Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć wszystkim :)

Powoli rozmyślam nad obsadą do nowego zbiornika. Zbiornik ma wymiary 180x80x70cm. Sporo drapieżnych gatunków wymaga zbiorników długości 200cm czy nawet 250cm. Tzn. wiadomo, że im więcej tym lepiej. Czy dobrze kombinuję, że skoro zbiornik dł. 250cm i szerokości 60cm ma powierzchnię dna 1,5m2 a mój zbiornik 1,44m2 to znaczy, że mogę pokusić się o hodowlę kilku sporych okazów? 

Opublikowano

Zetknąłem się tu na forum z zasadą, by szerokość akwarium była przynajmniej trzykrotnością długości dorosłej ryby. Masz 80 cm, więc wypas. Co do długości to niech wypowiedzą się "drapieżnicy". 😉

  • Lubię to 1
Opublikowano

Zazdroszczę takiego basenu. Ale patrząc logicznie to matematyka i ścisłe wyliczenia na nic się tutaj zdadzą. Jeśli trafisz na potulne drapieżniki to będzie jak sielanka ale jak trafisz na psycholi to nawet i dwa razy dłuższe akwarium nic nie zmieni. Bo to co jest dodatkowy metr czy dwa dla poirytowanej, dużej ryby? Jak ktoś ma zginąć to zginie i nie ważne czy na pierwszym, drugim czy trzecim metrze długości. Miałem taką rybę, zwykła Aulonocara. Jak stwierdził, że danego dnia ktoś konkretny zginie to zginie. Ganiał tak długo aż zamęczył ofiarę. Killer, który będzie większy, silniejszy zrobi to sprawniej. 

Chciałbym, żeby istniał wzór matematyczny, na obliczenie obsady etc. Chyba, że bardziej rachunek prawdopodobieństwa lub coś z teorii chaosu? Tylko jak to wpisać w równanie? Każda ryba musiałaby przejść badania psychologiczne zanim ją wpuścisz do akwarium. 

Jak już pisałem: spróbuj, bo jak nie teraz to kiedy? Za 10 lat? A widzę, że Cię to tak korci, że niezależnie od tego co mądrzejsi ode mnie napiszą to i tak będziesz miał drapieżniki 🤪 

Chyba, że Cię zniechęcą i przejdziesz załamanie nerwowe i wpuścisz do tego basenu gupiki. 

Moje akwarium to 180x60x50 i wiem ,że killery u mnie by były bez sensu, chociaż dlaczego by nie? Ale Twoje akwarium ma być blisko dwa razy bardziej pojemne. Myślę, że to bardziej rozległy plac zabaw i ryby będą miały dla siebie odpowiedni kącik. 

Wybacz za wywody filozoficzne, ale tu inaczej się nie da. Ryzyko duże, ale nie większe niż kupno ryb wysyłkowo 🤪

  • Lubię to 6
Opublikowano

Zależy ile ma tam być gatunków drapieżnych i które to gatunki mają być. Co innego same kilka gatunków drapoli a co innego 1,2 gatunki drapoli a reszta zwykła duża non-mbuna.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

@Pikczer dzięki za te wywody. W 100% się z Tobą zgadzam. Nie ma na to wzoru... Ale może właśnie to jest piękne w tych rybach. Że potrafią być nieprzewidywalne i nawet po długim czasie ich hodowli czymś zaskoczą opiekuna :) U mnie tak było z Msobo. Przez prawie 2 lata dwa samce walczyły między sobą a trzeci był "popychadłem". Nagle jednego dnia się chyba już przełamał i to on został samcem Alfa i ustawił pozostałe dwa :D Obecnie każdy z nich jest ładnie ubarwiony i trzyma się w swojej części zbiornika. Wracając do tematu. Drapieżniki korcą mnie strasznie, nie ukrywam :P Teraz trochę szukam chyba argumentów na siłę. W poniższych linkach warunki hodowlane wskazują na to, że można byłoby spróbować :) 

https://akwa-mania.mud.pl/ryby-i-rosliny/atlas-ryb/ryby-t-2/tyrannochromis-macrostoma/

https://akwa-mania.mud.pl/ryby-i-rosliny/atlas-ryb/ryby-n/nimbochromis-livingstonii/

https://akwa-mania.mud.pl/ryby-i-rosliny/atlas-ryb/ryby-d-2/dimidiochromis-compressiceps/

@Tomasz78 a co wg Ciebie byłoby korzystniejszym układem?

Edytowane przez Vrzechu
Opublikowano (edytowane)

W tym serwisie, który wskazales mają bardzo sielankowe podejście do opisu ryb, takie optymistyczne. Zupełnie jakby to były chomiki 🤪 Gdzieś kiedyś znalazłem  jedną polską stronę na której wiele ryb jeszcze odrobinę bardziej na luzie opisują i wystarczą jeszcze mniejsze zbiorniki. Wszystko zależy od tego jakie opisy przeczytasz. Czyli w sumie i tak już sprawa jest przesądzona, będziesz mieć killery i już. 

Jeśli można to sugeruje tylko te mniejsze wersje. Fajnie by było zobaczyć rakietę 30cm z zębami ale może te gatunki co mają 20-25 to trochę bardziej rozsądnie? A jednak matematyka...

Myśl teraz lepiej nad tym jak będziesz coś poprawiał w akwarium? Przecież trzeba nieraz rękę tam włożyć. A to wszystko ma zębiska. 

A jak z jedzeniem? Płatki, granulki czy trzeba jakiegoś wróbelka wrzucić raz kiedyś żeby sobie coś rozszarpały? 

Sorry jeśli znowu nie na temat 🤪

Edytowane przez Pikczer
  • Haha 3
Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, Vrzechu napisał(a):

Jeżeli chcesz te 3 gatunki to myślę że dimidiochromis i livingstoni spokojnie można w 180x80x70 trzymać. Co do tyrannochromis to byłby największy, jakby porobić z dużych modułów odgradzające tereny to może to zafunkcjonuje, tylko nie wiem czy ma być 1 samiec tyranno czy z grupą samic tak min. z 5-6 sztuk. Dodałbym tam jakąś dużą silną zwykła non-mbune lub mbune (lub to i to) tak dla rozładowania agresji przez lekkie przerybienie i myślę że akwa będzie jakoś funkcjonowało bez większych ekscesów. Tylko muszą być kryjówki i lekkie przerybienie dla zmniejszania agresji bo jak to ma być akwa w stylu jedna wielka plaża z kilkoma głazami ustawionymi tak że nie tworzą schronienia to mogą być zgony z powodu pobić, stresu, słabsze mogą być zamęczone.

Żeby nie było jak tu 

I tu jeszcze ciekawy temat 

W tym artykule to ktoś chyba pojęcia nie ma o czym pisze podając minimalny litraż akwa albo celowo kit wciska aby tylko kupić ryby https://akwa-mania.mud.pl/ryby-i-rosliny/atlas-ryb/ryby-t-2/tyrannochromis-macrostoma/

Edytowane przez Tomasz78
  • Lubię to 1
Opublikowano

@Tomasz78 w książce Ad'a Koningsa "Przewodnik po świecie pielęgnic z Malawi" zarówno przy Tyrannochromis Macrostoma jak i Nimbochromis fuscotaeniatus jest informacja, że minimalny litraż akwarium to 500l i długość zbiornika 200cm. Zastanawiam się co w przypadku 180cm ale 1000l. 🤔

Opublikowano
Godzinę temu, Pikczer napisał(a):

Myśl teraz lepiej nad tym jak będziesz coś poprawiał w akwarium? Przecież trzeba nieraz rękę tam włożyć. A to wszystko ma zębiska.

@Vrzechu Nie mogłem się powstrzymać, ale dziękując Ci za obrazek z "wesołym Tomkiem" na podeście przy serwisie akwarium, myślę, że to rozwiązanie dla Ciebie. 🤣

1336108042_max.jpg

  • Haha 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
    • A502PS ma właśnie pochłaniać związki i zanieczyszczenia organiczne po to żeby PA202 mogła spokojnie pracować i pochłaniać NO3 🙂  Przy okazji pytanie czy ktoś kto używał może testu na DOC - Rataj ANTIALGAE CHSK? https://www.invital.pl/rataj-antialgae-chsk-test  Jeżeli tak, to czy jego wyniki rzeczywiście pokażą poprawę po zastosowaniu Purigenu lub A502PS?
    • Tylko faktycznie gęstość 45ppi to może się bardzo szybko zapchać. Średnio przepływ przez długość sumpa to spiętrzenie nawet do 5cm, więc na takiej gąbce będzie spiętrzać, aż pójdzie górą, a wtedy pompa sucha. Zatem też się zgadzam, by jednak odpuścić tą gąbkę.  Natomiast gąbki 20ppi daj wszędzie, gdzie tylko zostanie ci miejsce, jako składowisko biologii. Możesz nawet z 50 litrów objętości gąbkami dać i wcale nie będzie za dużo, a woda kryształ.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.