Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam . Posiadam akwarium które aktualnie dojrzewa sobie . Mam pytanie odnośnie filtracji .

Jest to akwarium  240 l 120/40/50 

Na tą chwilę obsługują go filtry fluval u4 i aqua szut turbo 750 n . I teraz moje pytania .

Czy to wystarczy bo wydaje mi się że nie  dlatego chce zmienić jeden filtr (co sądzicie ?)

Jeśli wymiana to na co i za co kubełek wstawić ?

Mój budżet to około 500 zł (macie cos sprawdzonego w tej cenie ?)

I teraz jeśli kupię to jak nie zepsuć biologia w akwarium bo nowy filtr będzie czysty ...

Dodam że akwarium dojrzewa od 04.03 ... A rybki mam zamówione na koniec miesiąca ...

Dziękuję za pomoc 

Edytowane przez Fokus
Opublikowano (edytowane)

Witam, w różnorodności filtrów nie mam wielkiego doświadczenia, ale miałem kilka modeli JBL. Fajnie działają. Do tego akwarium można wstawić np JBL e1502. Poza budżetem, ale czasami może jakaś promocja się znajdzie. Miałem w rękach przez parę miesięcy IKola 400max. Fajny, ale poleciłbym mocniejszy czyli Ikola 600max. Mam też u siebie fluval fx6, ale też poza budżetem jest. Wszystko by posprzątał. 

Dawno temu miałem Tetre, ale ciągle przeciekał. A z innymi nie mam doświadczenia.

A co do przesiadki na inny filtr to teoretycznie najlepiej by było jakbyś nowy filtr uruchomił np na miesiąc lub dłużej wspólnie ze starymi. 

Wszystkie razem by pracowały. Bakterie na spokojnie by się zadomowiły w nowym filtrze a dopiero wtedy bym zdemontował stary filtr. W międzyczasie bym dodał ze dwie dobre dawki bakterii. Nie zaszkodzi a trochę przyspieszy proces. 

A co do tego co miałoby zostać to ja osobiście bym te oba wewnętrzne wywalił a zamiast nich wstawił cyrkulator. Więcej miejsca będzie, mniej gratów. 

Na pewno inni coś mądrzejszego doradzą :)

 

Edytowane przez Pikczer
Opublikowano

No tak tylko cyrkulator to kolejne 500 zł 

20 minut temu, Pikczer napisał:

 

A co do tego co miałoby zostać to ja osobiście bym te oba wewnętrzne wywalił a zamiast nich wstawił cyrkulator. Więcej miejsca będzie, mniej gratów. 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Fokus napisał:

No tak tylko cyrkulator to kolejne 500 zł 

 

A koniecznie musi być aż za 500zl cyrkulator? Z wieloma bajerami absolutnie aż tyle nie musi kosztować. A nie może być taki za 50zl czy za 150zl już zauważalnie lepszy? 

Taki da radę pchać wodę 

https://allegro.pl/oferta/falownik-jvp-120-cyrkulator-do-akwarium-3000l-h-7911631525

A tu masz ładniejszy

https://allegro.pl/oferta/aquael-reef-circulator-2500-pompa-cyrkulacyjna-10818032732

Jak poszukasz to i taniej się znajdzie. 

 

 

 

Edytowane przez Pikczer
  • Lubię to 1
Opublikowano

Namówiles mnie zamiast aqela kupię cyrkulator tak do 100 zł . Widzisz bo gdzie nie pytam to wszyscy mówią kup jebao a on kosztuje kupę kaski . Co do fx6 mam go w 360 z paletkami i wydaje mi się że tam jest za duży 😉 ale rozumiem tu musi być duża nadfiltracja ale koszt 1000 zł poraz drugi nie nie uciagne .... Tym bardziej że mam trzy akwaria ... 

Nic trzeba szukać czegoś dalej i taniej 😉

Opublikowano

Na allegro jest ostatnio sporo licytacji z fx4 i fx6. Jest szansa że udałoby Ci się wyrwać których z nich poniżej 500 zł. Szukaj takich ofert gdzie można zwrócić towar wtedy dużo nie ryzykujesz.

Opublikowano

Dokładnie, z tymi licytacjami to nieraz można coś fajnego złapać. Np niedawno zagapilem się a poszedł niedrogo JBL e1902. Chyba grubo poniżej 400zl, używany ale zdrowy. 

Tyle akwariów... fajnie :)

Ile pracy... 

Opublikowano

tylko ja boje się używek raz już tak kupiłem to po miesiącu mi się rozsypał 

 

zastanawiam się nad SunSun HW-303A 1400l/h 35 w a  Ikola maxx 600 albo Hw 304a  2000l/h  albo Aqua Nova NCF-1500  chodz te nazwy nic mi nie mowia 

Opublikowano
Godzinę temu, Fokus napisał:

 Ikola maxx 600

Ten filtr mam i polecam jako biolog.  Warto o nim poczytać w poniższym temacie :

 

 

Godzinę temu, Fokus napisał:

Aqua Nova NCF-1500

Używałem. Mam w piwnicy jako rezerwę.  Odradzam. Jedyny jego plus to tani serwis i na tym się kończy. Może to zbyt subiektywna opinia ale niestety powtarzana przez wielu kolegów. Odradzam.

Opublikowano
1 minutę temu, Andrzej Głuszyca napisał:

Ten filtr mam i polecam jako biolog.  

 

Wiem czytałem cały temat . I wiele innych aż zgupłem od nadmiaru wiedzy . Chyba postawie na tą Ikole 600 tyle czy ona sama sprawdzi się jako biolog i mechanik ? chyba ze zostawię któryś z moich filtrów  jeszcze dokupię cyrkulator taki który znalazł @Pikczer . Tez czytałem o tych Nova ze strasznie ciekną zaworki . Myslałem o tym chinskim jeszcze ale tez zszedł na bok jakos brak przekonania . A Ikola po za jednym tematem co ciekla nie widze zeby były z nia problemy no i jeszcze pobór prądu w  miarę 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.