Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Hej, małymi kroczkami zbieram sobie wszystkie informacje na temat nowego zbiornika. Technicznie temat mam opracowany, ale w tej całej technicznej rozkmince zacząłem się zastanawiać co wpuści do takiego zbiornika żeby było widać, że coś tam żyje :) Plus jest taki, że obecne akwarium zostaje na miejscu więc nie jestem w żaden sposób związany obecna obsadą. 

Pytanie jest proste, czy są w Malawi gatunki pyszczaków, które można zdobyć i mają 30-40cm+ ? 

Czy jest jakiś gatunek, który będzie funkcjonował w ławicy?

Akwa 375x150x135h.

 

Edytowane przez bojack
Opublikowano

30-40 cm ryby to bagrus, zero ławicowy i wszelkiej maści drapole, też nie ławicowe. Myślę, że największe ławicowce to Acei, w takim zbiorniku możesz trzymać co chcesz, choć nie wiem jakie masz preferencje.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Myślę, żeby jakiegoś miksa zrobić. Bagrus pewnie znajdzie swoje miejsce u mnie. Drapole na pewno też, ale chciałbym też mieć trochę mbuniakow. Do tej pory w 960L miks mbuna + drapole sprawdza się wysmienicie.

Tylko nadal takie 25-30cm w tym zbiorniku zniknie.

Opublikowano
Godzinę temu, bojack napisał:

Pytanie jest proste, czy są w Malawi gatunki pyszczaków, które można zdobyć i mają 30-40cm+ ? 

Czy jest jakiś gatunek, który będzie funkcjonował w ławicy?

Akwa 375x150x135h.

Przy łączeniu tak dużych ryb prawie na pewno będzie dochodziło do konfliktów. Te ryby najlepiej łączyć gdy są małe, wytwarza się hierarchia i mimo to nie zawsze wszystko zadziała.Duże osobniki prawie na pewno dominowały w poprzednich zbiornikach, połączenie takich osobników jest bardzo trudne.
Ławica to Usipa. Rybacy poławiają w toni wodnej Utaka to Copadichromis.W takim stadzie znajdują  się również Aulonocary. Czy te gatunki będą pływać w ławicy, trudno powiedzieć.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Oczywiście w miarę możliwości wszystko od małego ;)

Ciekawe jest to co piszesz, pytanie jak sobie taką ewentualna ławica poradzi w sąsiedztwie drapieżników. 

Opublikowano
17 godzin temu, bojack napisał:

pytanie jak sobie taką ewentualna ławica poradzi w sąsiedztwie drapieżników. 

Osobiście tego nie widzę. Są jednak osoby które łączą te ryby (20 cm) z mniejszymi drapieżnikami.Możesz zarybić zbiornik wybranymi gatunkami,  w późniejszym czasie dodać mniejsze drapieżniki. Taki fortel pozwoli na egzystowanie tych ryb przez pewien czas.Karmienie tych ryb żywym pokarmem zwiększa ich agresję. W późniejszym czasie gdy ryby dorosną trudno będzie zmienić ich upodobania żywieniowe. Masz bardzo ładny zbiornik, trudno przewidzieć jak to będzie wyglądało. Widziałem te ryby w mniejszych akwariach i wydawało się że ryby się dotarły, widziałem też jak mały drapieżnik pożera niewiele mniejszą rybę od siebie.
Moim zdaniem w takim połączeniu odpadają drapieżniki duże, małe natomiast słabo będą prezentować się w tak dużym zbiorniku.
pozdrawiam

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 minuty temu, piotriola napisał:

małe natomiast słabo będą prezentować się w tak dużym zbiorniku.

Skąd u nas to przeświadczenie, że w dużym zbiorniku małe ryby znikną? 

Mam w 2,5 tysiącach litrów od roku mbunę, mam ją od 4 cm podrostków i uważam, że sto razy lepiej wygląda mała ryba w dużym niż odwrotnie, duża ryba w małym. A dla 30, 40 cm ryby to większość zbiorników jakie mamy są małe.

  • Lubię to 5
Opublikowano

Włączę się do tematu, sam posiadam może nie taki jak ty ale 250x80x70 i mam duże drapole. Ilość sumarycznie ryb to 10 ryb i uważam że więcej to byłby tłok przy ich wielkości i agresji podczas podchodzenia do tarła gdzie samiec potrafi zająć 1/3 zbiornika. Małe też jest piękne 😜  Patrz zbiornik CRAV też ma nie duże ryby

  • Lubię to 3
Opublikowano
53 minuty temu, yaro napisał:

Skąd u nas to przeświadczenie, że w dużym zbiorniku małe ryby znikną? 

Mam wrażenie że autor tematu myśli o 30 cm rybach. Dla tego napisałem że to moje zdanie z czym nie musi się zgadzać. Ja wybrał bym mniejsze ryby ze względu na stabilizację całego zbiornika. W sumie trudno jest ogarnąć jak te ryby będą wyglądały w takich akwariach,cztery metry czy 2,5 tysiąca litrów .😉

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.