Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zależy od kubła... może wirnik nie ruszyć na przykład... jak ruszy, do akwa może wylecieć syf z niego (kubła). Czasem powoduje to skoki parametrów wody.

Opublikowano

U mnie dotychczas nie było prądu jakieś 2h (zresztą z mojej winy) – z kubełkiem przez ten czas nic nie robiłem – po przerwie ruszył normalnie i skoków parametrów nie było.

Natomiast w BTN można wyczytać:

„Filtr który został odcięty od źródła zasilania na pewien czas (kilka godzin), np. z powodu awarii w sieci energetycznej, nie powinien być uruchamiany, zanim nie zostanie oczyszczony. Dotyczy to wszystkich filtrów biologicznych, które mają dużą pojemność. Niewyczyszczenie takiego filtra przed ponownym uruchomieniem może spowodować uwolnienie do wody wielu niebezpiecznych substancji, zabijając wszystkie ryby i rośliny.”

Co o tym sądzicie? Faktycznie może to być tak niebezpieczne?

Opublikowano

ja jak robię jakieś generalne porządki to filtr czasem mi nie chodzi nawet 2-3 godzin, potem załączam kubeł i wszystko gra, kubeł oczywiście nie czyszczony w tym czasie. Może to uwolnienie tyczy się kubełków bez prefiltra?

Opublikowano

ja bym jednak przeczyscił filtr bo tu tak naprawde nie chodzi o to co widzimy (czyli jakiś mechaniczny syf) ale o zwiazki których nie widać. Mi jeszcze ryby nie padły po takiej awari ale mam znajomego który niestety musiał wymienic polowe obsady.

Opublikowano

Jak już kiedyś opisywałem moje przygody, u mnie prądu nie było przez 7 dób (/p) ;) i filtr tylko 3 razy na dobę przepompowałem ręcznie. Potem odpaliłem, syf wyleciał, ale nic nie padło.

Ciekawi mnie co to za 'niebezpieczne związki' by mogły być, i czemu mają siać spustoszenie, jeśli w filtrze i w rurach sobie siedzą, woda przepływa stale, ma z nimi kontakt, i nic się nie dzieje. Dla mnie to dość nowa teoria, ale ciekaw jestem co by to mogło być?

Opublikowano

nie znam sie na chemii ale wydaje mi się ze jesli woda nie przepływa tylko stoi w miejscu to jakies związki sie wytracaja więc wydaje mi sie ze to nie jest aż tak nowa teoria. a że tobie sie udało przez siedem dób i nic sie nie stało z rybami to masz czszescie.

Opublikowano
Ciekawi mnie co to za 'niebezpieczne związki' by mogły być, i czemu mają siać spustoszenie, jeśli w filtrze i w rurach sobie siedzą, woda przepływa stale, ma z nimi kontakt, i nic się nie dzieje.



Wydaje mi się, że chodzi o to co się dzieje z filtrem w wyniku przestoju – czyli np. obumarłe bakterie + niedotleniona woda + skumulowane związki azotowe + coś tam jeszcze – czyli jak pisał szulo „związki których nie widać”. Wylatującymi zanieczyszczeniami mechanicznymi bym się mniej przejmował – z tym że oczywiście im więcej zanieczyszczeń mechanicznych w kuble i im większy czas zastoju tym skutki takiego zastoju mogą być gorsze.

Opublikowano

Ok, zgadzam się, że faktycznie obumierające bakterie mogą wytrącać jakieś związki szkodliwe dla ryb. Nie pomyślałem nad tym. Natomiast co do syfków mechanicznych, to popularne gluty chyba raczej z rur się urywają, niż z samego filtra. Przynajmniej tak mi się wydaje, że gdy odpalamy biologa na nowo, to następuje 'fala uderzeniowa' i odrywa gluciorki ;)


A z tym moim szczęściem, to wiedzieć na pewno nie będę, ale żeby przetrwać 7 dni bez prądu, to potrzebował bym go bardzo dużo by się udało. Dlatego wątpię w teorię o szczęściu i jestem sceptyczny, mimo wszystko, odnośnie informacji o szkodliwych związkach z filtra.

Opublikowano

Miałem sytuację że w weekend gdy wyjechałem dzieciak wyłączył mi biologa aż na 3 dni, nie powiem co soię stało gdy wróciłem, ale to były nie tylko związki chemiczne których nie widać, ale czuc było jak ze starej obory.

krótkotrwałe przerwy nie spowodują tragedii, ale właśnie to co opisaliście że bakterie nitryfikacyjne ,które bez tlenu obumierają zastępują beztlenowce, czym dłuższy przestuj filtra tym reakcje te są pewniejsze, nie da się wyliczyć dokładnie czasu kiedy padnie filtr a kiedy jeszcze jest sprawny, więc ksiazki piszą że lepiej jest przepłukać taki filtr po każdym przestoju, gdy nie chodzi mi filtr dłużej niż 3 godzinki to zawsze wole go przepłukać, gdy jest strasznie gorąco to ręcznie przepuszczam wodę przez filtr przynajmniej co godzinę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dawno się nic nie działo w tym temacie, a to z powodu mojej choroby. Która mnie dopadła w czerwcu zaczęło się, od przeziębienia potem zapalenie płuc i tak mnie trzymało praktycznie do końca sierpnia. Nie ruszałem się właściwie z łóżka i schudłem ponad 20 KG do tej pory nie wiem co mnie tak uczuliło. Więc moje prace ograniczyły się tylko do karmienia, ale ryby przetrwały moją nie dyspozycje bez problemu. Teraz od kilku dni obserwuje mnóstwo młodzików za równo żółtych jak i pomarańczowych. 
    • Obsada: Aulonocara fire fish + Aulonocara ob marmalade Polecicie dietę? Hodowca (z Żor) polecił mi Discus red booster granules dla lepszego wybarawnienia.
    • Ooo... mam blisko do kolegi, 1,5h drogi i oglądanie na żywo 😉
    • Tło jest kosmiczne! Jak byś chciał to mogę Ci przywieźć do Częstochowy kilkanaście sztuk Tramitichromis intermedius kambiri (jestem w każdy poniedziałek) . Mają około 1-1,5 cm. Oczywiście za darmo  
    • Rewelacyjnie wygląda nowa odsłona👍 wszystko się ze sobą ładnie zgrywa. Tło chyba wyszło z pod ręki AquaDan? Sądząc po aranżacji celujesz raczej w non mbune🙂
    • @ziemniak Świetnie to wygląda, ta duża ilość roślin na górze też. 👍 Doniczki nie przeszkadzają w obsłudze akwarium, stojąc na szybach nakrywkowych? Jeśli jest nieco miejsca z tyłu nad akwarium, to pomyślałbym o dorobieniu 1-2 niewielkich modułów do przyklejenia na ścianę, jakby przedłużenia skał ponad powierzchnię wody - moim zdaniem wyglądałoby obłędnie. I hydroponikę zrobiłbym na całej długości, tak jak masz teraz te rośliny. 😀 Takie korytko, coś jak u mnie, no ale trzeba by robić pokrywę. P.S. Zdjęcia znad jeziora, w stopce - też świetne. 💪
    • Tło zarośnie glonami i będzie wyrywać z butów. Super. Kto robił Ci tło, czy to dzieło Twoich rąk? 
    • Wody mniej ponieważ tło swoje zajmuje ale powiem tylko jedno słowo - Pięknie 🤩
    • Żółte cały wieczór siedzą w ławicy w jednym rogu. Ciekawe, czy boją się jakiegoś tarłowca, czy coś im innego przeszkadza.
    • Nowa odsłona akwarium 260x55x70h (~1001 litrów) Wody weszło około 670 litrów, czyli około 100 litrów mniej niż w poprzedniej wersji. Tym razem za filtrację odpowiada komin o wymiarach 15x40 cm wypełniony gąbkami 10-30 PPI oraz kształtkami K1. W środku pompa Jebao DCP-2500. Oświetlenie bez zmian, dwie belki LED po 260 cm z modułami RGB i 11.000 k.  Więcej osprzętu nie ma. Całość w szczycie doby to pobór około 30 W. Grzałki nie mam, bo zimą temperatura rzadko spada poniżej 22 stopni. Zrezygnowałem z pokrywy. Akwarium jest przykryte sekcjami szyb nakrywowych, na których w tylnej części położyłem doniczki z roślinami. W przyszłości planuję w rogu hydroponikę. Płótno nad akwarium kupiłem w tym roku nad brzegiem jeziora. Mam szczerą nadzieję, że wykonał go lokalny artysta. Nałożyłem go na ramkę z listewek. Obsada to dalej niewiadoma.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.