Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



ale faktem jest , że warto podnieść ten parametr.


Na pewno tak, ale skoro w kranie jest 7, a woda jest dobrze natleniona nie powinno aż tak nisko spadać. Warto znaleźć przyczynę zakwaszania wody.

Wysłane z mojego SM-G770F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 4
Opublikowano

Dokładnie tak jak napisali Andrzej i Bartek, pierwszą rzeczą na którą warto zwrócić uwagę, to pH w zbiorniku powinieneś mieć wyższe niż w kranie. U mnie w kranie pH 7, a w akwarium waha się 7,8-8,1 bez dodawania sody. Coś zakwasza wodę i nie wiadomo co jeszcze do niej oddaje, to na pewno jakiś punkt zaczepienia, który warto zweryfikować.

Jeżeli agresja jest przyczyną zgonów, to musiałby się trafić dobry wariat, żeby dzień po dniu tak eliminować rybki. A jak wyglądają pozostałe ryby? Są poobgryzane, poobcierane? Jak agresja jest na takim poziomie, to powinieneś widzieć jej efekty na innych osobnikach. Masz trochę wąski zbiornik i możliwe, że to jest przyczyną agresji.

Zawsze masz jeszcze jedną opcję. Jeżeli gdzieś nieopodal masz ichtiologa, to możesz udać się do niego z martwą rybką, a ten powinien pobrać wymazy i zweryfikować, czy przyczyna zgonów nie leży w jakiś pasożytach, itp.

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Po wczorajszej podmianie 1/4 wody, dziś zmierzone pH wynosi 7. Msobo, tu agresja jest największa, zwłaszcza że wydaje mi się, że trafiłem na układ 7+1. Dwa zdominowane samce już padły  o czym pisałem. Od kilku dni, jeden z dwóch dotychczasowych dominatorów siedzi z poobgryzanymi płetwami i ogonem, wyblakły w rodu akwa, w niczym nie przypominając ryby sprzed jeszcze kilku dni. Cztery kolejne zdominowane samce również są ganiane, ale i one od kilku dni mszczą się na ex dominatorze. Myślę, że jego żywot skończy się max za kilka dni.  Największy spokój wydaje się mieć jedyna samica. Chisumulu, to drugi pod kątem agresji gatunek. Póki co dwie sztuki padły, jeden zdominowany samiec (miał poszerzone płetwy skrzelowe) i najmniejsza samica (ale ona od początku była jakaś podejrzana, wolniej rosła i była chuda). Zostało sześć sztuk, samiec dominator, dwa zdominowane samce i trzy samice.  Acei, padły dwie sztuki. Jedna to mniejszy samiec niż alfa i jeszcze jedna sztuka. Zostało mi stadko 1+4. Yellow, padła jedna ryba, chyba samiec (poszczępione płetwy skrzowe). Zostało siedem sztuk, napewno jest wśród nich jeden samiec, bo jest dużo większy i masywniejszy niż reszta ryb. Być może jest układ 1+6, bo w zasadzie jest spokój. Najczęściej samiec yellow gania się w kółko z samcem chizumulu. Co dziwne yellowy są mniej więcej tej samej wielkości co chisumulu, a myślałem, że będą dużo większe. I ten i ten labidochromis (wiek ryb to okolo 15-18 m-cy) ma około 7-8 cm samiec i 5-6 cm samica. Wczorajsza noc, to pierwsza od tygodnia noc bez trupa.

Edytowane przez misiek80
Opublikowano (edytowane)

Ph w kranie 7. Ph po 2-3 tygodniach bez podmiany 5,5-6. Ph dzien po podmianie 7. Ph 2 dni po podmianie spadlo do ok. 6-6,5. Chyba trzeba podziałac sodą i kontrolowac na bieząco plus cotygodniowe podmiany wody? Dzis kolejna noc bez trupa.

Edytowane przez misiek80
Opublikowano (edytowane)

 Jak już pisali koledzy ta zmiana pH w krótkim okresie czasu jest niepokojąca i raczej niedobra dla ryb. Warto mieć świadomość że tutaj stężenia jonów zmieniają się dość znacznie . Tak łopatologicznie i bez zawiłości różnica o 1 to 10 razy bardziej kwaśno lub zasadowo, o 2 to już 100 razy itd.  I o ile powolne zmiany w rozsądnym zakresie  ryby znoszą raczej bez problemu to nagle i częste  skoki już niekoniecznie.

Taka daleko posunięta analogia do temperatury. Jak temperatura otoczenia nagle podniesie się Tobie z 2 do 20 stopni, to Cię to nie zabije, ale przyjemne nie jest. Jak będziesz poddawany takim skokom regularnie, to twój organizm raczej zadowolony nie będzie.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Mam własne ujęcie wody ze studni głębinowej. Woda badana na bieżąco, nie mam żadnych filtrów poza sznurkowym, który wymieniam raz w roku. Woda jest ok., bardzo miękka, żelazo i mangan na bardzo niskim poziomie, pH na ostatnim badaniu 7,0. Fitracja w akwa oparta na pompie aquael turbo 2000 i gąbkach. Pompa i gąbki umieszczone w module. W tym samym module jest zasys z biologa, za który sluży eheim 2224 z ceramiką substrat pro, echfimech i matrixem. Wylot z biologia po przeciwnej stronie akwa niż zasys. Obok wylotu z biologia jest też podwieszona druga pompa aquael turbo 2000, która robi za cyrkulator. Co może zakwaszać wodę? W akwa od początku jest piach z castoramy, kilkadziesiąt kg serpentynitu, tło i moduł btm, a od miesiąca również cztery wiszące moduły wykonane na zlecenie z pomalowanego styropianu. Akwa dziala od 14 miesięcy. Biolog płukany do tej pory raz jakieś pół roku temu. Gąbki z modułu też raz wyjąłem i przepłukałem, kilka tygodni temu. Oczywiście płukanie odbywa się w wodzie z akwa. Ostatnich kilka tygodni trwał w akwa jakiś proces zmiany koloru tła i kamieni. Wrzucam zdjęcia od założenia zbiornika do dziś.

20201209_165355.jpg

20201226_204710.jpg

20210303_180402.jpg

20211107_211404.jpg

20211208_170834.jpg

20220115_131254.jpg

Edytowane przez misiek80
Opublikowano (edytowane)

Jeśli te moduły są u ciebie od miesiąca, a zanim się pojawiły wszystko było dobrze, to ja bym je wyjął. Wymienił bym wodę i kontrolował sytuację i Ph.

Ps. Bardzo ładne masz akwarium, jeśli okaże się że moduły są niewinne to zawsze można je wsadzić z powrotem.

Edytowane przez Jelonek
  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.