Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kilka myśli, też trochę długich ;)

Bakterie i całe życie jak najbardziej korzystne! Zgoda, ale w filtrze! W wodzie – im mniej tym lepiej. Skrzela ryb są frontem nieustannej walki. Układ immunologiczny ryb ma ograniczone zasoby.  Z drugiej strony pyszczaki są bardzo odporne, co potwierdza Twój eksperyment:) Paletki wyewoluowały do życia w wodzie tak miękkiej, gdzie bakterie nie dają rady przez ciśnienie osmotyczne. Mogą mieć słabszy układ odpornościowy.

Przez dobrą filtrację biologiczną ograniczamy ilość pożywki w wodzie (DOC) – a tym samym ilość bakterii, w tym patogennych (i dalej pierwotniaków itd). Ilość bakterii w toni zależy więc od powierzchni filtracyjnej i przepływu przez filtr. Trudno uzyskać tak duży przepływ, żeby nie tworzył się biofilm (jest nawet w wężach kubła i wirniku pompy!). Tutaj im więcej tym lepiej ( Chodzi mi o to co dzieje się w akwarium, nie w filtrze. Woda wpadająca do filtra to mieszanina przefiltrowanej i „brudnej”; zbyt wolny przepływ – to dużo zanieczyszczeń w wodzie która nie była nigdy w filtrze przez mieszanie się). Np. zwiększenie przepływu z 3x do 5x da siedmiokrotne zmniejszenie liczby bakterii w toni (gdy powierzchnia nie jest ograniczeniem). Pytanie ile wystarczy ;)

Statyczny K1 jest lepszy od gąbki 20 ppi i gorszy od 30 ppi. K5 zbliżony do 40 ppi. Ja mam PE03. Trochę lepszy od oryginalnego K1 ;) Też zrezygnowałem z ruchomego, ze względu na hałas. Został jako statyczny – bardzo małe opory przepływu i chyba trudniej zapchać niż gąbkę. Nie trzeba docinać :)

Podczas dojrzewania, też dokarmiałem życie w filtrze (cukier + karma). Aldehyd glutarowy wydaje mi się problematyczny, bo uszkadza skrzela. Jako źródło CO2 dla roślin też słabo. Nie wejdzie w cykl Kelvina, więc CO2 tylko z utleniania przez bakterie - przy zalecanych dawkach  (1 ppm/dobę).  Można pominąć, ale do dojrzewania w sumie czemu nie :) Ktoś na forum, jednak zabił ryby...
 
Co do tego co się dzieje w niefiltrowanym zbiorniku – sam jestem ciekaw :)
Część azot  może zostawać w mniej labilnych związkach organicznych w wodzie. Część w biomasie w w wyniku denitryfikacji asymilacyjnej (w podłożu, na kamieniach, białkach ryb).

W filtrowanym – jak utlenialność wody (zależy od DOC) będzie mniejsza od zawartości tlenu w wodzie, to w sumpie będą tylko warunki tlenowe. Spodziewałbym się utlenialności bliskiej zeru i blisko maksymalnego stężenia tlenu dla danej temperatury (tak jest u mnie). Nawet jakby założyć, że gdzieś jest bardzo powolny przepływ, to i tak za mało DOC, żeby spadł istotnie poziom tlenu.
U mnie w akwarium  cały azot z karmy się mineralizuje do NO3. To co w testach zgodne z tym co wynika z obliczeń.

Oczywiście warto eksperymentować :) Powodzenia!

  • Lubię to 4
Opublikowano
On 1/30/2022 at 1:08 PM, michal_n said:

dla biologii to raczej za duże są niezdrowe

Ale wydaje się, że przy ruchomych złożach tak ponoć skutecznych przepływ pozorny (mierzony na powierzchni medium filtracyjnego czyli na styku opływająca woda/film bakteryjny) jest olbrzymi!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.