Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mam taki problem założylem ostatnio do mojego narurowca 2 puszki zasypowe wypełnione purolite, aby trochę zmniejszcie no3 (na poziomie około 30 przed podmianą), ale glony rosną jak szalone chciałem je trochę przyhamować. Przed wsadzeniem wypłukałem prolite dość dokładnie ze 20 minut pod bieżącą wodą w pończosze. Po włożeniu ustawiłem przeplyw na poziomie około 28 - 30 l/min. Na drugi dzień woda jakby lekko mętna na 3 już całkiem mętna i tak do dziś (4 dni), dziś zakreceilem przepływ przez korpusy z żywica i woda zaczęła się krystalizować. Szukam, czytam i nigdzie nie znalazłem podobnej sytuacji czy ktoś się spotkał z takim ,,pyleniem purolite,, a może powinienem ja jakoś inaczej przygotować prze włożeniem do filtra?

 

Pozostałe parametry

PO4 -1

No2 - 0

PH-7,6

Temp 25*c

 

 

 

Edytowane przez aro600
Opublikowano

Nie znam się na żywicach, czytałem jedynie że zbijając NO3 do niskich wartości, powinno się zmierzyć PO4 i jak jest wysokie to też zastosować środek na jego zbicie inaczej akwarium mogą zaatakować sinice. 

Opublikowano

Cześć,

Używam purolite od długiego czasu w kilku zbiornikach. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Raczej odwrotnie, po jego dołożeniu woda staje się czysta i jakby bardziej kryształowo przejrzysta. Kupowałeś oryginalne opakowania, czy jakiś rozważany przez sprzedawcę? Obstawiam, że to nie purolite. Mi kiedyś też wcisnęli coś innego. Mniejsze granulki i zamiast zbijać NO3 obniżało toto twardość.  Sprawdzałeś czy faktycznie zbija NO3?

Opublikowano

Purolite to jest firma. Produkuje różne żywice. Sprawdzona jest Purolite A520E. Jaką @aro600 Ty kupiłeś?
Ja mam tez 2 puszki w 500l. Bez problemów. Jednakże w Twoim przypadku zastosowałbym najpierw jedną a po czasie dołączył drugą.

Opublikowano

No według sprzedawcy kupowałem purolite A520e, ale rozważany na alledrogo. Być może to rzeczywiscie to co innego niby sprawdzony sprzedawca opinie bardzo dobre...

Opublikowano (edytowane)

Zrobiłem właśnie testy i wyniki są następujące:

PH - 7,8

NO2 - 0

NO3 -  15 - 20 

PO4 - 1

Purolite od wczoraj jest zakręcony więc NO3 mogło trochę pójść do góry. Przed zastosowaniem żywicy było 30 więc wygląda że działa, ale woda dalej jest metna chyba wnioski o jej krystalizacji były przedwczesne. Nie wiem sam nic poza dołożeniem purolite w akwarium się nie zmieniło więc obstawiałem je jako przyczynę metnej wody. Pokryło się to w czasie idealnie. Pytanie czy purolite lub to co mi sprzedali za mógł jakoś inaczej wpłynąć ma wodę?

20220517_212014.thumb.jpg.0cb42a828f7491d9391dc23a7dc96139.jpg20220517_212025.thumb.jpg.50ca8fe6b639c531e655c4ca95dcbf3d.jpgZdjęcia tak tego nie oddają, ale woda jest mętna, wcześniej miałem wodę kryształ prawie jakby jej,,nie było w akwarium,, 

Edytowane przez aro600
Opublikowano (edytowane)

Chciałem obniżyć NO3 żeby zwolnić wzrost glonów bo szaleją i czyszczenie szyb 2x w tygodniu, trochę światła słonecznego świeci mi na akwarium więc warunki mają bdb.

Mam prodibio, ale narazie nic nie kombinuje czekam czy się woda wyklaruje, jeśli tak to chyba spróbuję puścić przepływ przez 1 korpus jak jakość wody się pogorszy będę pewny, że to przez żywice.

Co do purolite to sprawdziła się stara zasada że ,,lepsze jest wrogiem dobrego,,... chciałem lepiej 

Edytowane przez aro600
Opublikowano

Glony masz piękne, ja się głowie jak takie uzyskać. Ślimaki Military Helmet? Z 20 sztuk i będą szczęśliwe. A Ty będziesz mieć znacznie mniej pracy i będzie mniej glonów. Ja czyszczę szybę raz na miesiąc bo częściej nie ma nawet potrzeby. Ja zbijałem NO3 za pomocą JBL nitratex i działało. 

Może po prostu pech, albo zbieg okoliczności. Może w związku z wiosną coś się obudziło w akwarium. Ja niedawno też mailem mętną wodę nie robiąc nic. Po prostu nagle pewnego dnia. Może  Twój purolite wcale nie jest wadliwy. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.