Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W nadchodzącym tygodniu planuje odwiedzić kilka składów w celu poszukania serpentynitu szarego/czarnego lub zielonego jako dekoracje. Chcę kupić około 250 kg, a najwyższe głazy mają mieć ok. 30-40 cm. Teraz zastanawiam się jak przygotować zakupiony materiał do użycia. Mam dwa pomysły:

1) u teściów w domu jest piwnica, a w niej kuchnia na fajerki, a obok kran z wodą ze studni
- najpierw wyszorować kamienie 
- później wrzucić do wanienki i zalewać wrzątkiem z kilku garnków z pieca

2) zaprzyjaźniona hurtownia sprzedaje denaturat (dla mnie po 4 zł za butelkę) podobno to 98% spirytus, który wg nowych przepisów UE nie może być trujący (myślę, że sprzedają najwięcej półlitrówek w mieście - sam widziałem jak Panowie tuż za drzwiami walą z gwinta lub rozrabiają z sokiem)
- najpierw wyszorować kamienie
- polewać/szorować kamienie eliksirem 
- przepłukać bieżącą wodą

151995356_819125945305167_5094568968698449639_n.thumb.jpg.c5bd624b49d665a1f5856da1da79e85c.jpg

Opublikowano
40 minut temu, darkon napisał:

Wystatrczy dobrze wyszorować

bez gotowania lub polewania wrzątkiem?

Słyszałem, że niektórzy sprawdzają kamienie polewając je wodą utlenioną lub aquacidem.

Opublikowano
Godzinę temu, ziemniak napisał:

bez gotowania lub polewania wrzątkiem?

Szorowanie i polanie wrzątkiem wskazane.

Godzinę temu, ziemniak napisał:

Słyszałem, że niektórzy sprawdzają kamienie polewając je wodą utlenioną lub aquacidem.

A nie octem? W jakim celu to robią? Bo octem sprawdzają czy kamień będzie wytwarzał odczyn kwaśny czy zasadowy. Jeżeli się pieni to w naszym przypadku nadaje się jak najbardziej. Do roślinnego już nie bo będzie miał wpływ na podnoszenie pH.

  • Lubię to 2
Opublikowano

W okolicach Częstochowy jedynym kamieniem dostępnym z natury jest wapień, który wykorzystałem w poprzednich projektach "malawi", a który koniec z końcem i tak się zrobił z białego czarnym/szarym ;) Odwiedziłem kilka składów w okolicy i mam 4 rodzaje kamienia. Cena to około 150-300 zł tona, więc portfel nie ucierpi przy około 250 kg :) Tylko pytanie teraz który wybrać. Kolejno od lewej do prawej:

1) serpentynit zielony - 2 sztuki
2) kamień no name - 2 sztuki
3) ala dolomit - 1 sztuka
4) granit czarny odpad  - 1 sztuka

20210224_195726.thumb.jpg.98ad4a61dfb9761f9a4e73e3071d8c3b.jpg

20210224_195743.thumb.jpg.b1d91735c0069b0dd1c5b9f962433ccd.jpg

20210224_195747.thumb.jpg.cb6f2642768caa16c13441cfe435a389.jpg

20210224_195755.thumb.jpg.8dbdc157f22d3c16624f30ae7f213331.jpg

20210224_195817.thumb.jpg.faa89a3a07da7fbf1662633d03b17380.jpg

Myślicie, że ta rdza - jakieś tlenki żelaza na poniższych zdjęciach mogą mieć wpływ na zdrowie ryb? Te brązowe przebarwienia...

20210224_195836.thumb.jpg.06884ac501c32698a1735b92ef996d26.jpg

20210224_195842.thumb.jpg.f9399f99742f0c1089834d94976b35c4.jpg

Opublikowano
15 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Wg mnie serpentynit. 

też mi najbardziej się podoba, plus zastanawiam się czy kilka większych głazów nie dać na tył z tego granitu - takich 30-40 cm wysokości, a z przodu obłożyć je serpentynitem...

tylko ta "rdza" mnie zastanawia na niektórych kamieniach

Opublikowano
26 minut temu, ziemniak napisał:

plus zastanawiam się czy kilka większych głazów nie dać na tył z tego granitu - takich 30-40 cm wysokości,

Zwizualizuj sobie , czy faktycznie osiągniesz fajny efekt mieszając te gatunki kamieni. Jak jeździsz może samochodem do Wrocławia  to podpowiem Ci skąd możesz prawie darmo przywieźć serpentynitu ile chcesz:)

  • Lubię to 1
Opublikowano

154689633_718750598796952_1287903701495179814_n.thumb.jpg.bdff9acd082de1ef50963165d9e69340.jpg

Dzisiejsza akcja mycia kamieni myjką wysokociśnieniową w sezonowym ogródku. W błocie po kostki, ale przynajmniej trawnik nie ucierpiał. Na zdjęciu tego nie widać, a poza tym trochę już przeschły kamienie, ale serpentynit zielony po namoczeniu wodą wygląda wręcz majestatycznie. Zobaczymy jak spisze się w akwarium. 

  • Lubię to 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.