Skocz do zawartości

Niestrawność


Ensa

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, _adams_ napisał(a):

Kiedy czyściłaś  podłoże?

W sumie często czyszczę, bo kupiłam ten paten z jbl który fajnie czyści. Teraz zastanawiam się że to może Artemia Naturefood? 

 

Szkoda, że nikt tak generalnie o chorobach ie chce dyskutować, bo pokopałam i temat jest dosyć istotny. Na chwile obecną, moje wnioski są takie. Mówię o nonmbuna, bo one są mięsożerne. U mięsożerców wiciowce żyją sobie w jelitach, w symbiozie z rybą. ALE każde osłabienie ryby, stres, zakłóca tę symbiozę i zaczynają się namnażać. Niewłaściwa dieta, to też stres, zaburzenia jelitowe, prowadzą one do namnażania się wiciowców. Teraz teorie, głodówka i wszystko przejdzie, no niekoniecznie, bo....lawina ruszyła, wiciowce same z siebie się nie wycofają, sieja zniszczenia w organizmie, aż do opuchliny włącznie, co jest nazywane z tego co widzę bloatem. (oprócz wiciowców, dochodzą bakterie itd) pewnie dlatego. Ale każdy dzień zwłoki powoduje, że zaczynają być atakowane narządy wewnętrze. Dlatego kompletnie, ale to kompletnie nie rozumiem tego czekania. Chętnie podyskutuję, jak ktoś ma ochotę, bo jak pisałam, z pyszczkami doświadczeń nie mam. Ale ryba jest ryba, czy paletka, czy non muna mięsożerna. 

 

AAA, tak często opisywane na forum ocieranie się ryb, to też może być objaw wiciowców, nie tylko przywry dają takie objawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to u siebie od ponad półtora roku... Mam 99% pewności skąd to przyjechało do mnie. Wcześniej było wręcz idealnie w akwarium. Oczywiście nie wszystkie ryby u mnie mają problemy. Niektóre są "nietykalne" i żrą wszystko jak leci bez żadnych konsekwencji. 

Jakie masz pokarmy? Wstaw fotę czy opis, mogę zrobić to samo. Może będzie jakiś wspólny mianownik?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz wstawię, tylko do kompa siądę. Plus ja mam jeszcze jedną teorię, którą będę testowała. Uważam, że ryby są uodpornione na metro. Dlatego leczenie nie działa. Mam zamówione o innym składzie, jak będzie co leczyć jeszcze to zobaczymy. Ale ja mam pewność że to Omega One. Tylko Sani się jej nażarło i tylko one są chore. Po prostu za duże kawałki, zmiana diety.

tylko takie mam. A u Ciebie uważam że masz rację z tym skąd masz. Ryby mocno zainfekowane mają uszkodzone narządy wewnętrze, nigdy nie będą całkiem zdrowe. Zawsze będą nosicielami i siewcami bakterii. Dlatego zwlekanie z leczeniem, to głupota imo

IMG_5966.jpeg

Edytowane przez Ensa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz wielkie te ryby:) Długo używałem też tych samych płatków z OSI, później miałem płatki Omega One Cichlid. A w przed nimi wszystkimi płatki JBL cichlid i to chyba było najbardziej optymalne. A teraz jestem oczarowany płatkami Ocean Nutrition. Zero pyłu, śmieci, czadowe są. 

A wracając do sesja sprawy, to granulki i płatki Omega One są u mnie podejrzanym nr 1. Oczywiście problem chorób zaczął się gdy przyjechały pierwsze lewe ryby z Fishma...

Tropical Pro Defence jedzą ryby od 3 lat, podobnie jak tropical softline. Mogą jeść tego ile chcą i kupy były zawsze dobre. Hmmm odpowiednie kupy a nie dobre 😜 

IMG_20231204_112635.thumb.jpg.a6ebb6a6311bdbe880559bee205fa073.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądry Polak po szkodzie:-( Leki będę miała jutro, zobaczymy. Obawiam się, że za późno. Protasol w domu okazał się Capisolem, a metro bez sensu w proszku bo i tak nie jedzą. Worner Plus i mlp na nicienie. Pisałam o apteczce, a sama dałam ciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niektóre z ryb np Otopharynx Lithobates raz mają cienkie kupy a później ileś miesięcy nie mają, później znowu i tak na zmianę. Samiec który ma takie zmiany kupek żyje u mnie jakieś 2 lata. Duży, silny , wczoraj mnie ugryzł czyli zdrowy w miarę. Ale kupę ma na dzień dzisiejszy jak niteczka. Dla niektórych ryb to nie musi być od razu wyrok śmierci. Ale niestety niektóre mogą być bardziej podatne. Oczywiście nie mam pewności czy któraś karma na 100% powoduje niestrawność a może styl karmienia? U mnie dostają czasami śniadanie, a później kolacja. Kolacja zawsze. A do tego robię raz kiedyś dzień bez posiłków. Za Twoją radą kontynuowałem MLP i chyba to wyciszyło trochę sprawę. Ale wiem, że niektóre z moich ryb padną prędzej czy później bo wizualnie strasznie wyglądają. Ale serce się kraja jak  dosłownie na zawołanie wpływa mi na dłoń i pozwala żebym głaskał a w zamian mnie podgryza. I takich mam kilkanaście... 

Edytowane przez Pikczer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2023 o 09:16, Ensa napisał(a):

Szkoda, że nikt tak generalnie o chorobach ie chce dyskutować, bo pokopałam i temat jest dosyć istotny. Na chwile obecną, moje wnioski są takie. Mówię o nonmbuna, bo one są mięsożerne. U mięsożerców wiciowce żyją sobie w jelitach, w symbiozie z rybą. ALE każde osłabienie ryby, stres, zakłóca tę symbiozę i zaczynają się namnażać. Niewłaściwa dieta, to też stres, zaburzenia jelitowe, prowadzą one do namnażania się wiciowców. Teraz teorie, głodówka i wszystko przejdzie, no niekoniecznie, bo....lawina ruszyła, wiciowce same z siebie się nie wycofają, sieja zniszczenia w organizmie, aż do opuchliny włącznie, co jest nazywane z tego co widzę bloatem. (oprócz wiciowców, dochodzą bakterie itd) pewnie dlatego. Ale każdy dzień zwłoki powoduje, że zaczynają być atakowane narządy wewnętrze. Dlatego kompletnie, ale to kompletnie nie rozumiem tego czekania. Chętnie podyskutuję, jak ktoś ma ochotę, bo jak pisałam, z pyszczkami doświadczeń nie mam. Ale ryba jest ryba, czy paletka, czy non muna mięsożerna.

W sumie klasyka. Z objawami jak u Ciebie walczyłem ze 2 lata temu. Nitkowate odchody, brak apetytu, ryby próbowały jakby coś wypluć. Kuracje capicapsem, protosolem, bactoforte s nie przynosiły efektu. A jeśli już, to tymczasowy. Po pewnym czasie objawy powracały. Były gatunki, których to nie ruszało np Mdoki.

Obecnie mam nową obsadę i przez jakiś czas miałem spokój. Ale chyba ryby się zestresowały, gdy łapałem inkubującą samicę i znowu się zaczęło. Poleciało mi chyba z 5 Tetrastigm. Nie lałem już do akwa żadnych lekarstw, bo stwierdziłem, że nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Cześć. Powiem tylko tyle... Bardzo dobry wybór, jeżeli chodzi o biotop Malawi Co do Twojego pytania. Jeżeli nikt z forum nie odezwie się w sprawie wymiarów, to najszybszym sposobem będzie odszukanie sklepu w Twojej okolicy, który posiada te zestawy i podjechanie tam z metrówką. Ew., szukanie informacji po innych forach akwarystycznych, albo obejrzyj filmik na YT Zenona, może on podał jakieś przybliżone wymiary.  
    • Dokładnie Tomku, czarna koszulka termokurczliwa. Tak to wyglądało. A przy ostatnim projekcie użyłem gumy w sprayu. Też dobre rozwiązanie. Kilka warstw i jest trwała powłoka.  
    • Super wszystko się prezentuje. Nie wiadomo, co oglądać - ryby, czy mecze. 😉 Jedyne, co mi "przeszkadza" w tym pięknym projekcie to białe kolanka/wyloty wody. Nie myślałeś o zastąpieniu przezroczystymi, z plexi/akrylu? Zawsze mniej rzucałyby się w oczy. Wiem, że duże średnice są nieprzyzwoicie drogie, ale kilkadziesiąt złotych w porównaniu do kosztu całości to pryszcz. Albo pomalować lub założyć koszulkę termokurczliwą, @marcin73m chyba tak u siebie robił.
    • Dzień dobry. Witam wszystkich szanownych klubowiczów. Startuję ze swoim marzeniem o Malawi.... Wiem takim malutkim Wczoraj kupiłem większość gratów, i czekam na akwa... Zamówiłem Oase High Line 400 i mam pytanie ma ktoś taki zestaw może? W instrukcji ściągniętej od Oase nie ma wymiarów komina, zasysu ile cm od komina i na jakiej wysokości są mocowanie, potrzebne mi to do tła... ktoś mógłby mi pomóc? Btw. witam wszystkich i pozdrawiam. Darek.
    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.