Skocz do zawartości

Dziwne zachowanie pyszczaków - chowanie się w skałach


Vrzechu

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim :)

Od pewnego czasu obserwuję u swojej obsady dziwne zachowanie. Gdy podchodzę do zbiornika lub przechodzę rzucając na niego cień, ryby uciekają w popłochu i chowają się między kamieniami tak skrupulatnie, że akwarium w sekundę robi się puste. To samo dzieje się gdy prowadzę cotygodniowe prace serwisowe. Zachowanie dla mnie jest dziwne, ponieważ do niedawna jakikolwiek ruch w pokoju, w którym stoi akwarium skutkował tym, że ryby gromadziły się pod powierzchnią myśląc, że jest czas jedzenia. Również przy pracach serwisowych nie wykazywały absolutnie żadnego zdenerwowania i gdy czyściłem szybę pływały za moją ręką i ją skubały. W interakcji domowników z akwarium nic się nie zmieniło. Nikt nie stuka w szyby, nie trzaska szafką. Ogólnie nie ma żadnych nowych zachowań wobec ryb niż były do tej pory. Zastanawiałem się czy nie jest to wina parametrów wody, ale te również kompletnie nic się nie zmieniły. Po takim schowaniu się, ryby dosyć szybko wynurzają się ze swoich kryjówek i już im nie przeszkadza nawet jak mam nos tuż przy szybie. Czy jest możliwe, że całą akcję powoduje np. jakiś jeden "strachliwy" osobnik? Czy jest możliwe, że do tej pory były to niedoświadczone, wścibskie maluchy a teraz gdy dorosły pojawiają się jakieś odruchy obronne? Ogólnie czy ktoś ma jakiś pomysł na zlikwidowanie takiego zachowania lub ma jakieś swoje doświadczenia / spostrzeżenia w takim temacie?

Pozdrawiam, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem tak się dzieje. Ryby stają się płochliwe i nie zawsze da się ustalić przyczynę. U mnie takie rzeczy działy się po tym jak pokręciłem wylotami filtrów i zmieniła się cyrkulacją wody w zbiorniku. Chwilę trwało, zanim ryby się uspokoiły. Płochliwość wywoływały u moich także zmiany oświetlenia zbiornika. A ataki paniki, takie jak opisujesz, miały jak na akwarium padał krótki błysk słońca spowodowany otwieraniem drzwi balkonu.  Taki przysłowiowy zajączek potrafił pochować  obsadę po dziurach na dłuższy czas. Chwilę mi zeszło, zanim wpadłem na to co je płoszy. Z czasem przywykły i już się tego nie boją. Przypuszczam, że u Ciebie też sytuacja z czasem wróci do normy.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vrzechu napisał:

Ogólnie czy ktoś ma jakiś pomysł na zlikwidowanie takiego zachowania lub ma jakieś swoje doświadczenia / spostrzeżenia w takim temacie?

Tylko twoja cierpliwość. Takie zachowania są charakterystyczne dla pyszczaków. Dłuższy okres czasu jest OK a nagle bęc. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja cie zmarwie i napisze że prędko to moze nie nastąpić, u mnie trwa to już dwa lata, teraz karmie je raz dziennie mniejszymi niż zwykle porcjali i są śmielsze, ale nadal potrafią być płochliwe. Ty masz trochę więcej możliwości bo masz większe akwarium i możesz bardziej zarybic, wtedy jest imo wieksza szansa ze wszystko wroci do normy.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko uzupełnię...

- słońce teraz zupełnie inaczej operuje, u mnie okno jest w stronę południa, z dnia na dzień coraz bardziej zagląda, do tego dochodzi w ostatnich dniach dużo zmian pogody w ciągu dnia (chmury/słońce)

- zbyt obfite karmienie, jeśli nawet Ciebie się boją, może 3 dniowa głodówka, a potem małe porcje?

- zbyt mała ilość ryb, im więcej tym są śmielsze

- parametry wody, u Ciebie raczej nie dotyczy, ale upewnij się, że przy podmianach nie dawkujesz im Cl...

- z wiekiem są coraz bardziej wrażliwe na strzały sztucznego oświetlenia, dlatego ledy i sterowniki to lek na całe zło, no prawie :) uwielbiam rano jak rozpala się światło do karmienia, pierwsze sekundy w akwarium pusto, a po chwili leniwie i ospale jakby ziewając wypływa coraz więcej ryb

Kiedyś płochliwość też mnie bardzo męczyła, zazwyczaj podmiany wody i zmniejszenie karmienia pomagało, jednak nigdy nie miałem tak żeby mnie się bały, raczej gdy wchodził ktoś obcy. Było to dość mocno wkurzające, bo chciałem się pochwalić moją stajnią, a tu ryby bladły i się chowały.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś dwa lata temu miałem taką sytuację, że ryby nagle stały się płochliwe. Miały tak dobre z 10 dni Okazało się, że coś działo się z wodą. Szybka reakcja i dosłownie po kilku dniach wszystko wróciło do normy. 

Od tamtego czasu wszystko gra. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światło albo woda

Zaciemnij pokój i zobacz czy objawy są dalej

Podmień wodę i zobacz czy objawy są dalej ;)

Z moich obserwacji boczne światło i cienie powodują największą płochliwość. To chyba naturalny odruch obronny przed atakiem drapieżnika. Przy "złej" wodzie ryby są IMHO raczej drażliwe niż płochliwe i zmiany w otoczeniu mają mniejszy wpływ na ich zachowanie.

 

 

 

3 godziny temu, jaras napisał:

U mnie powodem tego,  że ryby się mnie bały, to zmiana koloru koszulki. Zawsze nosiłem czarne i ciemne kolory, a kiedyś wyskoczyłem w jakiejś czerwonej i efekt był podobny. Ale to raczej było krótkotrwałe.

To standard jest. Ubierz bluzę z kapturem i zobacz reakcję 🤣

Ps. Lata temu mój mały syn postanowił pokazać rybom swoją ulubioną zabawkę. Wyskakującego diabełka.
Przez pół roku ryb nie widywałem 🤣

  • Lubię to 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej Głuszyca @Nath_147 @ziemniak @Pikczer @jaras @Bojar wielkie dzięki Panowie za cenne uwagi :) najbardziej przychylam się do teorii o zmianach pogody i słońca ponieważ zaczęło się to dziać mniej więcej z końcem słonecznego lata. Jak podchodzę do akwarium to znikają na chwilę, ale gdy zacznę grzebać w szafce za pokarmem to bardzo szybko wracają i żerują bardzo dynamicznie :) poobserwuję zatem i zobaczymy co się zmieni. @ziemniak ryb za mało raczej nie jest, karmienia nie nazwałbym obfitym, CL w podmiankach nie ma - ten argument ze słońcem i pogodą najbardziej do mnie trafia. No i od tygodnia też mam oświetlenie ze sterownikiem Palabras i jest wspaniałe :) Uwielbiam moment "wschodu" i "zachodu".

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zobacz na tym forum https://klub-tanganika.pl/forum/
    • Wertykalny by zrobił, ale będę na niego patrzył tylko jak będę wchodził do akwa 😁 Mam tam jakiś metr wysokości.
    • A jak wysoko będziesz tam miał. W wyobraźni zobaczylem na pozostałych 3 ścianach, ogród wertykalny zasilany oczywiście wodą z baniaka. Poza fajnym efektem uzyskasz w ten sposób dodatkową filtrację. Jedyny minus to to, że tylko Ty będziesz to oglądał😉
    • Tutaj jest trochę inna sytuacja, bo zbiornik jest z betonu i nad zbiornikiem mam przestrzeń, którą będę się do niego dostawał (wyłączona zamknięta przestrzeń do której będzie dostęp tylko z jednej strony). Jak będę robił izolację w zbiorniku, to zrobię też całą górę więc samo skraplanie nie jest mi straszne, ale chętnie odzyskałbym to gorące, wilgotne powietrze, które będzie się nad wodą gromadziło.
    • Cześć. Na sam początek chciałbym zaznaczyć, że mam już jakieś doświadczenie w hodowli ryb w akwarium - od plus minus 6-7 lat interesuję się tym mniej lub bardziej, jednak nigdy nie miałem akwarium z rybami z Malawi lub Tanganiki - co zresztą powinno przykuć moją uwagę dużo wcześniej ze względu na to, jak twardą wodę mam w kranie - nie jestem teraz w stanie przytoczyć z pamięci parametrów, a zrobić testu nie jestem w stanie ponieważ mam najprawdopodobniej przeterminowane testy, ale wiem, że generalnie pH, kH i gH jest bardzo wysoko. Po napisaniu wstępu przejdę do problemu z którym się spotykam - mam akwarium 80cm x 40 cm x 40 cm - (długość x szerokość x wysokość) i chciałbym zagospodarować je głównie dla muszlowców - nie chciałbym doprowadzić do "przepełnienia" akwarium rybami, a samemu nie byłem w stanie znaleźć innych współtowarzyszy muszlowców (w postaci innej niż ryby) w naturze. Akwarium chciałbym urządzić jak najbardziej zgodnie z naturą, filtracja będzie kubełkowa - kubełek całkiem sporej pojemności i przeznaczony do akwarium dużo większego - na stronie producenta jest napisane że do +- 300-400l akwarium. Nie jestem w stanie zdecydować się na to, jaki gatunek z grupy muszlowców chciałbym hodować w akwarium - jest ich dosyć sporo a samemu nie umiem znaleźć źródła, gdzie mógłbym w prosty i czytelny sposób porównać to, jakie warunki potrzebują do życia. Akwarium z tego, co zdążyłem się dowiedzieć, powinno być w miarę wystarczające pod względem litrażu, a dokładniej rzecz biorąc pod względem wielkości dna, bo głównie o to tutaj się wszystko rozbija - tak jak w przypadku pyszczaków czy pielęgnic. W każdym bądź razie, z góry dziękuję za jakiekolwiek nakierowanie na to, co mógłbym zrobić, jak urządzić akwarium czy jakie muszlowce mógłbym w swoim akwarium hodować, a także przepraszam, jeżeli gdzieś na tym forum taki temat się już przewijał.
    • Kiedyś policzyłem parowanie i przy 25 stopniach (temp. powietrza i zbiornika - akwarium nieogrzewane; odkryte 20 cm pokrywy; efekt podobny jak przy zdjętej) i wilgotności 37% (zima) - było to ok. 180 g/h. Przy 4,5x większej powierzchni u ciebie nie przekroczy 0,8 kg /h. Przy zamkniętej pokrywie wewnątrz zintegrowanej pokrywy pleśniało - wolę wymianę tego powietrza. U mnie to podniesienie wilgotności wewnątrz domu  ok. 10 %. Parowanie tej wody to moc ok 120W !
    • A nie myślałeś nad przykryciem zbiornika? Płyta Gutta Płyta Hobbyglas gładka przezroczysta 2 mm świetnie się sprawdza. Minus trzeba z niej usuwać kurz. łatwo w niej wyciąć miejsce na węże itp.
    • Na pewno to zrobię, nie wiem jeszcze jaką metodą, ale na bank nie będę tracił tego ciepła. Mam przygotowane dwa odpływy, jeden do kanalizacji, drugi bezpośrednio do zbiornika 10k L zakopanego na podwórku. Do tego same zbiornika będzie odpływ deszczówki z dachu i podwórka. Z wielu względów przydomowa oczyszczalnia zamiast włączenia do sieci kanalizacyjnej. Długo nad tym myślałem i rozmawiałem z wieloma osobami, które mają przydomowe oczyszczalnie i według mnie, nie ma lepszej opcji. Dodatkowo w moim przypadku wybudowanie przyłącza i jego późniejsza obsługa to kosmos. Rozprawiam o tym z człowiekiem od rekuperacji. Chętnie bym odebrał powietrze z nad zbiornika, poza ciepłem z parowania jest jeszcze oświetlenie wiec sporo energii, ale wilgotność nad akwarium będzie >90% i nie wiem co na to rekuperator i przewody wentylacyjne. Trwa narada w tej sprawie  
    • @bojack Co do hajsu/ekologii pomyśl, kiedy dom nie gotowy o... 1/ wymienniku ciepła do podmiany - 10 l/h to może być zimą jakieś kolejne 125 kwh/mc jeśli nie więcej....  A rozwiązanie proste... u mnie rura w rurze -wężyk od osmozy w rurce igielitowej. Tylko do 10l/h już większa długość się przyda no i dobrze to zaizolować trzeba..... 2/ wykorzystaniu wody ściekowej Oczko wodne ? Zbiornik do podlewania ogrodu ? Regeneracja dolnego źródła PC ? 3./ Oddzielny punkt poboru jeśli jest kanalizacja... ? 4/ Jak z wentylacją ? Nowe domy żeby spełnić normy raczej muszą mieć rekuperację.  Plan z odzyskiem wilgoci czy bez ? Wyciąg nad akwa? Straty energii przez parowanie mogą być spore.
    • To skąd bierzesz hajs na prąd i żarcie też mają w DDD   Konkluzja jest taka, że na dole robię maksymalnie niską wylewkę zachowując parametry cieplne, tak, aby w przypadku chęci zrobienie sumpa były jakieś opcje co do wysokości. Reszta później, ale filtracja wewnątrz zbiornika jest kusząca z wielu względów.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.