Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to tło już powędrowało do Aqwa, wieczorkiem wkleję jakąś fotkę tylko poczekam az woda troszkę się wyklaruje. Oczywiście nie obyło się bez przygód i tak jak przewidywałem tło nie chciało mi wejść :( ale mała kosmetyka i wszystko poszło ok.

Opublikowano
Oczywiście nie obyło się bez przygód i tak jak przewidywałem tło nie chciało mi wejść :( ale mała kosmetyka i wszystko poszło ok.

Eeee, nie marudź :mrgreen: dobrze, że nie było za małe. Za duże zawsze możesz gdzieś przyciachać, a dorabiać coś do zbyt małego tła.... to już ciężko. Więc się nie przejmuj :wink:

Opublikowano

A wiecie co mnie jeszcze zdziwiło? oczywiście pozytywnie :D To fakt że włozyłem do baniaczka Weipro TC 3500 i obawiałem się tego ciagnika, ale okazało się gdy nie jest właczone napowietrzanie to w ogóle go nie słychac. Jestem pod wielkim wrażeniem tego filtra tym bardziej po opiniach dotyczacych jego pracy i decybeli

Opublikowano

No a tak to wygląda gdy jest już wszystko na miejscu, przepraszam za jakość zdjęcia, woda też jeszcze nie jest najlepsza ale jutro wszystko powinno być już dobrze i wkleję fotkę w galerii. Osobiście nie jestem aż tak zadowolony z tego dzieła, chciałem choć kolor dać inny niż pozostali ale jakoś chyba nie trafiłem :? A może mam takie odczucia bo cały czas w głowie mam nowy projekt tła które niebawem mam nadzieję będe robił. Zresztą jak by nie było to i tak jest o niebo lepiej niż to co miałem do tej pory.



cf8514dde19e533bm.jpg

Opublikowano

Powiem Ci tylko, że jak ja już wsadziłem swoje tło do akwa, zalałem, woda się wyklarowała, ryby wpuściłem, w ogóle wszystko było na tip top, to stwierdziłem, że zrobiłbym to inaczej. Chyba nielicznym udaje się zrobić fajne, porządne, "naturalne" tło za pierwszym razem :mrgreen: ale co tam, zawsze można zrobić następne, nie? :wink:

Opublikowano

Tak jak mówisz, zawsze pozostaje jakiś niedosyt, a wszystko to że Polak zawsze mądry po szkodzie, wszystko co bym zmienił przychodziło mi do głowy po fakcie. Niektórzy piszą że takie kamloty to tło, i mają rację, ale co zrobić jak już wszystko było na płycie pokryte Cr, nie chciało mi się już tego zmieniać ale do kolejnego na pewno podejdę inaczej, pierwsze kroki z nowym zbiornikiem to będa własnie prace nad tłem i będę to robił przy pustym zbiorniku a nie tak jak miało to miejsce teraz. Koncepcja jest, materiały są, tylko akwarium brakuje, ale to już kwestia czau.

Opublikowano
pierwsze kroki z nowym zbiornikiem to będa własnie prace nad tłem i będę to robił przy pustym zbiorniku a nie tak jak miało to miejsce teraz. Koncepcja jest, materiały są, tylko akwarium brakuje, ale to już kwestia czau.

I o to chodzi. Bo ja też robiłem tło do zbiornika działającego parę lat. A tło, za które zabiorę się za jakiś miesiąc, będzie robione do pustego, wolnego, suchego zbiornika. I sądzę, że to bardzo dużo zmieni i nie mam na myśli samego faktu montażu tła :wink:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

jak to mówią pierwsze koty za płoty bardzo fajne tło ci wyszło tak uważam. Gratuluje wytrwałości nie wiem czy bym się zdobył na taka odwagę kiedyś się przymierzałem do tła ale przerosło to moje możliwości jeszcze raz gratki i cieszę się że mogłem ci pomóc

Opublikowano

NO dziękuje policeman, bez Ciebie nie udało by mi się zrealizować prac nad tłem. A co do pracy nad tłem to nie jest ona tak bardzo skomplikowana ani czasochłonna. Trwa to może dłuższa chwilę zanim tło trafi do akwa ale to z powodów wegetacji różnych składników na tle, Cr musi swoje przestać, farba również musi troszkę przeschnac na tle zanim trafi do zniornika. Już powoli pojawiają mi się okrzemki więc jest coraz to lepiej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.