Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, ziemniak napisał:

Z jego doświadczenia demasoni to praktycznie jedyny gatunek tak skrajnie roślinożerny i czuły na wyżywienie.

Absolutnie nie podważam  tego ale moje demasony są z typowymi mięsożercami  i jest OK. A karmie w ten sposób , że w jednym pudełku  mam wymieszane pokarmy. 

Opublikowano
51 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Absolutnie nie podważam  tego ale moje demasony są z typowymi mięsożercami  i jest OK. A karmie w ten sposób , że w jednym pudełku  mam wymieszane pokarmy. 

Bo ty to jesteś ewenement😂

  • Haha 1
Opublikowano

Jak kiedyś miałem demasony to karmiłem je jak i zresztą wszystkie ryby pokarmami które uważane są za najgorsze z najniższej półki i wszystko było cacy, demasony ani pozostałe ryby nie chorowały ani nic innego złego się nie działo.

Tak samo z ich słynną wielką agresją o której pogląd panuje tu na forum, u mnie były owszem bojowe, takie małe śmieszne bojowe kurdupelki, ale żeby jakieś kilery to nie, ot zwyczajna mbuna jednak bardzo ruchliwa i nadpobudliwa zwłaszcza że miałem wielosamcowość, tak jak napisałem takie bojowe małe śmieszne kurdupelki ale nikomu się krzywda nie działa.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzisiaj padł kolejny, zatem został samotny ostatni Mohikanin. U mnie to raczej one były przeganiane i były najbardziej strachliwe. Redredy, Acei i Socolofi mam znacznie większe i to one rządzą. Yelowki tez są mniejsze ale żyją w swoim świecie ;].

Przez tydzień karmiłem tylko roślinnym i było ok, potem znowu mix i zgon więc może mam jakieś wrażliwce.

Ewentualnie czy możliwe że były obarczone po prostu wadami genetycznymi wskutek chowu wsobnego?

Inna sprawa że gdyby to był pokarm to padłyby wszystkie a nie po jednej co jakiś czas.

 

Opublikowano
W dniu 29.01.2021 o 10:34, AndrzejGłuszyca napisał:

Absolutnie nie podważam  tego ale moje demasony są z typowymi mięsożercami  i jest OK. A karmie w ten sposób , że w jednym pudełku  mam wymieszane pokarmy. 

Można to wyjaśnić czemu u Ciebie te ryby nie padają. Nie zmieniasz pokarmu, a ten który stosujesz posiada enzymy poprawiające strawność.Domyślam się że karmisz ryby oszczędnie. Ryby które zakupił autor tematu mogły być karmione typowym pokarmem roślinnym, nagła zmiana diety np: na granulat który jest tuczący . Dodając do tego sporą ilość tego pokarmu trzy razy dziennie spowoduje zgony ryb.Warto było by dowiedzieć się,ile i czym karmił poprzednik.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Tak..teraz przemyślałem Piotrze @piotriola to co napisałeś i trudno się nie zgodzić z tym. Ale doszedłem to jeszcze jednego wniosku o czym Ty napisałeś pośrednio  a ja to ujmę esencjonalnie. Uważam , że jednak zdecydowanie bardziej odporne na zmiany pokarmów są ryby , które hodujemy  od narybku od ryb , które bierzemy z jakiegoś źródła z ich nawykami żywieniowymi. Stąd moje nie padają w związku z dietą bo są na niej od samego początku a rybami z różnych źródeł już mogą być problemy. Pamiętam Twoje rady aby zmiana pokarmu odbywała się stopniowo, rozciągnięta w czasie co miało uchronić rybska przed chorobą czyli efektem gwałtownej zmiany pokarmu.  I tak może jest u kolegi.  U hodowcy były karmione czym innym i inaczej są karmione teraz . Efekt jest taki jaki jest. Nawet jeżeli jest to wina jakiegoś wirusa , który dotyka te ryby to też jakaś przyczyna musi być , że są mało odporne. Może to być właśnie kwestia pokarmu. Ale to już pozostanie w kwestii gdybania z mojej strony.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 2
Opublikowano
W dniu 30.01.2021 o 14:45, AndrzejGłuszyca napisał:

U hodowcy były karmione czym innym i inaczej są karmione teraz

Inny pokarm to jedno, dodać trzeba zmianę parametrów ,stres podczas transportu, reakcja obsady na nowych lokatorów. Tak to bywa że obarcza się winą hodowcę, ale skoro u niego ryby dorosły do 7 cm to jak to jest że w nowym akwarium padają w kilka dni.

  • Lubię to 4

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
    • Wszystko zależy od tego skąd bierzesz wodę i jakie są jej parametry. Ja w Gdańsku używam kranówki i stosuję tylko filtr węglowy. Tutaj prezentujesz swój zestaw do podmianek:  Nie sprawdza się?
    • Zdecydowanie duże kamienie robią robotę. Jedna pokaźna skała, to nie to samo co podobnej wielkości kopiec usypany z mniejszych kamieni. Oczywiście jest to też kwestia gustu i własnych preferencji. Fakt że większe głazy sporo ważą, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu i stabilnym ustawieniu, ryzyko jakiegoś nieszczęścia jest minimalne. U mnie dwie największe skały na środku aranżacji ważyły 39 i 48 kg. Na tył dałem już moduły o fakturze zbliżonej do serpentynitu. 
    • Mam pytanie o przygotowywanie wody do dolewki. Wystarczy DEMI, puszczona przez trójstopniowy filtr narurowy i potem przez takie coś:   https://mojawoda.com/filtr-do-wody-demineralizator-demi-duo-mb400-10-, czy powinna być RO? Jeżeli DEMI, jaki przepływ wody ustawić?
    • To już jesteś o krok od zrobienia własnych modułów z zaprawy ;). To jest jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko tak je zaaranżować, żeby woda i ryby miały łatwy dostęp do środka. Moduły z zaprawy trzeba rzeczywiście moczyć kilka dni, zmieniając wodę, z aż będzie czysta.
    • Ja u siebie mam tak: Na dnie leżą połączone ze sobą kratki rastrowe (https://pl.aliexpress.com/item/32963167196.html) Bezpośrednio na nich układałem kamienie, tak żeby nic się nie ruszało. Na koniec poszedł piasek z wodą dzięki czemu wszystkie przestrzenie pomiędzy kamieniami się wypełniły. Konstrukcja stoi stabilnie, nawet jak pyśki podkopią kamienie. Kratkę widać tylko jak woda przesunie piasek z przodu akwarium albo któryś delikwent zrobi podkop - ale wtedy wystarczy wyrównać piasek i jest git.
    • Ja to rozwiązałem tak: na dno dałem piankę 5 m, na to spienione PCV (lepiej, żeby nie dochodziły do przedniej szyby, bo to źle wygląda). Dalej poszła kratka trawnikowa do 1/2 - 2/3 szerokości dna od tyłu. Kratkę wypełniłem lawą, na wierzch dałem kamyki granitowe 2 - 4 cm. Na przednią część dna dałem parę kamieni 5 - 10 cm i piasek do wysokości kratki (4 cm). Takie podłoże (mówię o kratce) podnosi i dobrze stabilizuje kamienie, czy moduły i nie pozwala na podkopywanie ich. Lawa to dobre siedlisko dla bakterii a w ażurowym podłożu trudniej o strefy beztlenowe. Kratka jest czarna, nawet, jak ją odgrzebią, nie razi to. Pomysł z wysoką aranżacją z luźno ułożonych dużych kamieni - jak najbardziej, moim zdaniem świetny efekt. Rozważ moduły DIY. Dobrze zrobione są nie do odróżnienia od prawdziwych głazów a ważą 10x mniej. Kamień 40x30x20 cm to ok. 40 kg. Moduły łatwiej układać, chwycisz je jedną ręką. Łatwiej zmieniać ułożenie w poszukiwaniu ideału, lub z potrzeby odmiany. Tworzą więcej kryjówek dla ryb. Planujesz wysoką aranżację - gdyby coś się osunęło, z dużo mniejszą siłą uderzy w przednią szybę. Jedyny minus - trochę się trzeba przy tym narobić. Na forum są instrukcje, jak takie moduły wykonać. Ja w najbliższych dniach będę miał trochę czasu, to opiszę moje doświadczenia.
    • @BaltazarGąbka wypowiem się na podstawie moich doświadczeń  Jeśli planujesz podnieść taki kamień na czymkolwiek to licz się z tym, że ta "podstawka" prawie na 99% będzie po czasie widoczna. Jak jeszcze jakiś "pyskacz" sobie obierze tam rewir do tarła i okaże się, że podłoże mu tam w czymś będzie przeszkadzało to zbuchtuje Ci tam jak dziki knur  Musiałbyś zrobić jakąś mechaniczną zaporę żeby to ograniczyć. Jeśli natomiast masz fizyczną możliwość włożenia tam po prostu wielkiego głazu to ja bym doradzał taką wersję. Jednak optycznie taki głaz robi dużo lepsze wrażenie niż mały kamień udający duży kamień  Ewentualnie możesz się pokusić o stworzenie własnego "menhiru" przy użyciu trików opisanych na forum pod hasłem "moduły samozatapialne"   Pozdrawiam 👋
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.