Skocz do zawartości

Obliczanie mediów filtracyjnych


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 minut temu, bojack napisał:

No właśnie nie do końca. Człowiek zdobywa wiedzę całe życie, dlatego warto być otwartym ;)

Więc na czym polega ta filtracja ?

Opublikowano
Godzinę temu, danielj napisał:

Więc na czym polega ta filtracja ?

Spójrz chociaż na tą tabelkę, wskazana jest tam ilość mediów do prawidłowej nitryfikacji i do uzyskania klarownej wody. Poczytaj inne tematy autora w których to omawia. Nie śmiećmy w temacie ;)

Opublikowano
1 minutę temu, bojack napisał:

Spójrz chociaż na tą tabelkę, wskazana jest tam ilość mediów do prawidłowej nitryfikacji i do uzyskania klarownej wody. Poczytaj inne tematy autora w których to omawia. Nie śmiećmy w temacie ;)

Widzisz, czyli nihil novi sub sole... Jeśli ktoś chce to niech używa tej tabelki, komuś może się przydać, IMO to przerost treści nad formą. Do Prawidłowej nitryfikacji, ba nawet denitryfikacji nie potrzeba tabelek , a tym bardziej do klarowania wody. To wszystko można osiągnąć obserwując swoje akwarium i posiłkując się ew. testami. 

Swoją drogą nie umniejszam pracy, którą kolega włożył w opracowanie tego arkusza :)

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)
24 minuty temu, danielj napisał:

Widzisz, czyli nihil novi sub sole... Jeśli ktoś chce to niech używa tej tabelki, komuś może się przydać, IMO to przerost treści nad formą. Do Prawidłowej nitryfikacji, ba nawet denitryfikacji nie potrzeba tabelek , a tym bardziej do klarowania wody. To wszystko można osiągnąć obserwując swoje akwarium i posiłkując się ew. testami. 

Swoją drogą nie umniejszam pracy, którą kolega włożył w opracowanie tego arkusza :)

Tu nie zgodzę się z tobą - pytanie, ile i których mediów dać przewija się przez to forum często. Tabelka wprawdzie jest napisana w sposób trochę mało intuicyjny, ale może pomóc nowym akwarystom dobrać odpowiednie media filtracyjne choćby żeby zaspokoić samą nitryfikację, natomiast tym którzy oczekują czegoś więcej pozwala wyliczyć, ile mediów będzie już maksymalnie wydajnie.

EDIT: widzę, że powstała druga, bardziej rozbudowana wersja. Fajnie, jeszcze ciekawiej.

EDIT2: tylko czemu w wersji 2 spadła dwukrotnie wymagana objętość mediów? Chyba % masy ciałą wyleciał ze wzoru.

Edytowane przez Falcowski
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Niech ktoś przeliczy wg tej tabeli ile potrzeba ceramiki do 240 litrów wody brutto.

Mi wyszło minimum 5 litrów ceramiki. Tylko pamiętaj, że nie sama ceramika jest w akwarium - jest też gąbka, piasek, kamienie, nawet na mchu się osadzają bakterie, dlatego an nasze potrzeby można dać mniej.

Edytowane przez Falcowski
Opublikowano
15 minut temu, Falcowski napisał:

Mi wyszło minimum 5 litrów ceramiki. Tylko pamiętaj, że nie sama ceramika jest w akwarium - jest też gąbka, piasek, kamienie, nawet na mchu się osadzają bakterie, dlatego an nasze potrzeby można dać mniej.

Zgadzam się z Tobą , że oprócz ceramiki nitryfikacja wykorzystuje takie czynniki jak piasek kamienie itp. Ale spójrzmy na to inaczej..mniej matematycznie ( naukowo). Tytuł tematu sugeruje , że taka tabelka jest wzorcem do obliczania ilości mediów nitryfiakcyjnych. Pytanie pierwsze kogoś kto wchodzi w temat i to czyta brzmi: czy jak dam mniej to się coś stanie, czy ruszy akwa? Dlaczego napisałem aby spojrzeć na to inaczej? Gdzieś tu na forum jest temat , gdzie nasz kolega startował i prowadził akwa 240 litrowe na 1/2 litrze ceramiki a potem bez niej. Robił to metodą prób ale akwa działało. Parametry wody miał super O klarowności nie powiem bo nie wiem. czyli mamy dwa spojrzenia... pierwsze które wyklucz teoretycznie drugie i drugie  które zaprzecza pierwszemu. Inna sprawa .. akwarium typu Low Tech.  Nie musze chyba pisać na czym polega ale zaprzecza temu co jest zawarte    w tytule.  

  • Lubię to 3
Opublikowano
23 minuty temu, Falcowski napisał:

Mi wyszło minimum 5 litrów ceramiki. Tylko pamiętaj, że nie sama ceramika jest w akwarium - jest też gąbka, piasek, kamienie, nawet na mchu się osadzają bakterie, dlatego an nasze potrzeby można dać mniej.

Hmmm, więc ja Ci napiszę bez tej tabelki, że to w ci...l za dużo :) skąd to wiem? Z doświadczenia i obserwacji. W tym akwarium, 840l, z dość dużą obsadą było ok 2l siporaxu z Eheimie 2217. Wystarczyło z nadmiarem mimo, że żarcie łopatami sypałem. I nie było tabelek :)

akwarium 840l.jpg

Opublikowano

Dla jasności dodam , że nie polecam z zasady 1/2 litra ceramik np. do 240 akwa. Bo jak kolega napisał .. .media nawet w filtrze biologicznym czy chcą czy nie to i tak spełniają jednocześnie rolę filtracji mechanicznej. I o to nie ma co się nawet spierać. No chyba ,że filtr ma małą wydajność wtedy faktycznie lepiej dać mniej np. ceramiki i zwiększyć jego wydajność. Ale to też kwestia przemyśleń. Nie ma nic jednoznacznego:)

Opublikowano
8 godzin temu, triamond napisał:

Jeśli mamy 10 ryb, z których każda waży 10g to mamy razem 100g ryb, które powinny dostać codziennie 0,5-2g karmy. Czyli właśnie od 0,5% do 2% swojego ciężaru. To ten % masy ciała przy karmieniu dziennie. Jeśli dostaną mniej niż 0,5%, to będą chorować i padać ... powyżej 2% i zachorują na otyłość lub cukrzycę. To oczywiście szacunki.

Zagadnienie jest trochę bardziej skomplikowane... małe ryby potrzebują więcej karmy od dużych o tej samej masie. Czyli mówimy tutaj "o masie metabolicznej". Arkusz to uwzględnia - w zależności od rozmiaru. Piszę to na wypadek, gdyby ktoś chciał odłowić i zważyć swoje ryby;)

W arkuszu zmieniamy masę dodawanej karmy dziennie - aż będzie się zgadzać z naszą obsadą. Wtedy wiemy ile jakich mediów filtracyjnych potrzebujemy, by zamknąć cykl azotowy (nitryfikacja) lub uzyskać krystalicznie czystą wodę bez filtracji mechanicznej.

Nie uwzględniłeś kilku ważnych czynników: wieku ryb, składu, kaloryczności i przyswajalności karmy, temperatury wody, która wpływa na tempo metabolizmu itd. A jeżeli masz tyle zmiennych to dalsze obliczenia stają się mało precyzyjne.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.