Skocz do zawartości

Pyszczak Yellow ma caly zakrwawiony ogon, lezy na dnie caly czas i się nie rusza.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam pyszczaki (15) w akwarium 100x50x50 (250l). Filtr wewnętrzny i zewnetrzny, grzałka, miejsca do schowania się oraz roslinki (ktore chyba mi zdychaja?). 5 dni temu przenosilam akwarium z jednego pokoju do drugiego (oczywiscie wyjelam rybki i roslinki + zostawilam tak z 15-20% wody) i wszystko bylo w porzadku, az do wczoraj. Zauwazylam, ze moja rybka (Pyszczak Yellow) jest ciagle ganiany i podgryzany przez mniejszego pyszczaka (saulosi). Ma postrzępione płetwy, łuski tracą kolor przy ogonie. Nie wiem co zrobić.

 

Obsada:

 

1 Pyszczak Yellow

 

2 Pyszczaki Złociste

 

1 Pyszczak Saulosi

 

2 Bocje siatkowane (wiem musze dokupic)

 

10 pyszczakow venustus (wszystkie urodzone w akwarium)

 

1 glojonad albinos

20231214_185309.jpg

20231214_185300.jpg

Opublikowano

Jeśli wystrój był zmieniony to może ustalają ryby kto będzie rządził danym obszarem? To normalne. A kryjówki są? Na zdjęciach tego nie widać. Jak długo taka obsada zdawała egzamin? Istny kogel mogel. 

  • Lubię to 5
Opublikowano
13 godzin temu, Fl4m4ster napisał(a):

2 Bocje siatkowane (wiem musze dokupic)

Raczej oddać/sprzedać te, które już masz w akwarium. To samo jak i zbrojnika (bo zakładam, że tę rybę miałaś na myśli pisząc glonojad), jeżeli chcesz zostać przy biotopie Malawi. 

Kończąc OT. Jeżeli chodzi o główny temat wątku, wydaje mi się że są to skutki pobicia. Bo wątpię, że przy wyciąganiu ryb siatką, mogłaś w jakiś sposób ją uszkodzić.

  • Lubię to 3
Opublikowano
13 godzin temu, Pikczer napisał(a):

Jak długo taka obsada zdawała egzamin? Istny kogel mogel

około rok, tak mi się wydaje, bo mialam aulonocare (chyba, na pewno ojciec rybek to venustus) i ona mi urodzila venustusy tak na poczatku tego roku. Yellowka mam od pół roku i nie było problemów, a saulosi mam najdluzej (okolo 1,5 roku). Wszystko bylo w porzadku tak jak wspominalam az do przeniesienia akwarium. Mimo wszystko z tego co widzialam, to ten mniejszy saulosi (no jest tak z 2 razy mniejszy) najbardziej ja ganial i dokuczal. Reszta wydawala się nie zwracac uwagi.

Wczoraj wieczorem dalam Yellowka do izolatki i wlalam healthosan. Rybka dalej żyje (a przynajmniej oddycha) ale lezy caly czas na dnie. (Dlatego tez woda jest zolta)

20231215_092426.jpg

20231215_092434.jpg

20231215_092439.jpg

20231215_092443.jpg

20231215_092446.jpg

20231215_092503.jpg

Opublikowano

Z takim zestawem ryb zawsze do czasu jest wszystko w porządku. Też kiedyś miałem podobny miks i też później był armageddon. Venustus to nie milusi króliczek a pyszczak złocisty to "rzeźnik" który pewnego dnia pokaże co potrafi. Póki ryby są małe to jest ok ale jak urosną to będzie to co się teraz dzieje. Zbyt różnorodne gatunki, które potrzebują różnych scenerii. Można zredukować obsadę i skupić się na jednej grupie. 

A Yellow jak dojdzie do siebie to równie dobrze w 5 minut po wpuszczeniu do reszty drużyny dostanie znowu łomot. Na razie niech zdrowieje i czas i spokój to nieraz najlepsze lekarstwo. 

Opublikowano

Rybka raczej już się nie podniesie. Niepotrzebnie podawałeś do wody ten dodatek. Przede wszystkim jak patrzę, to na milion procent masz w wodzie dużo DOC, a to pożywką dla bakterii, ten korzeń, gnijące rośliny. Dlatego ja uważam, ze oprócz pobicia, rybę zaatakowały bakterię. Masz bombę z opóźnionym zapłonem w akwarium. Przede wszystkim zadbałabym o wodę, wywal gnijące rośliny, te reszty które pływają na wierzchu, gniją, rozkładają się, zobacz co masz pod korzeniem. Wywal go, podmień z 60 % wody. Sprawdź parametry. Daj bakterie AZOO 11w1 Odnośnie obsady, słuchaj kolegów:-)

  • Lubię to 2
Opublikowano
W dniu 15.12.2023 o 18:31, Pikczer napisał(a):

Venustus to nie milusi króliczek a pyszczak złocisty to "rzeźnik" który pewnego dnia pokaże co potrafi.

A Yellow jak dojdzie do siebie to równie dobrze w 5 minut po wpuszczeniu do reszty drużyny dostanie znowu łomot. 

Niestety Yellow nie przezyl, ale wnioskujac z moich obserwacji moje venustusy nie wykazuja nawet grama agresji, w porownaniu do tych zlocistych. Zauwazylam jedynie, ze konkretnie jeden zlocisty wykazuje się lekka agresja jedynie w strone saulosi, a do innych nie mial nigdy zadnych "problemow". Tak jak wspominalam, mam wrazenie, ze jedynie ten saulosi jest agresywnym osobnikiem (mimo, ze jest jednym z najmniejszych).

 

9 godzin temu, Ensa napisał(a):

Rybka raczej już się nie podniesie. Niepotrzebnie podawałeś do wody ten dodatek. Przede wszystkim jak patrzę, to na milion procent masz w wodzie dużo DOC, a to pożywką dla bakterii, ten korzeń, gnijące rośliny. Odnośnie obsady, słuchaj kolegów:-)

Tak jak mowilam, yellowek zdechl :(( jednakze zdawal się idealnie z innym rybkami w akwarium od ponad pol roku wiec nie sadzilam, ze bedzie jakis problem. A co do korzenia, to mogl się wydawac splesnialy na zdjeciu, ale zapewniam, ze nie jest :)

 

Ogolnie bez tego Yellowka teraz nic zbytnio się nie dzieje, najwiekszy venustus pilnuje porzadku i nie ma zadnej krzywdy.

 

Opublikowano

Tym że był spokój (lub tez chwilowo jest) raczej bym się sugerował i nie traktował jako wyznacznika że tak dalej będzie (choć niewykluczone że tak też może być).

Co do Yellowka to miałem kiedyś dwa samce i ten odrobinę większy miał tego drugiego zdominowanego. Jakoś specjalnie go nie dręczył, ot tak od czasu do czasu kontrolnie go trzepnął. Po około 2 latach nie wiem co się wydarzyło, prawdopodobnie ten większy osłabł, lub ten zdominowany stał się odważniejszy ale w ciągu 10-15 minut oddał mu całe 2 lata. Nie zdążyłem nawet siatki poszukać, a dominujący samiec leżał na dnie bez oznak życia.

Także rybki nasze są czasami nieobliczalne i przy ich hodowli trzeba się z tym liczyć.

Co do akwarium i obsady, powyżej masz już wystarczająco dużo napisane więc przydały by się porządki z obsadą i dekoracjami.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.