Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Na starcie zawsze jest ok. Klopociki mogą pojawic się z czasem. Ale nie ma co krakać. Pilnuj lepiej dobrze NO2 dla zasady, bo miesięczny filtr to nie jest jakaś potęga biologiczna. I dużo frajdy z prowadzenia zbiornika.

Ultramaxa też używam w baniaku 120 cm. I kupsk nie zrywa z dna. Dopycham cyrkulatorem SW4.

Edytowane przez pulpet
Opublikowano
9 minut temu, rafalniski napisał(a):

To dziwne?

Ultramax 2000 przy wężach 19/25 powinien dać radę przy takim litrażu. 

Opisz dokładnie jak masz wszystko połączone - najlepiej wstaw fotki. Coś musi być nie tak. 

Z tą końcówką rozpraszająca sika tak trochę ponad połowy, bez końcówki tak do 3/4, wiem w czym może tkwić problem, węże nie zostały przycięte, ponieważ moje drugie akwarium jest położone o wiele wyżej od tego, a nie chcialem już zmieniac. Myślę ze skrócenie rozwiąże problem

Opublikowano
8 minut temu, pulpet napisał(a):

Na starcie zawsze jest ok. Klopociki mogą pojawic się z czasem. Ale nie ma co krakać. Pilnuj lepiej dobrze NO2 dla zasady, bo miesięczny filtr to nie jest jakaś potęga biologiczna. I dużo frajdy z prowadzenia zbiornika.

Ultramaxa też używam w baniaku 120 cm. I kupsk nie zrywa z dna. Dopycham cyrkulatorem SW4.

Pilnuje, stałe 0mg/l zaopatrzyłem się tez w purigen, ale zastanawiam się czy już jest odpowiednia pora, aby go dodać do filtra

Opublikowano

Zdejmij zatem końcówkę, skróć węże i daj znać czy to pomogło.

Purigen i inne żywice możesz zacząć stosować dopiero jak będziesz mieć stabilna biologię. Jeżeli włożysz go zbyt wcześnie zaburzysz cały cykl. 

Opublikowano

Chciałbym zamówić już cylkulator, bo mnie kobita zaraz zabije, ze cały dzień siedzę i tylko przeglądam falowniki :D

Mam 2 propozycje: SLW-20m, z tego co widzę ma bardzo duży zakres mocy, ustawiłbym go tak na 4000l/h, a gdybym chciał przeczyścić, to bym na chwilę podkręcił albo MLW-10, ten niestety ma regulacje tylko do 4000l/h

 

 

Opublikowano
3 minuty temu, pulpet napisał(a):

Poczekaj z purigenem Niech sobie wszystko dobrze dojrzeje i się ustabilizuje.Tak wg. mnie oczywiscie

 

Tak też myślałem dlatego grzecznie sobie czeka jeszcze nie odpakowany 

Opublikowano

Nie wiem jakie funkcje ma cyrkulator ze sterownikiem wifi. Jeżeli takie same jak sterownik manualny to moim zdaniem szkoda kasy. Ale jeżeli ma jakieś inne ciekawe funkcje jak np możliwość zdefiniowania własnego harmonogramu pracy to warto go rozważyć. 

Opublikowano
4 minuty temu, rafalniski napisał(a):

Nie wiem jakie funkcje ma cyrkulator ze sterownikiem wifi. Jeżeli takie same jak sterownik manualny to moim zdaniem szkoda kasy. Ale jeżeli ma jakieś inne ciekawe funkcje jak np możliwość zdefiniowania własnego harmonogramu pracy to warto go rozważyć. 

Dokładnie, posiada możliwość zaprogramowania, w jakich godzinach z jaką mocą ma pracować, albo jaki program ma się odpalać

Opublikowano (edytowane)

Jak masz takie grubsze fundusze to bierz i ten mocniejszy. Zawsze można chwilowo zwiększyć moc. Np latem fajnie to zadziała bo mocno ruszy wodę, będzie więcej tlenu, niższa temperatura. 

 

Ja kiedyś na noc wyłączałem cyrkulator a teraz całą dobę wszystko działa tak samo, z pełną mocą. Ryby zadowolone. Jedynie światło ma sterownik, który coś zmienia 

Edytowane przez Pikczer

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.