Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wlasnie poczytalem topic o pokarmach dainichi na forum

i mam watpliwosc

a mianowicie

ktora wersja pokarmu bedzie lepsza i "bezpieczniejsza"

tonaca czy plywajaca?

zeby nie bylo tak ze pokarm zostanie wsypany a pysie nie zdaza zjesc i bede musial wpuscic kiryski (zartuje :P)


oraz jeszcze 1 sprawa... :D

poszukuje jakiegos sklepu internetowego gdzie dostane wszystkie mozliwe dainichi, oczywiscie w dobrej cenie


pozdrawiam

Opublikowano

wersje musisz niestety wybrać sam. Ja mam tonącą i drugi raz tonącej nie kupie - moje ryby przyzwyczajone są do zbierania z powierzchni a jako podłoże mam żwir. http://www.allegro.pl/item418458874_dai ... atisy.html Od nich kupuje dainichi i hikari. Musisz zapytać o to co cię interesuje bo nie wystawiają wszystkiego co sprzedają, Mają duży wybór i rozsądne ceny, sprzedają orginalne opakowania i rozważane.

http://www.allegro.pl/item435596407_hik ... aniej.html a to możesz kupić zamiast tetramin-u

edit: Albo to http://www.allegro.pl/item435597828_hik ... aniej.html

Opublikowano

jeśli chodzi o skąłd to wersja pływająca i tonąca ma zbliżony wiec tu różnic pod wzgledem odżywczym praktycznie nie ma


Ja preferuje tonącą wersję, w jednym akwa muszę ja mieć bo mam sump więc wszystko co pływa dość szybko wpada do komina w posostałych dwóch akwa tez używmam tonąca mimo ze filtracja jest standardowa. Owszem Dainichy tonie szybko tylko troche wolniej od żwiru i tu Twój wybór by raczej determinowało podłoże bo jak masz piach to to co opadnie pyszczaki z piachu zbiorą nawet w wersji baby która ma granulacje około 1 mm natomiast jeśli masz żwir to faktycznie wersja tonąca odpada bo wtedy żarcie wpadnie pomiedzy kamyczki i koniec


co do sklepu to Ci nie pomoge bo parę razy w roku jestem w Gdańsku i kupuje w stacjonarnym w "Okazie"

Opublikowano
wersje musisz niestety wybrać sam. Ja mam tonącą i drugi raz tonącej nie kupie - moje ryby przyzwyczajone są do zbierania z powierzchni a jako podłoże mam żwir.


wiec freelanc3r jak widzisz wszystko zależy od przyzwyczajeń ryb, przyzwyczajeń ich włascicieli :D no i od podłoża :!:

Opublikowano

super :)

moje podloze bedzie piaskowe wiec jzu wiem ktora wersje kupie

wiekszosc pokarmow tez juz mam ustalona

bedzie dobrze ;)


ale powiedzcie mi... niewazne jaka firma i jaka jakosc, poprostu jaki pokarm wolicie, platki czy granulki? :)

Opublikowano

na początku wolałem płatki, teraz stosuje wyłącznie granulki. Mniej brudzą wode, łatwiej je dozować, a co najważniejsze powierzchnia styku pokarmu z powietrzem jest mniejsza niż w płatkach a to przy zakupie dużych opakowań jest bardzo ważne- granulki wolniej wietrzeją

Opublikowano
super :)

ale powiedzcie mi... niewazne jaka firma i jaka jakosc, poprostu jaki pokarm wolicie, platki czy granulki? :)



nie tyle jaki wole ale jakie mam ryby, bo woleć to wole granulki choćby z powodów jakie mutra wymienił ale przy mniejszych rybach czyli większosci mbuny i niedorosłej nonmbunie to stosuje tak półna pół, bp mniejszym ryba łatwiej troche tepłatki wsunąc no i przy mnijszych rybach pęcznienie granulek jest niebezpieczne jak się ma te z pęczniejących, w dodatku płatki sie bardziej rozpłyna więc i słabsze osobniki maja wiekszą szanse coś łyknąć. Przy dorosłej nonmbunie to o płatkach zapomniałem zwłaszcza że ryby dorosłe mam i jak takiemu ponad 30 cm fosso wsypie płatki to on i tak tego nie je tylko się dziwi ze woda taka brudna :wink::D

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

odkopie swoj temacik :D


gdzie mozna najtaniej kupic pokarmy DAINICHI?


oraz czy Sera Vipan lub TROPICAL TANGANIKA nadaja sie jako pokarmy platkowane?

Tropical Tanganika wydaje mi sie przeciwienstwem pokamu Tropical Malawi

czyli niby mix ale wiekszosc mieska


pozdrawiam !

Opublikowano

ja kupowałem na allegro w sklepie NIKA-zoo (na allegro mają jakiś inny nick) Aditu z tego co pamiętam handluje dainichi. Sera Vipan jest troche jak tetra ale na mój gust płatki mają lepszą konsystencję. Tanganiki nie używałem. Jeżeli szukasz mięsnych płatków to ja ostatnio zakupiłem (ale jeszcze nie dojechały bo sklepmalawi sie guzdrze) płatki Brine Shrimps OSI dla swoich redów jako dodatek. A kupiłem je bo znajomy karmi tym swoje ryby i ponoć bardzo ładnie wybarwia czerwony kolor

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.