszarem mojego zainteresowania...


(celowo i z przyzwoitosci, nie podaje konkretnych nazwisk, adresow mailowych)


liczylem na super transakcje, tym bardziej, ze jestescie chwaleni na tym forum i nie tylko, mysle, ze to ja powininem napisac, "co sie u Was dzieje/stalo", zeby nie zalatwic prostej sprawy przez poltora miesiaca ?

zawiodlem sie, na pewno obsluga klienta, i o to mam najwiekszy zal... dlatego tez pozwolilem sobie "wywlec" te sprawe na forum KM

Opublikowano

A moze zamiast wylewania zalu moglabym dostac kwote, numer zamowienia i numer konta na PW? Wydaje mi sie to sensowniejsze.



Aby bylo jasne;

1. Aktualnie osoba, o ktorej Pan wspomina juz nie pracuje. Miesiac temu pracowala. Jeszcze jedna osoba rowniez juz nie pracuje. Powody sa wewnetrzna sprawa firmy.

2. Tak- mam Pan takie prawo. Ja natomiast daje przywilej szybkiego zalatwienia sprawa oprzez PW, mimo, ze dla KM poswiecam swoj prywatny czas i nie musialabym odpowiadac nikomu poprzez to medium, w sprawach firmy. Jednak wydaje mi sie, ze jezeli pisze Pan dlugi post to latwiej i wygodniej byoby do mnie napisac tydzien czy dwa tygodnie temu. Nie chodzi o powinnosci tylko o ulatwienie sobie zycia.

3. j/w


Co moge jeszcze zrobic aby wykesponowac swoj zal z powodu zaistnialej sytuacji? Bo ja bardzo chcialabym sie rozdwoic i poprawic wszytko za tych, ktorym sie nie chce, ale nie mam takij fizycznej mozliwosci. Prosze podac nazwiska to uszczuplimy jeszcze bardziej swoj zespol.

Opublikowano

Całym sercem jestem z SM ale muszę powiedzieć że czasami ciężko Wam przyznać się do błędów, mam nadzieję że po "rewolucjach w sklepie" wszystko wróci do normy i znów będzie można bezproblemowo i z 100% pewnością Was polecać jako wzór do naśladowania przez innych.

Opublikowano

Mjunszajn - nie czuj się urażona, ale wydaje mi się, że mimo wszystko coś jest ze sklepemmalawi nie tak..

jeśli klient żeby załatwić problematyczną sprawę ze sklepem musiał pisać PW do Ciebie i wywlekać sprawę na forum - coś tu nie gra.

Sama piszesz, że czas na forum to Twoj PRYWATNY czas i - tu się zgodzę - nie masz obowiązku wykorzystywać go do rozwiązywania problemów.


Ilu klientów sklepu nie zna tego forum? po prostu weszli na stronę, zamówili i ... i co ? czekają bez odzewu? Czy ja kupując (jak ostatnio) wentylator łazienkowy przez net, w przypadku problemu musiałbym szukać forum poświęconego wentylatorom i tam szukać przedstawiciela firmy? No na szczęście nie musiałem..


Reasumując mój nieco chaotyczny post (pisze z pracy i do mnie wszyscy mówią...:) - trochę się zacząłem obawiać zakupów w Waszym sklepie...

Opublikowano
Całym sercem jestem z SM ale muszę powiedzieć że czasami ciężko Wam przyznać się do błędów, mam nadzieję że po "rewolucjach w sklepie" wszystko wróci do normy i znów będzie można bezproblemowo i z 100% pewnością Was polecać jako wzór do naśladowania przez innych.


Alez ja sie przyznaje wlasnie- stad ''rewolucje''.

Pytam tylko- co moge w tej chwili zrobic, aby wyrazic w wiekszym stopniu to ''przyznanie sie''?

Opublikowano

Mysle, że możemy zaliczyc już Mjunszajn posypanie głowy popiołem. Mam nadzieje że sprawa pooh jest juz załatwiona, lub conajmniej w trakcie załatwiania. Ważną informacja jest to, że właśńie przez tego rodzaju sytuacje zostala przeprowadzona czystka w SM, co jest niezbitym dowodem na to, że jednak zalezy im na dobrej obsłudze klienta.


Kot.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Pewnie że ma sens, bawię się w tego typu prototypy filtracyjne. Dużo zależy od tego jakie masz możliwości, miejsce itp. Wszystkie rozwiązania mają swoje zalety i wady. Jeśli chcesz robić i kleić sam, to polecam robić na szkle a nie na tworzywie sztucznym.
    • Witam, Przeglądając chiński portal zakupowy, natrafiłem na takie ustrojstwo: https://a.aliexpress.com/_EzdsOEk Filtr na bazie skrzynek PP na media filtracyjne z systemem przelewów i deszczownic.  Oraz drugie ustrojstwo, coś na podobieństwo kaskady/sumpa który jest nad zbiornikiem: https://a.aliexpress.com/_EzYagA8 Tu należałoby oczywiście wykonać to DIY w odpowiedniej wielkości i zastosować odpowiednią do wielkości zbiornika pompę. Co sądzicie o takich systemach filtracji, miało by to sens w Malawi?   Mam trochę miejsca nad akwarium i myślę czy by go w ten sposób nie wykorzystać.
    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.