Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj samica wypluła małe oczywiscie jak byłem w pracy. Poczatkowo zauwazylem jednego byl w rogu koło filtra wiec udało mi się szybko odłowić, drugi wydawało się miał dobrą skrytke ale wypłynął, zauwazylem i tez odłowilem, narazie są w kotniku. Pytanie moje czy dadza rade w akwarium bez oswietlenia tak zeby troche podrosły? Nie jest ono za duże ale filtr i grzałka jest.

IMG_20190328_110601.jpg

55554413_2340528862894809_1819816405395046400_n.jpg

55726189_418360525585852_4024754823051083776_n.jpg

Opublikowano

Pewnie ze dadzą radę u mnie młode cały dzień w ciemnościach między kamieniami siedza:) jak udało Ci się złapać te maluchy:)? 

Opublikowano (edytowane)

Akurat plywaly przy szybie wiec szczerze powiedziawszy łatwo poszło nie są za szybkie, dorosłe to jak tylko podniose pokrywe to każda chowa się do swojej nory a te nic, przylozylem sitko do szyby i bach :D a w tym kotniku wydaje mi się ze beda je podgryzac mimo ze dałem karton na spod to on się troche wywinał a te głupie małe akurat siedza w tych rogach. Wiec jak tylko woda się ustabilizuje troche to przerzucam je do tego małego akwarium, woda jest w 95% z akwarium dużego wiec powinno byc okej, Dzięki :)

No i tez inna kwestia bo wątpie żeby tylko 2 byly z inkubacji, reszte musialy zjesc albo się jeszcze gdzieś chowaja co tez jest mozliwe

Edytowane przez oscarr
Opublikowano

U mnie socolofi przetrwał jeden ma już koło 1.5cm a teraz pojawiły się dwa Yelow ale mają koło 5mm :) myślę że socolofi jest już w miarę bezpieczny czego nie powiem o Yelow:) 

Opublikowano

u mnie druga samica tez Yellow zaczeła inkubacje jak ta pierwsza już konczyla wiec za 2 tygodnie gdzieś bedzie drugi miot :D chociaz ta bardzo długo nosiła chyba 27 dni

Opublikowano



mimo ze dałem karton na spod to on się troche wywinał


Wyjmij ten karton jak najszybciej, zanim zacznie się rozpuszczać i zasyfi Ci wodę. Poza tym nie wiadomo co w sobie ma, jakimi klejami klejony, jakie barwniki itp...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

już wyjałem to bylo tylko tymczasowe rozwiazanie zeby ich nie skubały inne ryby 😕 są już w tym mniejszym akwarium

Opublikowano

Kolejna tym razem perlmutt co mnie zdziwiło bo ryby mam od lutego i już tak szybko inkubacja. Początkowo myślałem że to samiec bo ma 2 atrapy tyle samo co samiec alfa. Nawet się jeszcze nie zastanawialem jaka obsadę mam bo wydawało mi się że są za małe jeszcze 😁

IMG_20190401_210810.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.