Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

- wielkość akwarium - 450l

- obsada (wszystkie z polecanej tu hodowli):

# Iodotropheus sprengerae - 10szt (5-7cm)

# Pseudotropheus saulosi Coral - pozostało 9szt (5-6cm) z 10

# Cynotilapia afra Jalo Reef - pozostało 6szt z 10 (4-6cm)

# Labeotropheus trewavasae Thumbi West - 10szt (6-8cm)

- filtracja - narurowa, 3xmechanik, biolog 3l matrix, chemia ~0,5l Purolite oraz ~0,25l Phosquard (od tygodnia, wcześniej węgiel aktywny)

- parametry wody (obowiązkowo NO2, NO3, ph, TwO i TwW) - NO2 - testy JBL, NH4 niewykrywalny, NO2 wykrywalne od 0,025 do 0,05 (JBL), NO3 oscyluje koło 10, KH 7 wg JBL (8 wg Zoolek), GH 16 wg Zoolek

- sposób karmienia (częstotliwość, rodzaje pokarmów) - 2 lub 3x dziennie, dwie duże szczypty, pokarm znika w mniej niż minutę; pokarmy - przeważnie HS Aqua Spirulina FLakes, dość często HS VividColor Flakes, co 2-3dni StreamBiz Immun Plus Granulat 4-5 szczypt, co 4-5dni StreamBiz Artemia Paste dwie kulki ~fi5mm, 

- częstotliwość i wielkość podmian wody - raz w tygodniu 15-20%

 

Potrzebuję Waszej pomocy, ponieważ sytuacja robi się już mocno niepokojąca, a ja nie mam punktu zaczepienia.

Akwarium zalane w połowie września tego roku, start na WA zgodnie z przepisem z forum, dodane bakterie PRODIBIO BIODIGEST, cykl wg mnie zamknięty, ryby wpuszczone pod koniec października po około 6-7 tygodniach od zalania. Akwarium wyglądało na początku tak:

image.thumb.jpeg.df0bbd7f3b0e91d9482eb047cd5f5109.jpeg

a od jakiegoś czasu zmagam się z plagą okrzemek (przynajmniej tak mi się wydaje) i wygląda bardziej tak:

image.thumb.jpeg.d16e373e13ae7b45a504ec3357b72cb9.jpeg

A teraz problemy. Mniej więcej 4 tygodnie temu padła pierwsza ryba - Cynotilapia afra Jalo Reef, po około 4-5 dniach Pseudotropheus saulosi, potem znowu Cynotilapia, następnie Pseudotropheus oraz znowu Cynotilapia - wszystkie mniej więcej w odstępie kilku dni, można powiedzieć regularnie, ostatnia padła dzisiaj w nocy. I o ile po Cynotilapiach widać, że jest z nimi źle, to Pseudotropheus padają z zaskoczenia, bez widocznych objawów. Typowe objawy w zachowaniu do ospałość i nieprzyjmowanie pokarmu, potem pokładają się na dnie od czasu do czasu tylko próbując się ruszyć, potem leżą bez ruchu (tylko ruszają płetwami piersiowymi i oddychają) i następuje ich koniec.

Dzisiaj znowu widzę kolejną Cynotilapię pokładającą się na podłożu i wygląda to tak:

 

Wcześniej padały raczej najmniejsze i najsłabsze sztuki, a teraz spotyka to prawie najładniejszego samca. 

Tutaj stan na chwile przed zgonem chyba trzeciego lub czwartego z kolei:

 

A tutaj wczorajszy stan dzisiejszej ofiary:

 

Za każdym razem u Cynotilapii wygląda to tak samo, u Saulosi raczej bezobjawowo i z zaskoczenia. 

Obecnie jeszcze dwie inne Cynotilapie już wykazują wczesne stadium i prawdopodobnie będą następne jeśli nic się nie zmieni. 

Na zdjęciach trupki wyglądają tak (po jednej sztuce z gatunku, pierwsze przypadki - archiwalne):

image.thumb.jpeg.b04b27e1a8e8cd9b999ca98fc975b2ec.jpeg

 

image.thumb.jpeg.24d2d2bcc53646275aeeecb521e60faa.jpeg

 

image.thumb.jpeg.1bf93461cc0ef3990d602ec14fd40e7e.jpeg

 

image.thumb.jpeg.49e07cd0f141ec3db39d62e43d3f5fc1.jpeg

 

Za każdym razem żadnych objawów skórnych czy innych zewnętrznych (może poza tym zmętnieniem oczu u jednej na samym końcu ale wynikało to raczej już ze stanu agonalnego). Objawy są tylko w zachowaniu.

Leczenie jakie próbowałem podjąć to 4 dni temu podałem Sera Baktoforte S (zgodnie ze wskazówką hodowcy), jednak nie przyniosło to pozytywnego rezultatu. Dzisiaj po leczeniu 50% podmiana wody oraz podanie uzdatniacza Sera Aquatan oraz Sera Bio Nitrivec. 

Inne działania, które podjąłem lub to co mnie zastanawia:

- podejrzewałem, że dosyć szczelna pokrywa oraz dodatkowo szafka nad akwarium mogły spowodować braki tlenu przez utrudniony obieg powietrza (nie ma napowietrzacza, jest tylko ruch tafli przez wylot z filtra oraz cyrkulator); od 4 dni pokrywy odsłonięte oraz otworzona szafka aby był dobry przepływ powietrza - jak widać brak poprawy

- podejrzewałem, że przez atak okrzemek mogło dojść np. do zubożenia wody w tlen lub do innego negatywnego wpływu na skrzela, dlatego włożyłem do filtra Phosquard oraz eksperymentuję z oświetleniem (SiO2 ponad 3)

- zastanawia mnie jeszcze twardość wody - w momencie zalewania woda (wodociągowa) była przepuszczona przez filtr z jonami srebra oraz węglem aktywnym, a także zmiękczona przez stację uzdatniania do KH 9 i GH 2;  potem stwierdziłem że miękka woda nie jest konieczna i przy każdej podmianie woda już nie przechodziła przez stację uzdatniania, i obecnie osiągnęła KH 9 i GH16 (zmiana parametrów była stopniowa z każdą podmianą, a nie nagła, przy czym dość dziwna była zmiana KH - od 9 rosła do 12, potem znowu zaczęła spadać aż osiągnęła obecne 7, natomiast GH rosła regularnie od 2 do obecnych 16. W czasie wpuszczania ryb było odpowiednio 10/8

- wiem, że NO2 powinno być niewykrywalne ale niestety nie mogę go zbić do zera - czy to może być przyczyna? teoretycznie wg "norm" taki poziom nie jest jeszcze niebezpieczny, aczkolwiek też mi się nie podoba (mniej karmić i pozwolić bakteriom się rozwinąć?)

Dziś zauważyłem również na Iodotropheus zmianę na skórze, ale raczej wygląda to na otarcie, chociaż w obliczu powyższego opisu to już nie jestem tego taki pewien:

 

image.thumb.jpeg.d46d941b9d1053c4291bd2150f728f03.jpeg

 

Wszystkie inne ryby są bardzo żarłoczne, ruchliwe i ciekawskie, po zgaszeniu światła (które gasi się powoli sterowane przez Leddimera) są bardzo płochliwe i chowają się w skałach.

Proszę o pomoc bo w takim tempie do wakacji będzie puste akwarium :(

 

 

Opublikowano

Jeśli przyczyną nie jest tlen lub chlor, a wszystkie ryby jedzą pokarm to kup buteleczki z Zoolka (w stacjonarnym sklepie 30 ml butelki kosztują ok. 10 złotych) i naprzemiennie porządnie skrapiaj pokarm: Capiforte, Capisol, Prorosol. Taka kuracja im na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Zbyt duży granulat nie namoczony też może mieć znaczenie.

Możesz też dodać trochę bakterii i mniej obficie karmić ryby, bo nie zerowy NO2 martwi. Być może twoja filtracja jest nieodpowiednia.

Opublikowano

A nie masz tam przypadkiem jakiegoś agresywnego osobnika? Może w nocy ryby strzały dostają. Dziwnie jakoś to w czasie rozłożone. Zatrucie jakimś chemiskiem nie działa po kolei. Idą najsłabsze, potem silniejsze ale ogólnie.po obsadzie widać, że coś nie tak.  Utrzymujesz,.że reszta załogi zachowuje się normalnie, więc to nie to. Brak tlenu też nie działa wybiórczo i kolejno. Dla mnie ta konająca ryba wygląda jak po dobrym strzale. Okrzemki w stosunkowo nowym zbiorniku to norma. One nie zabijają ryb.

Nie zmieniałeś nic zanim się zaczęło?

Jakiś wkład w filtrze albo w uzdatniaczu? Nie dokladales jakichś kamieni? Tak gdybam, bo nie bardzo widzę logiczna przyczynę. Wg mnie najprawdopodobniej któryś mieszkaniec akwa zasmakowal w zabijaniu.  Tak najbardziej bym Kulfona obstawiał.

Opublikowano
10 minut temu, pulpet napisał(a):

A nie masz tam przypadkiem jakiegoś agresywnego osobnika? Może w nocy ryby strzały dostają. Dziwnie jakoś to w czasie rozłożone. Zatrucie jakimś chemiskiem nie działa po kolei. Idą najsłabsze, potem silniejsze ale ogólnie.po obsadzie widać, że coś nie tak.  Utrzymujesz,.że reszta załogi zachowuje się normalnie, więc to nie to. Brak tlenu też nie działa wybiórczo i kolejno. Dla mnie ta konająca ryba wygląda jak po dobrym strzale. Okrzemki w stosunkowo nowym zbiorniku to norma. One nie zabijają ryb.

Nie zmieniałeś nic zanim się zaczęło?

Jakiś wkład w filtrze albo w uzdatniaczu? Nie dokladales jakichś kamieni? Tak gdybam, bo nie bardzo widzę logiczna przyczynę. Wg mnie najprawdopodobniej któryś mieszkaniec akwa zasmakowal w zabijaniu.  Tak najbardziej bym Kulfona obstawiał.

Zmieniłem tylko węgiel na Phosquarda ale tak jak napisałem było to mniej więcej tydzień temu więc to nie ma związku. Kamieni nie dokładałem, nic nie zmieniałem. Wkłady zmieniam w mechanikach co tydzień, zwykle samoróbki watolinowe, od czasu do czasu sznurek 10 lub 1 mikro. Akurat ostatnie 2 tygodnie to są sznurki.

Wersję z zabójcą też biorę pod uwagę, ale w dzień nie widać jakiejś szczególnej rzezi - ot tak normalnie się chwilę pogonią. Nie wiem co się dzieje w nocy, ale jak staram się podejrzeć to są spokojne i pochowane w kamieniach, jakby uśpione. Myślałem nawet żeby ustawić jakąś kamerę i podglądać :). Co najmniej jedna Cynotilapia była samicą wg mojej oceny więc chyba nie powinna być celem ewentualnego ataku?

Opublikowano
1 godzinę temu, ziemniak napisał(a):

Jeśli przyczyną nie jest tlen lub chlor, a wszystkie ryby jedzą pokarm to kup buteleczki z Zoolka (w stacjonarnym sklepie 30 ml butelki kosztują ok. 10 złotych) i naprzemiennie porządnie skrapiaj pokarm: Capiforte, Capisol, Prorosol. Taka kuracja im na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Zbyt duży granulat nie namoczony też może mieć znaczenie.

Możesz też dodać trochę bakterii i mniej obficie karmić ryby, bo nie zerowy NO2 martwi. Być może twoja filtracja jest nieodpowiednia.

Podziała to ewentualnie na te ryby, które żerują. Te co już nie jedzą nie przyjmą leku z pokarmem...

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, Beergeek napisał(a):

Zmieniłem tylko węgiel na Phosquarda ale tak jak napisałem było to mniej więcej tydzień temu więc to nie ma związku. Kamieni nie dokładałem, nic nie zmieniałem. Wkłady zmieniam w mechanikach co tydzień, zwykle samoróbki watolinowe, od czasu do czasu sznurek 10 lub 1 mikro. Akurat ostatnie 2 tygodnie to są sznurki.

Wersję z zabójcą też biorę pod uwagę, ale w dzień nie widać jakiejś szczególnej rzezi - ot tak normalnie się chwilę pogonią. Nie wiem co się dzieje w nocy, ale jak staram się podejrzeć to są spokojne i pochowane w kamieniach, jakby uśpione. Myślałem nawet żeby ustawić jakąś kamerę i podglądać :). Co najmniej jedna Cynotilapia była samicą wg mojej oceny więc chyba nie powinna być celem ewentualnego ataku?

Pomysł z kamerka trafiony na 100 procent. Dużo się dowiesz o zachowaniu ryb. Ty je karmisz więc Twoja obecność w pomieszczeniu gdzie stoi akwa zawsze będzie wpływała na ich zachowanie. Ciągle będą jednym okiem patrzeć, czy papu nie wpadnie i nie zajmą się na 100 procent swoimi rybimi sprawami. Nocne życie zbiornika to osobny temat. Przeważnie jest jak mówisz, nagle dzieje się akcja i znowu robi sennie. Ciężko wyłapać. Kulfona obstawiłem, bo są najwieksze z obsady i są w stanie rozdawać śmiertelne klapsy dużo mniejszym rybom.  Nie zagonić i zamęczyć, ale właśnie  załatwić sprawę  kilkoma celnymi mocnymi strzałami. Samice nie są chronione przed agresją. To nie Wersal to Malawi😉

Edytowane przez pulpet
Opublikowano

Na pewno nie zaszkodzi jak dorzucisz jakieś bakterie. Prodibio fajne są ale poczytaj też o Azoo w proszku, są dwie wersje. Ja je używam od około 2 lat.  Cyrkulator na maxa i mocno wzburz wodę. Może wszystko za słabo oddycha? Teoretycznie mogła woda być średnia i czysto teoretycznie jakiś procent bakterii mógł ucierpieć. Masz jakiś filmik z ruchu tafli wody? Takie coś jak np Sera Toxivec też mógłby być pod ręką. 

A w nocy to się cuda dzieją. U mnie niektóre samce w dzień są spokojne i sprawiają wrażenie takich zniewolonych. Myślałem, że ktoś się nad nimi znęca. A w nocy czy wcześnie rano jak jeszcze śpię? Psychole, tłuką się z wszystkimi i dlatego cały dzień wyglądają jak badziewie. 

Opublikowano
13 godzin temu, Pikczer napisał(a):

Masz jakiś filmik z ruchu tafli wody?

Takie ustawienie wylotu z filtra i cyrkulatora mam mniej więcej od tygodnia, wcześniej woda z rury chlapała na powierzchnię, teraz jest zatopiona i skierowana do góry.

 

Opublikowano

Może pokarm? Ja miałem 2x Demasoni i 2x padały i tylko one. Wiadomo czasem jakiś trupek się trafił po walkach. Co do tlenu mam przykryte glossy tylko klapka od pokarmu otwarta i wiadomo wycięcia po rurki, tlenu raczej nie brakuje.

 

Opublikowano

Niby rusza się powierzchnia, ale może za mało? A jakiś nalot na wodzie jest? Coś jakby film bakteryjny? Może to tłumi akwarium? Zmienione zostało ustawienie wylotu filtra. Może to miało wpływ? Czasami jakaś drobnostka może być problemem. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja od kilku miesięcy mam w swoim Hypermaxie złożem HEL-X MBBR 13KLL+ [https://allegro.pl/oferta/hel-x-mbbr-13kll-1-litr-wklad-filtracyjny-14189135440] Złoże to, podobnie jak K1  wymaga ciągłego ruchu wody w filtrze - najlepiej gdy woda porusza je od góry. Niestety obieg wody Hypermaxie jest od dołu i wymusza go konstrukcja koszy filtra. Próbowałem różne metody, zacząłem od wycinania dna w koszach, żeby zapewnić większą przestrzeń na złoże - niestety kierunek wody do góry unieruchamiał złoże "pod sufitem" i nie było ono w stanie się poruszać. Ostatecznie wyjąłem wszystkie kosze, zostawiłem tylko ten przykręcony do głowicy filtra jako zabezpieczenie pompy. Filtr mam wypełniony w 60% złożem, woda wpada od góry i porusza całe złoże. Obudowa filtra jest na tyle gruba, że w normalnych warunkach nie słychać jak złoże pracuje w środku - jak przyłożę telefon do filtra i nagram dźwięk  wtedy słychać, że coś tam w środku stuka. Chciałbym tu jednak podkreślić, że przed Hypermaxem mam dwa prefiltry HW 603. Z drugiej strony akwarium mam starego poczciwego Unimaxa 500 z dwoma prefiltrami HW 603, w którym w dolnych koszach mam trochę ceramiki i żywice PA 202, natomiast dwa górne kosze mają wycięte dno i fruwa w nich reszta złoża MBBR. W sumie mam 8l złoża, dobrane tak, aby stanowiło 60% pojemności filtrów. System się u mnie sprawdza, co tydzień przy czyszczeniu prefiltrów robię podmianki ok 30% wody i nie mam żadnych problemów z parametrami wody.
    • W mojej opinii dobra ceramika to tylko chwyt reklamowy i mit. Najtanszy pumeks ogrodniczy będzie działał tak samo jak nieporównywalnie drogi Matrix. Oczywiście to Twoj wybór i pieniądze. Osobiście wybrałbym gąbki, są sprawdzone przez wielu użytkowników tego forum.
    • To mnie mocno zdziwiłeś. Gdybym jednak zrezygnował z pomysłu odnośnie K1 to może jakaś dobra ceramiką? No nie wiem a może mieszanka Aquaela NANOMAX BIO,NATUREMAX BIO i PEARLMAX BIO? Więcej gąbek niż 3 kosze to bym już nie chciał.
    • Nie licz na to, że K1 w koszach będzie się w jakikolwiek sposób poruszać. Jako złoże stałe będzie dużo mniej skuteczne od ruchomego. Dlatego zamiast K1 wypełnij kosze pociętą w kostki gąbką 10ppi.
    • Witam wszystkich. Jeżeli temat w złym miejscu to bardzo proszę o przeniesienie do właściwego działu. Mam do was pytanie a właściwie kilka pytań odnośnie mojego zamysłu odnośnie mediów w Ultramax BT.  Docelowo będą pracować dwa filtry Ultramax Bt i oba z takimi samymi mediami. Mój zamysł jest taki licząc od góry: 1 - GĄBKA 30 PPI 2 - EVOLUTION AQUA K1 3 - EVOLUTION AQUA K1 4 - GĄBKA 30 PPI 5 - GĄBKA 20 PPI Czy według was taki układ mediów w filtrze może być? Trochę poczytałem tutaj na forum o K1 i bardzo mnie zaintrygował ten rodzaj wkładów filtracyjnych. Kosz w filtrze według producenta ma 1,9 l. Ile K1 powinno się znaleźć w jednym koszu? Do oporu?Czy zostawić trochę luzu? Czy K1 słychać w filtrze jak się poruszają czy jednak kosz w filtrze to trochę za mało i za duźo ruchów K1 nie będą miały? Macie u siebie w filtrach K1? Jak się sprawdza? Z góry bardzo wam dziękuję za każdą wypowiedź w tym temacie. Pozdrawiam  Robert   
    • Witam,   Mam szanse dostać stół z byłej linii produkcyjnej za darmo. Jest to prosty blat z drewna o grubości 4 cm, wymiary to 180x90cm. Blat jest łączony z 6 desek o wymiarach 180x15x4. Wszystko jest oparte na stelażu metalowym, spawanym, profil zamknięty, wymiary profilu to 5x3 cm. Stół jest w bardzo dobrej kondycji, bez wypaczeń, trzyma wymiary na całej długości i wysokości. Chciałbym na tym postawić na środku nowe akwarium 120x40x50 gr. szkła 8mm, wszystko razem pewnie będzie ważyło około 320-350 kg. I pytanie czy z waszych doświadczeń wynika, że taki stół wytrzyma takie obciążenie? Jeżeli komuś potrzebne zdjęcie do lepszej oceny sytuacji to mogę poprosić to mi prześlą.   Z góry dziękuję za odpowiedź Pozdrawiam
    • No już mam tego Eheima i jest już podłączony i pracuje. Nie było żadnych problemów. Sama konstrukcja tych filtrów zarówno 250 jak i 600 jest dużo wyżej niż tego Jbla e1502. Nie wiem co mnie wtedy podkusiło aby brać tego jbla.
    • @duchJeżeli chodzi o nasz biotop  to pamiętaj , że bez względu jaki filtr uruchomisz to deszczownia jest zbędna. Dodatkowe , osobne napowietrzanie może się przydać w razie jakiejś choroby czy awarii ale też bez niego się obędziesz chociaż nic nie stoi na przeszkodzie aby było. Natomiast deszczownia zawsze zmniejsza przepływ filtra i to w sposób znaczący.  Jeżeli ustawisz wylot filtra czy filtrów w ten sposób , że  wylatująca woda będzie łamać lustro wody to będziesz miał wystarczające i bardzo dobre napowietrzanie.  Ja we wszystkich akwa z rybami z J.Malawi  zawsze tak robiłem. Czyli jest tu pewne pole manewru aby nie zmniejszać przepływu .
    • A ja się z tym nie zgodze bo mam w drugim baniaku 112 litrów Eheim Professional 4+ 250 (czyli mniejszy) i jest bajka, filtracja jest super, nie zapycha się szybko nawet po pół roku pracy. A przed nim miałem pare lat temu Aquael Unimax 250 i to dopiero był szajs. Bardzo szybko się zapychał. System automatycznego zalewania totalnie przekombinowany(już po 2 miesiącach nie chciał zalewać filtra). A ultramax albo hypermax? Niewiem, może są lepsze, nie będe się wypowiadał bo ich nie testowałem.
    • Miałem u siebie w 260 l dwa Eheim Professional 4+ 600 i powiem ci że to był mój największy błąd.Z filtracją był dramat.Robiłem różne kombinacje z wkładami(gąbki,waty itd) i wielkie g.... Może ta firma robiła kiedyś dobre filtry ale na przykładzie tych dwóch egzemplarzy mam zupełnie inne zdanie. Jak dla mnie teraz Ultramax BT lub Hypermax BT. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.