Skocz do zawartości

Awaria filtra JBL e1502 i decyzja co do zakupu Eheim Professional 4+ 600


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to żeś mnie pocieszył 😀 Trzeba było faktycznie kupić tego aquaela... Jedynie co się ciesze przy tym Eheim że dobrze filtruje, jedyna pociecha i w sumie najważniejsza...

 

A tak hipotetycznie jak bym miał brać aquaela do tych moich 300 litrów to którego? Ultramaxa czy hypermaxa? Tego z bluetooth? Bo przyznam że jestem zdesperowany...

 

Którego byście radzili?

Sorry nie zauważyłem że są już dwa moje posty wyżej...

---

Częsciowo sobie sam odpowiem że na hypermaxa mnie nie stać i nie mam jak zainstalować dwa zestawy węży(pokrywa) także chyba ultramax, tylko 1500 czy 2000 i czy z bluetooth czy bez???

---

Jakbym wziął któregoś ultramaxa to jak tam jest z tym mocowanie węży tzn. z tym zabezpieczeniem aby wąż z króćca się nie wyrwał?? Bo miałem kiedyś aquael unimax 250 i tam była masakra. Nie jestem siłaczem, raczej jestem cherlawy i słaby i nie mogłem odkręcić tych węży bo tam ta zakrętka blokująca była tak zrobiona że trudno to było chwycić. Czy jest to lepiej rozwiązane w ultramax?

Opublikowano

Ultramax 2000 - BT w malawce nic nie da oprócz większego kosztu

Co do obecnego filtra to buczenie może mieć różne podłoża

  • sam głowica boczy bo jest zapowietrzona
  • węże dotykają akwarium/szafki i rezonują - w dziadowskim Fluval 307 strasznie mnie to irytowało
  • filtr stoi w szafce., która robi za tubę basową -  postawić filtr na czymś miękkim i/lub wygłuszyć szafkę
  • użytkownik w gorącej wodzie kąpany - poczekać! filtry kubełkowe w znakomitej większości cichną po czasie bo po pierwsze się odpowietrzą a po drugie dotrą. Cierpliwość największa cnotą akwarysty

ps. Ultramax 2000 też mi buczał ze 2 tygodnie :)  bo go trudno odpowietrzyć. Teraz jest naprawdę cichy

ps 2 - jeszcze jest myk z posmarowaniem ośki/wirnika smarem takim jak do uszczelek filtra (silikonowym). Kiedyś w w 15 letnim eheim classic pomagało trochę ;)

Opublikowano (edytowane)

Może jestem w gorącej wodzie kąpany ale pamiętam miałem jeszcze kiedyś z 14 lat temu kubełek Eheima bodajże 2224 i tak samo buczał jak ten. I to był wtedy model taki z wyższej półki. Co ja wtedy nie cudowałem... Też do niego nowy wirnik, odpowietrzałem, nic nie pomagało... I to było takie charakterystyczne takie "bąbrowanie" ten dzwięk.

---

A jeszcze dodam że jak miałem tego unimaxa 250 to nic go nie było słychać. Nic.

 

 

Edytowane przez duch
poprawka
Opublikowano (edytowane)

Mam ultramaxa 1500 i 2000, oba cichutkie, stoją sobie wolno tzn nie zabudowane nie w szafce tylko pod i obok akwarium niczym nie zasłonięte, stoją koło łóżka i ich w ogóle nie słychać, trzeba przyłożyć ucho żeby usłyszeć lekki szum, słychać mi tylko mały wewnętrzny filterek i falownik.

W ultramax jest lepiej bo węże wraz z nakrętkami są oddalone od siebie i mozna je swobodnie chwycić, generalnie to myślę że dziecko z podstawówki by bez problemu poskręcało ultramaxa.

Edytowane przez Tomasz78
Opublikowano
27 minut temu, Tomasz78 napisał(a):

Mam ultramaxa 1500 i 2000, oba cichutkie [ ], generalnie to myślę że dziecko z podstawówki by bez problemu poskręcało ultramaxa.

Pod warunkiem, że to podstawówka z lat osiemdziesiątych 😜

Zwróćcie uwagę, że zmieniły się wloty/wyloty do Ultramax 2000. Jest wątek o tym a nowe filtry mają już prawdopodobnie zmienione

@duch jeżeli dalej będziesz mial problem z filtrem to spróbuj zwrócić i weź Aquaela. Ja osobiście unikam Eheim m.in przez głośność. Ale ja mam wyczulony słuch i słyszę ponoć niesłyszalna Tetrę ;)

 

Opublikowano
4 minuty temu, Bojar napisał(a):

Pod warunkiem, że to podstawówka z lat osiemdziesiątych 😜

Dobre :D

A tak poważnie to raczej nie trzeba wielkiej siły do poskręcania, ewentualnie można w rękawicach albo przez szmatkę, jest wtedy lżej.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja bym teraz brał Ultramaxa BT a nawet dwa.No ale wiadomo wtedy koszty rosną.

U mnie wcześniej w glossy 260 pracowały dwa eheim Professional 4+ 600.Szafka wymoszczona matą akustyczną.Węże obłożone taką piankową izolacją na rury plus na miejscu stykania się z szafką podłożone gąbki.I jaki efekt?

Buczały i było je słychać.

Nie wiem co mnie wtedy podkusiło żeby eksperymentować z tym eheimem zamiast brać jak zawsze Aquaela.Dziś już jestem mądrzejszy i ubogi w kilka stówek i nerwów.

 

Opublikowano

W sklepie powiedzieli że mogą przyjąć go w ramach gwarancji ale o zwrocie nie ma mowy. Tak jak napisałem jestem lekko zdesperowany i zamówiłem tego ultramaxa ale tego zwykłego bez BT. I już nie dam się więcej na Eheima namówić.

Opublikowano

Jako że ultramax przyjdzie dopiero w poniedziałek więc nie bawiłem się narazie w gwarancje Eheima tylko ponownie go podłączyłem aby była do poniedziałku jakaś filtracja. I powiem wam że coraz głośniej ten Eheim hałasuje. To już jak był wcześniej ten jbl to dużo ciszej pracował.

Opublikowano (edytowane)

Może faktycznie jestem w gorącej wodzie kąpany bo postanowiłem jeszcze raz sprawdzić tego eheima. Bo do tej pory chodził on na pół swojej mocy tzn. przepust wody był ustawiony na połowe. I dałem teraz na full i obok jest takie pokrętło(nie wiem jak to się nazywa) które też dałem na full. Jakie było moje zdziwienie jak filtr UCICHŁ. Nie ma już prawie w ogóle tego "bąbrowania" słychać tylko cichy szum pracy wirnika. Także o ile nic się nie zmieni to zostaje ten eheim natomiast aquael jest anulowane zamówienie(dzięki Najwyższemu że nie został jeszcze wysłany i sklep zwróci pieniądze). I nie wiem dlaczego tak się działo że na połowie przepustowości hałasował on ale jest teraz w miare ok.

---

To pokrętło które dałem na full to Xtender i nie wiem czy od tego ale jest ciszej.

Edytowane przez duch
poprawka
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.