Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mbuna w 450l - niby temat oklepany ale gatunków jest tyle, że mam mały mętlik w głowie. Chociaż wczorajsza wizyta w Diskusie i pogadanka z Panem od Tanganiki/Malawi/Wiktorii dała mi do myślenia, generalnie podejście takie jak panuje na naszym forum czyli ograniczenie liczby gatunków nawet do dwóch.

W akwa mam stosunkowo jasną aranżację - tło strukturalne. Co do obsady to ciciałbym aby nie była strasznie agresywna, dodatkowo mam takie założenia:

1. Ryba która będzie pływała w toni a nie tylko siedziała w kryjówkach

2. Bardzo jasna ryba.

3. Ryba w ładnym żółtym/pomarańczowym kolorze

4. Ciemna ryba

5. Pionowe pasy

6. Poziome pasy

 

Ryby jakie mi się podobają to  te poniżej i wiele więcej ale od czegoś trzeba zacząć

1. Chindongo demasoni Pombo Rocks - ciemna, pionowe pasy i bardzo ciekawa ryba a do tego nieduża

2. Metriaclima sp. „msobo” Magunga - bardzo ładne samiczki, samce w poziome 'pasy'. Czy nie będzie za duża i zbyt agresywna - w końcu to metriaclima.

3. Pseudotropheus Acei itungi/nwara/luwala - jasna albo ciemna i 'stadna'

4. Labeotropheus trewavasae Thumbi West - bardzo ciekawa ryba, jeśli będzie w tej odmianie to samce błękitne a samiczki pewnie chciałbym jakieś łaciate.

5.  Metriaclima estherae red-red - oklepana ale bardzo ładna rybka. Obawiam się tylko, że będzie to zbyt duży agresor i to nie tylko wewnątrzgatunkowy.

6. Cynotilapia zebroides likoma red top albo jalo reef - po prostu bardzo podoabją mi się samce.

7. Chindongo socolofi Thumbi Point - po prostu łądna i tyle

8. Pseudotropheus cyaneorhabdos Maingano - ładna ryba ale ilekroś jąwidzęto wydaj mi sięjakby cierpiałą na ADHD :D

9. Metriaclima fainzilberi Maison Reef - ładne, ciekawe ale jednak agresor

10. METRIACLIMA SP ZEBRA CHILUMBA (LUWINO REEF) - j.w.

11. Metriaclima Zebra Gold Kawanga - j.w.

 

Na początek chciałbym spróbować z gatunkami  1, 2, 3 i 4 a może polecicie coś innego ciekawego. Ciekawy jestem poza tym komentarzy -za dużo, za mało, dobra konfiguracja?

Będę miał możliwość kupna demasonów i msobo z rozpoznaniem płci. Msobo - 2+8 a demason 4+8 będzie ok.

Do tego Acei i Kulfony ale raczej nie namierzę takich gdzie płeć będzie do odróżnienia. Jeśli maluchy to w jakich ilościach? Jeśli namierzę takie gdzie dymorfizm będzie widoczny to w jakich z kolei układach?

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Sarar napisał:

Metriaclima sp. „msobo” Magunga - bardzo ładne samiczki, samce w poziome 'pasy'.

Samiec msobo nie ma poziomych pasów, tylko jest "nakrapiany" . 

1 godzinę temu, Sarar napisał:

Kulfony ale raczej nie namierzę takich gdzie płeć będzie do odróżnienia

Kulfony mają dymorfizm widoczny od małego. 

Poza tym obsada ok. 

1 godzinę temu, Sarar napisał:

Msobo - 2+8 a demason 4+8 będzie ok.

To plus stadko acei i kulfony, to ok 40 szt. Dużo, bardzo dużo. 

Edytowane przez pozner
Opublikowano (edytowane)

Labeotropheusy to  uklad z jednym samcem, mam u siebie  w 375 dorosłe labeotropheus trewavasea chilumba i jednego samca musialem odłowić. 

Jezeli chcesz mieć samca z poziomymi pasami i żółte samice to polecam Pseudotropheus johanni Gome. 

Edytowane przez Tom74
Dopisek
Opublikowano

@poznerz nakrapianiem msobo masz rację, chodziło mi o 'pozioma' strukturę wzory aczkolwiek nie jest to jak u maingano. Co do kulfonow to u thumbi west faktycznie dymorfizm jest widoczny od małego ale u mc, ob już niekoniecznie.

40 szt to faktycznie będzie za dużo ale priorytet maja demasony i msobo i pytanie jakie tu w,iść układy, w szczególności tego pierwszego. Acei to grupka 6, max 8 a kulfony pewnie 6.

Tło strukturalne jest już w akwa ale zamysł był taki żeby zastąpiło gruzowisko więc jest w nim masa kryjówek a wewnątrz są porobione korytarze. Tła zajmuje szacunkowo około 100 dm3. Żeby osiągnąć zamierzony efekt musiałbym do akwa wrzucic co najmniej 150kg kamienia co daje 100 dm3 mniej wody w akwa. Więc zagruzowanie zajmie podobną ilość miejsca co kamulce.

Opublikowano
11 minut temu, Tom74 napisał:

Jezeli chcesz mieć samca z poziomymi pasami i żółte samice to polecam Pseudotropheus johanni Gome. 

Też o tym myślałem, johanni vs msobo -które będzie bardziej atrakcyjne wizualnie oraz charakterne a zarazem mniej agresywne.

Opublikowano

IMG_20191219_134248.thumb.jpg.a27475b032d8b73d96b7f292c2cab596.jpgMiałem Msobo piekna ryba. Jest jedne  ale - samice same się wytłukły. 

 Johanni  dla samca "odbijało" w trakcie tarła.  Wycieral naraz wszystkie samice. Miałem wtedy jednego samca  teraz spróbuję z 2-3 samcami. 

Opublikowano
14 minut temu, Sarar napisał:

Tło strukturalne jest już w akwa ale zamysł był taki żeby zastąpiło gruzowisko więc jest w nim masa kryjówek a wewnątrz są porobione korytarze.

Tło jest bardzo ładne i widać w nim szczeliny, ale czy te szczeliny są odpowiednio duże, żeby swobodnie poruszały się w nich dorosłe, kilkunasto centymetrowe ryby. Kilka takich zakamarków widać, ale czy to nie za mało. 

17 minut temu, Sarar napisał:

Acei to grupka 6

Acei to ryba stadna i powinieneś ich mieć przynajmniej 10szt.

Opublikowano
22 minuty temu, pozner napisał:

Tło jest bardzo ładne i widać w nim szczeliny, ale czy te szczeliny są odpowiednio duże, żeby swobodnie poruszały się w nich dorosłe, kilkunasto centymetrowe ryby. Kilka takich zakamarków widać, ale czy to nie za mało. 

Krzysztof, mając w swoim zbiorniku kilka sztuk nasto-centymetrowych ryb miałem wyobrażenie jak duże muszą być korytarze w tle. Od frontu tego nie widać, ale ryby mogą poruszać się praktycznie przez całą długość akwarium przepływając za tłem. Śmiem twierdzić, że jest tam więcej miejsc dla obierania rewirów/ ukrywania się  gnębionych ryb, niż w 70% szczelnie usypanych "standardowych gruzowiskach" 😉

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.