Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,
Akwarium założyłam jakoś 3 miesiące temu, ryby wpuszczone około 2,5 tygodnia temu. Wszystko było w porządku aż zauważyłam że rybcie ocierają o podłoże i dekoracje w baniaku bardzo energicznie i dość często.... po kilku dniach zaczęły się kłaść na podłożu każda w jednym, ulubionym miejscu. Dzisiaj zauważyłam coś podobnego do nicienia ( długi pasożyt pod skórą  w okolicy żołądka ) u jednej rybki - stało się to kilka godzin po podaniu namoczonego wcześniej granulatu z czosnkiem (D-allio Plus firmy Tropical). Była mocno opuchnięta. Podejrzewam jakiegoś pasożyta wewnętrznego. Wszystkie jedzą chętnie i podpływają do przedniej szyby ilekroć ktoś wchodzi do pokoju. Pływają raczej w grupie, czasami gdy odejdę od akwa to się rozproszą i zaczynają żerować. Dodam że tuż po zakupie maluchy chorowały na ospę(zapewne przez złe warunki w zoologu no ale cóż ;/), którą wyleczyłam zielenią malachitową.

Akwarium ma 120l

Aranżacja: czarny żwirek, wapień filipiński, kilka czerwonych skałek koralowych, koralowce białe bałtyckie(6 odłupanych fragmentów), pąkle, 2 korzenie red moor oraz kilka muszli. Do tego 5 anubiasów, kryptokoryna brązowa i jakieś roślinki których nie potrafię zidentyfikować( zakupione przed restartem baniaka, więc nie pamiętam ich nazw) Wszystkie dekorację wcześniej wyparzyłam we wrzątku.

Obsada: młode Chindongo(Pseudotropheus) Saulosi - 6 sztuk - jeden samiec już ma czarne płetwy i połyskuję na niebiesko. Maluchy mają od 3-6 cm (6 cm ma samiec) Często "stroszy się" przed samicami ale one nie są nim zainteresowane ;/

Filtracja: Pat mini 400l/h (za jakieś 2 tygodnie kupuję filtr zewnętrzny o większym przepływie)

Parametry:
-NO3- 10
-NO2- niewykrywalne
-GH- 7
-KH- 15
-pH- około 8
-temp.: 26-27 stopni
Wszystko mierzone testami paskowymi JBL

Karmie 3 razy dziennie małymi porcjami- używam Spiruliny Tropicala 36% (codziennie wieczorem oraz rano poza wymienionymi dalej dniami) , wspomnianego D-allio Plus (sobota) oraz żywego wodzienia(wtorek, piatek)
Planuję zakupić jakieś pokarmu z OSI oraz NF jako podstawę w najbliższym czasie.

Podmiany robię raz na tydzień około 20% wody lub gdy zauważam jakieś nieprawidłowości w parametrach. Parametry sprawdzam co 3 dni. Nie stosuję żadnych nawozów ani chemii.

Proszę o pomoc. Martwi mnie ich zachowanie :(
 

 

Opublikowano

Witaj. 

Napewno zdjęcie ryby u której podejrzewasz chorobę bardzo by pomogło, tak to trochę wróżenie z fusów. Jeśli chodzi o wyniki testów, to są dobre lecz nie bardzo możesz na nich polegać - większą dokładność mają testy kropelkowe i takie postaraj się zakupić. Skoro masz w planie kupić pokarmy NF, to odstawił bym ten żywy pokarm, nigdy nie wiadomo jaki patogen wprowadzisz podając go. Większy filtr to koniecznie kup jak najszybciej bo ten pat mini przy pyszczakach jest z pewnością niewystarczający no i nie ma miejsca (oprócz piasku) na kolonie bakterii nitryfikacyjnych. Ogólnie podoba mi się Twoje podejście - z obsadą jak na tak mały zbiornik nie przesadziłaś, testujesz wodę i reagujesz w postaci podmian, to się chwali 👍 Jedyne co bym zmienił to te wszystkie materiały które użyłaś do aranżacji, ale skoro podoba się Tobie to luz 😉 Choroba o której piszesz mogła również (oprócz ospy) "przyjść" razem z rybami z zoologa i powoli się rozwinąć w rybie. 

Pytanie mam jeszcze do startu akwarium - jak go przeprowadziłaś? Mnie trochę martwi fakt braku złoża biologicznego, ale jest piach więc może może być oki 🤔

Opublikowano

Co to startu akwarium to cały żwirek jak i pozostałe elementy dekoracyjne wyparzyłam przez kilkanaście minut we wrzątku(oprócz roślinek oczywiście). Akwarium zalane kranówką stało ponad miesiąc, kilka dni po starcie dodałam preparat z bakteriami nitryfikacyjnymi z sery. Co do zdjęcia rybki to postaram się jakoś ją uchwycić jak wyjdzie z kryjówki... póki co jest tak schowana, że ciężko ją dostrzec.

Opublikowano
1 godzinę temu, Mróz napisał:

Napewno zdjęcie ryby u której podejrzewasz chorobę bardzo by pomogło, tak to trochę wróżenie z fusów.

Udało mi się cyknąć zdjęcie rybki. Na prawym boku wyraźnie widać opuchliznę oraz nad płetwami brzusznymi coś na kształt "robaka", w rzeczywistości jest on dość wyraźnie uwypuklony.

pyszczak.jpg

  • Smutny 1
Opublikowano

Faktycznie brzuch wydaje się być opuchnięty. Nie będę się rozpisywał się na temat leczenia bloat, bo jest to opisane np tutaj:

https://www.zoo-mar.pl/porady-akwarystyczne/bloat-choroba-tropheusa/

Może być tak, że chora jest tylko jedna ryba, w czarniejszym scenariuszu bez leczenia może paść Ci cała obsada. Więc musisz decydować czy rybę leczyć w odosobnionym zbiorniku czy też leczenie przeprowadzić w zbiorniku głównym.

Opublikowano
1 godzinę temu, Bakakaj napisał:

A może po prostu obżarły się tymi roślinami co już tylko same łodygi za tą rybką ze zdjęcia wystają?

Raczej wątpię.... nie skubią ich zbytnio, zrobiły może z jedną, dwie dzuirki w liściu i na tym się skończyło. Większość czasu żerują na krasnorostach i glonach, którymi obrośnięte jest kilka skałek.

 

3 godziny temu, Mróz napisał:

Faktycznie brzuch wydaje się być opuchnięty. Nie będę się rozpisywał się na temat leczenia bloat, bo jest to opisane np tutaj:

https://www.zoo-mar.pl/porady-akwarystyczne/bloat-choroba-tropheusa/

Może być tak, że chora jest tylko jedna ryba, w czarniejszym scenariuszu bez leczenia może paść Ci cała obsada. Więc musisz decydować czy rybę leczyć w odosobnionym zbiorniku czy też leczenie przeprowadzić w zbiorniku głównym.

Problem polega na tym, że oprócz częstego i agresywnego ocierania ryb żadne inne objawy charakterystyczne dla Bloatu nie występują. Odchody są zbite, jednolitego koloru... jedynie po podaniu żywego wodzienia ryby wydalają przezroczyste "pancerzyki" po larwach kilka godzin po zjedzeniu ich. Odstawię pokarm na kilka dni i zobaczymy czy ich zachowanie ulegnie zmianie. Od wczoraj zaczęły chętniej pływać w toni wodnej i dużo rzadziej przesiadują przy dnie. Natomiast zauważyłam częstsze gonitwy po zbiorniku i walkę między dwoma rybami (przypuszczam że to samice bo nie posiadają ani niebieskawego koloru na łuskach ani ciemniejszych krawędzi płetw, a są już dość spore).

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.