Skocz do zawartości

Pierwsze Malawi 450L proszę o pomoc w osprzęcie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, postanowiłem zacząć moją przygodę z akwarystyką i chciałbym aby to był biotop malawi. Dużo już tutaj czytałem na forum jak zacząć ale nadal mam
kilka pytań na które ciężko znaleźć mi odpowiedź więc postanowiłem, że stworzę post i bardziej doświadczeni akwaryści może mi pomogą :). Zakupiłem używane
 akwarium 450L(150x50x60) z całym osprzętem ale z tego co czytam to ta filtracja nie będzie dobra pod malawi. Może do rzeczy napiszę co już posiadam.

1. Podłoże:
a)na sam spód pianka używana pod panele
b) na pianke spienione pcv 0,3mm aby lepiej zabezpieczyć szkło przed kamieniami
c) aktualnie zakupiłem 150kg które znalazłem w kopalni
d) 60kg piasku kwarcowego 0,5-1,2mm

2. Filtracja:
a) biolog: kubełek fluval 406
b) mechanik i tu mam problem bo chciałbym uniknąć kolejnych urządzeń w akwarium. Pomyślałem aby dać prefiltr hw-603 na wlocie przed kubełkiem albo zrobić
 prefiltr z korpusu narurowego, ale nie wiem czy mi to wystarczy i uciągnie to akwarium czy będę borykał się z brudem cały czas. Ewentualnie dodatać jeszcze
 watoline na góre biologa aby zbierał jakieś resztki zanieczyszczeń. Mam obawy że zmule tą filtracje tym układem.
c)myślałem do tego dodać jeszcze falownik

Dodatkowo posiadam jeszcze zestaw testów Tetra które przydadzą mi się przy sprawdzania parametrów wody na starcie i w późniejszym etapie. Wiele osób poleca
testy innych firm ale myślę, że jak już je mam to można je wykorzystać a później kupić bardziej polecane.

Czekam na porady i z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi.  

Opublikowano (edytowane)

FLUVAL 406 PRZY RYBACH Z MALAWI I TYM LITRAZU TO ZDECYDOWANIE ZA MALO - MAX PRZEPLYW POMPY TO 900L/H KIEDY JESZCZE DODASZ DO TEGO PREFILTR HW PRZEPLY SPADNIE ZDECYDOWANIE.

PROPONUJE ZOSTAWIC 406 JAKO BIOLOG Z PREFILTREM WEWNETRZNYM EHEIM > SAM POSIADAM + DO TEGO JBL 1500 / 1600L/H AKWARIUM 290L

 

DO TEGO MECHANIK JAKO CYRKULATOR 

OCZYWISCIE WSZYSTKO TEZ JEST UWARUNKOWANE OBSADA CO NIE ZMIENIA FAKTU , ZE SAM 406 MOZE NIE DAWAC RADY .

 

Edytowane przez MarcinM3
  • Lubię to 1
Opublikowano

@MarcinM3 - Staraj się używać normalnej wielkości znaków. Nie pisz wszystkiego wielką literą.

 

WhiteRaven - opcji filtracji masz kilka. Ten fluval jako biolog da radę ale nic więcej. Innym rozwiązaniem jest Fluval FX-6 z prefiltrem z korpusu, jeszcze inną opcją jest hmf, on zabierze Ci 20x20cm dna w rogu zbiornika ale zaletą jest brak konieczności czyszczenia miesiącami i woda nie opuszcza zbiornika.

Co do testów to sprawdź daty ważności i pokaż fotki co dokładnie masz.

Falownik jest obowiązkowy.

  • Lubię to 3
Opublikowano
W dniu 30.06.2020 o 18:51, SlavekG napisał:

@MarcinM3 - Staraj się używać normalnej wielkości znaków. Nie pisz wszystkiego wielką literą.

 

WhiteRaven - opcji filtracji masz kilka. Ten fluval jako biolog da radę ale nic więcej. Innym rozwiązaniem jest Fluval FX-6 z prefiltrem z korpusu, jeszcze inną opcją jest hmf, on zabierze Ci 20x20cm dna w rogu zbiornika ale zaletą jest brak konieczności czyszczenia miesiącami i woda nie opuszcza zbiornika.

Co do testów to sprawdź daty ważności i pokaż fotki co dokładnie masz.

Falownik jest obowiązkowy.

 

W dniu 30.06.2020 o 16:55, MarcinM3 napisał:

FLUVAL 406 PRZY RYBACH Z MALAWI I TYM LITRAZU TO ZDECYDOWANIE ZA MALO - MAX PRZEPLYW POMPY TO 900L/H KIEDY JESZCZE DODASZ DO TEGO PREFILTR HW PRZEPLY SPADNIE ZDECYDOWANIE.

PROPONUJE ZOSTAWIC 406 JAKO BIOLOG Z PREFILTREM WEWNETRZNYM EHEIM > SAM POSIADAM + DO TEGO JBL 1500 / 1600L/H AKWARIUM 290L

 

DO TEGO MECHANIK JAKO CYRKULATOR 

OCZYWISCIE WSZYSTKO TEZ JEST UWARUNKOWANE OBSADA CO NIE ZMIENIA FAKTU , ZE SAM 406 MOZE NIE DAWAC RADY .

 

Dzięki za podpowiedzi. Teraz się zastanawiam nad dwoma rozwiązaniami:

1. Fluval 406 jako biolog+ mechanik jako filtr wewnętrzny + falownik

2. Zrobić filtr HMF. Szczerze to nie myślałem nad tym rozwiązaniem ale jak tu kolega zwrócił mi uwagę na ten filtr to prawdę mówiąc zaciekawił mnie ten pomysł. Ma on dużo plusów, fakt, że zabiera w zbiorniku trochę miejsca ale jak trochę poczytałem to może służyć jako biolog i mechanik, woda nie opuszcza zbiornika. Muszę jeszcze trochę zgłębić budowę tego filtra jak go zrobić i może na to rozwiązanie się zdecyduje.

Poniżej wrzucam zdjęcie testów, ale nie mogę znaleźć nigdzie na nich daty.

 

 

testy tetra.jpg

tetra 2.jpg

Opublikowano

Myślę że te testy dadzą radę. Jedynie zakup sobie test PH o zakresie 7.4-9, może być JBL.

Co do HMF-a to tak to wygląda u mnie.

Kawałek gąbki i pompa.  Jak zbiornik jest pusty to wklejasz dwa pionowe paski z PCV, pleksy lub szkła w których będzie siedzieć gąbka. Do środka dajesz pompę i filtr gotowy.

 

6.jpg

7.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano

Dzięki za zdjęcie podglądowe. Konstrukcja nie jest skomplikowana jak widzę ale mam kilka pytać.

1. Widzę, że u Ciebie masz zrobione także tył( cała obudowa) a nie tylko dwa paski. Jaka jest różnica i czy całość jest przyklejona do szkła?

2. Jeśli mam wysokość akwarium 60cm to kleje to od samego dna aż do góry tak aby gąbka była lekko nad poziom wody i wylot ustawiam nad tafle wody?

3. Czy media filtracyjne takie jak np. ceramika mogę położyć w woreczku na samym dnie czy muszą być zawieszone za gąbką?

4. Czy mógłbyś polecić jakaś pompę i falownik pod mój litraż?

5. Czy gąbka 30ppi będzie dobra?

Opublikowano

Powodem dla którego mam zrobioną całą obudowę jest to że filtr robiłem do działającego akwarium i nie miałem możliwości przykleić pasków do szyby. Obudowa nie jest niczym przyklejona. Jest wciśnięta między piasek i wzmocnienie wzdłużne. Ty jak będziesz miał goły zbiornik to śmiało możesz paski do szyby kleić albo też zrobić pełną obudowę. Gąbka musi wystawać lekko ponad poziom wody.

Wylot możesz ustawić 4-5 cm poniżej tafli wody. Wyloty nad taflą hałasują. Ceramikę możesz wrzucić do środka, ale równie dobrze możesz tam wrzucić gąbkę pociętą w kostkę. Gąbka to też dobre siedlisko dla bakterii. Kup sobie dwie małe bryłki lawy wulkanicznej, takie 10cm i wrzuć do zbiornika i ceramika Ci nie potrzebna. 

Do napędu filtra do Twojego zbiornika spokojnie wystarczy pompa DCP 3000, a falownik Sobo wp300m lub jeśli chcesz droższy to Tunze 6045.

Gąbka 30ppi będzie za drobna i zapewne się zapcha. Myślę że 20ppi będzie ok. Ja mam 25ppi. Pamiętaj że powinna być 5cm gruba.

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

To chyba zdecyduje się na: pompa DCP 3000 i falownik Sobo wp300m. To w takim razie z tej gąbki co kupię mogę pociąć na mniejsze kawałki i wrzucić do filtra i czy kawałki lawy też wrzucam do filtra? I jakim klejem najlepiej skleić pcv do szkła?

 

Edytowane przez WhiteRaven
Opublikowano

Jak będziesz miał odpad z gąbki na filtr to oczywiście że z niej możesz pociąć. Ja mam wrzucone tyle że pompa na nich leży bez mocowania żadnego. Lawę możesz, dać też do środka albo normalnie do zbiornika gdzieś za kamienie żeby nie było widać. Jeśli będziesz używał spienione PCV to Soudal Fix All bo silikon akwarystyczny nie trzyma się dobrze PCV.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.