Ku przestrodze. Cyrkulacja

[Kuba1771]

Cześć. 

Niedawno chciałem sobie zrobić lepiej i ładniej w akwarium, dlatego też mój świetnie działający filtr hamburski wymieniłem na własnej roboty kamień filtracyjny. Wyszło całkiem naturalnie, w akwarium nie było widać osprzętu, na pierwszy rzut oka bomba. Tylko rybom się nie spodobało. Dawniej pływały jak głupie, teraz siedziały po kątach, były osowiałe, słabo jadły a nad ranem dyszały u powierzchni, na której zresztą zbierał się gruby biofilm (pomimo nacięć na kamieniu imitujących skimer). Pomyślałem, że zatrułem ryby toksynami z zaprawy, której użyłem do kamienia chociaż moczyłem go zmieniając wodę ponad tydzień. Nie zmieniałem mocy filtracji więc nie wiedziałem w czym problem. Olśnienie przyszło potem. Pochopnie i głupio zaprojektowałem wylot z kamienia celując go w środkowy poziom akwarium. Wylot filtra kubełkowego był skierowany na powierzchnię wody i sądziłem, że to wystarczy. Wywierciłem więc nowy otwór w kamieniu  kierując całe 2000 litrów na godzinę na powierzchnię. Biofilm zniknął a ryby doszły do siebie dosłownie w ciągu kilku godzin. Źle zaprojektowałem cyrkulację wody i pogorszyłem warunki w akwarium. Grunt to obieg wody. 

[bojack]

2 godziny temu, Kuba1771 napisał:

nad ranem dyszały u powierzchni, na której zresztą zbierał się gruby biofilm

Z tego co opisujesz wynika, że problemem było napowietrzenie wody, a nie stricte cyrkulacja w zbiorniku. Poruszenie powierzchni wody znów ją natleniło i rozwiązało Twoje problemy

[Kuba1771]

Poruszanie taflą wody to część cyrkulacji. Tak stąd te problemy wynikły.