Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, potrzebuje pomocy ponieważ muszę przenieś akwarium z pokoju do pokoju. Okazuję się że najprawdopodobniej mojej dzieci mają jakąś alergie na karmę albo wodę krótko mówiąc od miesiąca mam rybki i chore dzieci. Problem jest taki że to akwarium ledwo wystartowało , mało tego mam mało wydajny filtr wewnętrzny. W związku z tym że muszę przenieś zbiornik to w nowym miejscu chcę odpalić nowy filtr fx4 paczka przyjdzie za kilka dni. Pytanie brzmi . Jak to wszystko mądrze zrobić aby rybki przetrwały i żeby nie zabić bakterii. Czy trzeba oryginalne wkłady filtra uzupełniać jakimiś mediami czy wystarczy to co daje producent.

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Granada napisał:

Witam, potrzebuje pomocy ponieważ muszę przenieś akwarium z pokoju do pokoju. Okazuję się że najprawdopodobniej mojej dzieci mają jakąś alergie na karmę albo wodę krótko mówiąc od miesiąca mam rybki i chore dzieci. Problem jest taki że to akwarium ledwo wystartowało , mało tego mam mało wydajny filtr wewnętrzny. W związku z tym że muszę przenieś zbiornik to w nowym miejscu chcę odpalić nowy filtr fx4 paczka przyjdzie za kilka dni. Pytanie brzmi . Jak to wszystko mądrze zrobić aby rybki przetrwały i żeby nie zabić bakterii. Czy trzeba oryginalne wkłady filtra uzupełniać jakimiś mediami czy wystarczy to co daje producent.

Sprawdź wilgotność powietrza. Może to dzieciom nie służy, jest zbyt wysoka od akwarium. 

Wiadra, wlać wodę z akwarium, ryby, napowietrzanie. Jak zlejesz całą wodę, wyciągniesz dekoracje to transport akwarium. Aktualny filtr niech sobie działa podłączony pod wiadro z wodą z akwarium. 

A w ogóle jak przyjdzie nowy to go uruchom ale starego nie demontuj. Ja bym wszystkie zostawił w pełni pracujące na jakieś może półtora miesiąca? Aż fx4 się rozkręci z lokatorami. 

Ja do swoich filtrów pchałem nieraz jakieś inne bajery ale nie wiem czy to ma sens. Jak było miejsce to dopychalen Azoo 4 in1. Wydawało mi się fajne, ale czy takie na pewno jest? 

Na pewno nie zaszkodzą jakieś bakterie, aby dodać już po przenosinach. Wodę nową uzupelniaj przez ustrojstwo, czyli przez wkład węglowy. 

Powinno wszystko grać. Chociaż ja u siebie tak robiłem niedawno i biologia trochę wariowała, ale nie wiem dlaczego. 

Zrób dokładny plan, aby całość wykonać jak najszybciej. 

A sorry, jeszcze jedna sprawa. Jakie pokarmy masz dla ryb? Ja np kiedyś miałem alergię na dafnie. Jak tylko wyrzuciłem ten pokarm to jest ok od 25 lat :) Akwarium jest w pokoju dzieci? Może wentylacja słaba? A poza tym teraz są takie nawiedzone czasy, że to nie musi być wina akwarium. 

Edytowane przez Pikczer
  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, Pikczer napisał:

A sorry, jeszcze jedna sprawa. Jakie pokarmy masz dla ryb? Ja np kiedyś miałem alergię na dafnie. Jak tylko wyrzuciłem ten pokarm to jest ok od 25 lat :) Akwarium jest w pokoju dzieci? Może wentylacja słaba? A poza tym teraz są takie nawiedzone czasy, że to nie musi być wina akwarium. 

Pokarmy stosuj następujące GLOPEX MIX TABLETS 100g TABLETKI UZUPEŁNIENIE  oraz TROPICAL SPIRULINA SUPER FORTE 36% . Sprzedając rybki karmił tym swoje. Akwarium jest w sypialni gdzie dzieci przebywają praktycznie tylko w nocy i problemy z kaszlem są też tylko w nocy. Pomijając czy to wina akwarium czy nie zapadła decyzja że przenosimy. Sugerujesz żeby zbiornik w nowym miejscu zalać nowa woda czy wlać tą która jest obecnie i będzie zgromadzona w wiadrach? Jak myślisz czy zbiornik mogę przenieść z piachem wewnątrz 30kg będzie mokry to pewnie z 50kg czy dno tego nie wytrzyma i opróżnić do zera ?

Opublikowano

Pytanie czy przenosisz sam zbiornik czy razem z szafką, jeśli razem z szafką to można to zrobić w prosty i szybki sposób. Warunek to podłoga w mieszkaniu pozbawiona wykładzin, dywanów itp (najlepiej panele, parkiet, kafelki...) oraz brak progów, chociaż to przy Twoim niewielkim akwarium nie powinno stanowić problemu. Zlewasz z akwarium tyle wody ile dasz radę, oczywiście razem z rybami, do jakiejś beczki, wiader czy innych pojemników. Cała aranżacja zostaje, wyjmujesz tylko kamienie, które mogą być niestabilne, leżące luźno jeden na drugim lub bardzo blisko szyb. Pod każdą z nóg szafki podkładasz większe kawałki filcu, może też być kawałek starej wykładziny podłogowej, która może gdzieś zalega w piwnicy😉 i suniesz wszystko do miejsca docelowego. Jeśli po drodze jest jednak próg to w tym miejscu trzeba się na chwilę zatrzymać i delikatnie unosząc szafkę, każdą parą nóg nad nim "przeskoczyć", myślę że jest to wykonalne. Gdy już dotrzesz do miejsca docelowego, usuwasz filc, poziomujesz szafkę ze zbiornikiem, uzupełniasz aranżację o kamienie wyjęte wcześniej, wlewasz wodę i wpuszczasz ryby🙂

Oczywiście nie mam pojęcia jaką masz szafkę, czy ma w ogóle jakieś nóżki i czy one wytrzymają takie przesuwanie, ale myślę że pomysł wart przemyślenia.

  • Lubię to 3
Opublikowano
22 minuty temu, Bartek_De napisał:

Pytanie czy przenosisz sam zbiornik czy razem z szafką, jeśli razem z szafką to można to zrobić w prosty i szybki sposób. Warunek to podłoga w mieszkaniu pozbawiona wykładzin, dywanów itp (najlepiej panele, parkiet, kafelki...) oraz brak progów, chociaż to przy Twoim niewielkim akwarium nie powinno stanowić problemu. Zlewasz z akwarium tyle wody ile dasz radę, oczywiście razem z rybami, do jakiejś beczki, wiader czy innych pojemników. Cała aranżacja zostaje, wyjmujesz tylko kamienie, które mogą być niestabilne, leżące luźno jeden na drugim lub bardzo blisko szyb. Pod każdą z nóg szafki podkładasz większe kawałki filcu, może też być kawałek starej wykładziny podłogowej, która może gdzieś zalega w piwnicy😉 i suniesz wszystko do miejsca docelowego. Jeśli po drodze jest jednak próg to w tym miejscu trzeba się na chwilę zatrzymać i delikatnie unosząc szafkę, każdą parą nóg nad nim "przeskoczyć", myślę że jest to wykonalne. Gdy już dotrzesz do miejsca docelowego, usuwasz filc, poziomujesz szafkę ze zbiornikiem, uzupełniasz aranżację o kamienie wyjęte wcześniej, wlewasz wodę i wpuszczasz ryby🙂

Oczywiście nie mam pojęcia jaką masz szafkę, czy ma w ogóle jakieś nóżki i czy one wytrzymają takie przesuwanie, ale myślę że pomysł wart przemyślenia.

Gdybym mógł tak zrobić to nawet bym się nie zastanawiał. Niestety szafkę muszę zmienić ale dzięki za zainteresowanie i pomoc.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Granada napisał:

Pokarmy stosuj następujące GLOPEX MIX TABLETS 100g TABLETKI UZUPEŁNIENIE  oraz TROPICAL SPIRULINA SUPER FORTE 36% . Sprzedając rybki karmił tym swoje. Akwarium jest w sypialni gdzie dzieci przebywają praktycznie tylko w nocy i problemy z kaszlem są też tylko w nocy. Pomijając czy to wina akwarium czy nie zapadła decyzja że przenosimy. Sugerujesz żeby zbiornik w nowym miejscu zalać nowa woda czy wlać tą która jest obecnie i będzie zgromadzona w wiadrach? Jak myślisz czy zbiornik mogę przenieść z piachem wewnątrz 30kg będzie mokry to pewnie z 50kg czy dno tego nie wytrzyma i opróżnić do zera ?

Ja bym proponował do zera. Dodatkowe 50kg na pewno niczego nie ułatwi. Samo akwarium trochę waży, plus ciut wody to znowu jakieś kg dodatkowe itd. itd.

U mnie glopex bardzo brudził wodę. 

A co do dzieci to jeśli nie masz to kup jakikolwiek termometr z higrometrem. Taki nawet za 15 zł da jakiś obraz tego jakie jest powietrze. Może za suche? Albo za wilgotne. Ja mam w każdym pokoju czujniki. W okresie grzewczym jak są mrozy to w sypialni u mnie i u córki non stop chodzą nawilżacze. 

 

A jakbyś szukał wiader to ja np kupiłem na Allegro takie 34,5l do wrzenia piwa, do wina. Wchodzą do niego później całe wkłady od fx4. Więc takie wiadra czy jedno wiadro przyda się też w późniejszym czasie. Wody całej nie podmieniaj. Potraktuj to np jako duża podmianę, czyli ewentualnie 50-60% podmień. Powinno być ok. Ja np wczoraj podmienilem 50% wody bo się zagapilem 😜   Za dużo rzeczy na raz robiłem 😜

Edytowane przez Pikczer
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Pikczer napisał:

Ja bym proponował do zera. Dodatkowe 50kg na pewno niczego nie ułatwi. Samo akwarium trochę waży, plus ciut wody to znowu jakieś kg dodatkowe itd. itd.

U mnie glopex bardzo brudził wodę. 

A co do dzieci to jeśli nie masz to kup jakikolwiek termometr z higrometrem. Taki nawet za 15 zł da jakiś obraz tego jakie jest powietrze. Może za suche? Albo za wilgotne. Ja mam w każdym pokoju czujniki. W okresie grzewczym jak są mrozy to w sypialni u mnie i u córki non stop chodzą nawilżacze. 

 Glopex podaje po jednej tabletce ponieważ malutkie rybki nie mają szans załapać się na pływające płatki. Tabletka rozpuszcza się powoli i wtedy wszystkie maluchy coś złapią kiedy większe rybki grasują przy powierzchni. 

 

Możesz mi powiedzieć czy ten zawór spustowy w fx4 służy tylko do opróżniania kubła czy pompa wypcha tamtędy wodę np przy podmianach ? I ostatnie pytanie nie do końca w temacie co myślisz o lampach uvc w obecnym filtrze mam jakąś niewielką, mam wrażenie że działa.

Edytowane przez Granada
Opublikowano
7 godzin temu, Granada napisał:

 Glopex podaje po jednej tabletce ponieważ malutkie rybki nie mają szans załapać się na pływające płatki. Tabletka rozpuszcza się powoli i wtedy wszystkie maluchy coś złapią kiedy większe rybki grasują przy powierzchni. 

 

Możesz mi powiedzieć czy ten zawór spustowy w fx4 służy tylko do opróżniania kubła czy pompa wypcha tamtędy wodę np przy podmianach ? I ostatnie pytanie nie do końca w temacie co myślisz o lampach uvc w obecnym filtrze mam jakąś niewielką, mam wrażenie że działa.

Ten zawór jest na samym dole i jak go otworzysz to w sposób naturalny wyleci woda, grawitacja. Ja ten zawór użyłem tylko raz jak miałem kubeł pod prysznicem i go czyściłem. Tak normalnie go nie dotykam. Mam prefiltr przed kubłem i samego kubła nie otwieram. Ten zawór właściwie może być pomocny jakbyś chciał wyciągnąć cały kubeł a z racji ciężaru byłoby to niewygodne. To wtedy można spuścić wodę i znacznie lżejszy kubeł wyciągnąć. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.