Skocz do zawartości

Przeloty w akwarium pod filtrację narurową


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć i czołem 

Po dłuższej przerwie związanej z przeprowadzką chciałbym wrócić do Malawi. Stelaż zamówiony a baniak będzie skromny 450l. Chce już go zamówić ale tu nasuwa się pytanie jaki przelot np przy zastosowaniu rur zgrzewanych 25mm. Wyszedłem z wprawy:)
Jakmaja się wymiary cale gwintów, średnica rur i przeloty.

Może ktoś mądrzejszy w tych sprawach opisałby od czego to zależy np średnica rur w narurowcu to jaki gwint można zastosować i jakiej średnicy do tego przelot dajemy np vdl.

 

dziekuje i pozdrawiam

Opublikowano

Czemu akurat system zgrzewany? Grube ścianki rur co daje mniejszą średnicę wewnętrzną = mniejszy przepływ wody. Większe kształtki niż w systemie klejonym, całość zajmie więcej miejsca w szafce plus gdzie niegdzie może być problematyczne podejście ze zgrzewarką. Z klejonego byłoby łatwiej. Generalnie wszystkie przeloty są przewidziane i zwymiarowane pod system klejony, ale gwinty w obu są jednakowe. W systemie pvc-u jest tak: rura 25 = gwint 3/4" rura 32 = gwint 1"

Wysłane z mojego SM-G770F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Wcześniej robiłem na zgrzewanych i wydają mi się bezpieczniejsze i trochę się obawiam klejonych. 
czyli rozumując rura 25mm gwint 3/4 a przelot kupić tez 25mm bo nie pamietam 😕

Albo czy przelot vdl 25mm ma gwint 3/4?

3C0EF5AC-1F2E-4507-B16D-87C62C821D95.jpeg

Edytowane przez JEFFIK
Opublikowano (edytowane)

Czy przelot 25 ma gwint 3/4? Raczej nie🤔 Jest na pewno większy, bo to jest gwint pod nakrętkę, którą dokręcasz i uszczelniasz przelot do dna zbiornika. Dopiero do wewnątrz przelotu wklejasz rurę. Jak wspomniałem, wszystkie przeloty są przewidziane pod system klejony. Są jeszcze przeloty tego typu https://allegro.pl/oferta/przelot-przez-szkło-vdl-25-mm-8956015258 gdzie rura przechodzi przez przelot i uszczelnia się ją dokręcając nakrętkę z uszczelką (bez klejenia) ale nie wiem czy średnice zewnetrzne rur klejonych i zgrzewanych są takie same. Jeśli tak jest to jest to jedyne wyjście dla Ciebie.

Nie polecam nakręcania na przelot czegokolwiek innego niż nakrętka mocująca. Na rysunku masz zawór nakręcony bezpośrednio w przelot. To może skończyć się katastrofą, bo ścianka przelotu jest dość cienka i może pęknąć. Nawet nie wiem czy to jest gwint calowy, być może jest metryczny, a wtedy przy próbie wkręcenia zaworu po prostu go zerwiesz.

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano

Może inaczej 

chciałbym dać ten przelot rurka do góry a gwintem do dołu. 

https://trzmiel.com.pl/pl/p/Przelot-przez-szkło-VDL-20mm/6872?gclid=Cj0KCQjwnoqLBhD4ARIsAL5JedLdcLtGhccIhdBjSh8Zn23WiYNX2bHh1_bhsdALurMqVSA9XfRQjF0aAp9NEALw_wcB

skręcić go i od dołu pewnie zostanie mi gwintu aby nakręcić to:

image.png.e3d5b5179f3040bd416166870f7e37d5.png

Od tego będzie szło w dół kolanko zgrzewane z jednej strony z gwintem 25mm.

1. Jakiej wielkości przelot kupić aby nakręcić bez redukcji zaworek 3/4.

już chyba prościej się nie da:)

Tyle osób ma narurowce i faktycznie nikt nie pamięta jaki przelot użył?

 

 

Opublikowano

No przecież Ci napisałem. Na gwint od przelotu nie nakręca się żadnych zaworów. Już prościej się nie da. Do przelotu wklejasz rurę i dalej kształtki jakie chcesz. Jeśli przelot 25 to wklejasz rurę 25, jeśli przelot 20 to rura 20 itd...

I to tyle z mojej strony, dalej rób jak chcesz, ale na swoją odpowiedzialność.

Opublikowano (edytowane)

Bartek nie zrozum mnie źle ale nie chodzi mi o wklejanie rury jak mam gwint. Wcześniej robiłem narurowca tak jak napisałem czyli nakręciłem od dołu na gwint przelotu zaworek ze srubunkiem i hulało to 3 lata przy 800litrach. Po prostu nie pamietam jakiej średnicy kupowałem przelot😉

zadzwonie po prostu do trzmiela i zapytam, będzie prościej😁

Yaro dzieki bardzo ciekawe rozwiązanie.

Edytowane przez JEFFIK
Opublikowano
  W dniu 13.10.2021 o 19:14, JEFFIK napisał(a):

Bartek nie zrozum mnie źle ale nie chodzi mi o wklejanie rury jak mam gwint.

Rozwiń  

Dobrze Cię zrozumiałem i wiem jak chcesz to rozwiązać. Również mam narurowca i przelot 32mm. Tak na oko to gwint na tym przelocie to 1,1/4" a może 1,1/2". Teraz wyobraź sobie jaki Twój przelot musiałby być wąski żeby nakręcić na niego zawór 3/4". Nie wiem czy w ogóle taki dostaniesz. A może ja się mylę i faktycznie ten 20mm będzie pasował, tyle że wtedy będziesz miał duże przewężenie skoro resztę instalacji chcesz zrobić z rur 25mm. Nie ma co gdybać, najlepiej jak zadzwonisz i się dowiesz.

20211013_220758_001.thumb.jpg.bc10d1596750dcd443b4dea36194a436.jpg

 

  W dniu 13.10.2021 o 19:14, JEFFIK napisał(a):

Yaro dzieki bardzo ciekawe rozwiązanie.

Rozwiń  

Przelot, który pokazał Ci @yaro to dokładnie ten sam, który zaproponowałem Ci w poście #4 tyle, że innego producenta. I to w mojej opinii jest rozwiązanie dla Ciebie pod warunkiem, że rury zgrzewane i klejone mają dokładnie taką samą średnicę zewnętrzną (tego nie wiem, bo nigdy nic nie robiłem w systemie zgrzewanym) W przelot 25mm wsuwasz wtedy kawałek rury 25mm i zabezpieczasz nakrętką, od dołu zgrzewasz taką złączkę https://allegro.pl/oferta/zlaczka-gz-fi-25x3-4-pp-r-zgrzewane-10543485409 i masz po problemie. Mam nadzieję, że pomogłem:)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poczytaj FAQ, zadajesz pytania na które wiele razy już odpowiadaliśmy. Po co chcesz dodawać sodę? Jakie masz parametry wody?
    • Witam Jestem świeży w temacie Malawi. Będą dziś na giełdzie akwarystyczne dowiedziałem się że do akwarium z rybami Malawi warto dodawać sode oczyszczoną. Kupiłem sobie książke "Pielęgnice jezior Malawi i Tanganika" i tam też radzą że warto dodawać sode oczyszczoną. A jeśli tak to w jakich ilościach? Mam baniak 300 litrów.
    • Witaj. Oświetlenie jest sprawą drugorzędną. Stosujemy w swoich akwariach oświetlenie o barwie zimnej. Poczytaj trochę postów na forum, w dziale oświetlenie znajdziesz dużo tematów.
    • I dzień dobry witam wszystkich forumowiczów. Jestem tutaj nowy.
    • Witam Posiadam 300 litrowe akwarium(120x50x50) i chce w nim hodować ryby z malawi. Na początek chciałem się spytać o oświetlenie. Bo miałem poprzednio w tych moich 300 litrach akwarium roślinne i pozostały mi dwie świetlówki LED każda o mocy 30 wat czyli w sumie 60 wat. Jedna jest plant a druga power. Moje pytanie. Czy do ryb z Malawi wystarczy może tylko ta jedna świetlówka LED te 30 wat ta power??? Czy muszą albo powinny być dwie?
    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.