Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.


Jako że kiedyś popełniłem pokrywę z pleksi, która była totalnym niewypałem i codziennie jej widok mnie odstraszał (generalnie pleksi to kiepski pomysł na pokrywę bo chłonie H2O i się odkształca) , a widząc ceny pokryw w sklepach i na alledrogo stwierdziłem że zrobię to raz a porządnie sam.


Początkowo chodził mi po głowie pomysł pokrywy z profili alu, ale po wielu poszukiwaniach nie znalazłem odpowiedniego więc zdecydowałem się na PVC spienione.


Zrobiłem projekt pokrywy w Cadzie a następnie zakupiłem na spółkę z bratem płytę PVC o wymiarach 2.44x1.22 [m]. Ciachnąłem swoją połówkę i przystąpiłem do cięcia.


I tu pojawił się 1 problem, o ile spienione PVC tnie się dosyć prosto nożykiem do tapet o tyle przy grubości 8 mm ta sztuka nie jest już taka łatwa i trzeba ciąć na kilka razy.


No ale po wielu znojach i trudach udało się pokroić płytę na pasy. Niestety fotek z etapów klejenia nie mam, ale postaram się to opisać.


W pierwszej kolejności wyciąłem front i boki ramki, które zostały ze sobą sklejone. Następnie dociąłem tylny dolny pas i dokleiłem do boczków. W ten sposób powstała ramka na akwarium. Następnie skleiłem tylny pojemnik na stateczniki. Kolejno zostały wklejone wzmocnienia. Przykręciłem zawias taśmowy i pokrywę. Na samym końcu wkleiłem wzmocnienia w klapie pokrywy.


Pokrywę muszę jeszcze tylko okleić i zamontować oświetlenie.


Koszt pokrywy:


Arkusz spienionego PVC 2.44x1.22 [m] 8mm 207 zł

Zawias taśmowy 11 zł

Klej PVC miałem ale to koszt rzędy 12 zł


W sumie pokrywa wyniosła mnie 114 zł bo płaciłem tylko za połówkę płyty.


A teraz fotki pokrywy i projekt:


f9176fb17b1356e2m.png

f464002e7048c337m.jpg

4a428d5bd9842617m.jpg

706f8fdb31f4f590m.jpg

f94951fda821a8f1m.jpg

a61de4b90fc9a5c6m.jpg


Na wszelkie pytania chętnie odpowiem. Mogę też udostępnić plik z projektem. Tam można sobie złapać wszystkie wymiary itd.

Opublikowano
A jak poradziłeś sobie z oświetleniem ?

nie widzę belki ze świetlówkami ;)



Było czytać uważniej :P Oświetlenia jeszcze nie ma. Dopiero w przyszłym tygodniu będę mieć świetlówkę i oprawki. Albo będzie do pokrywy mocowanie albo na wspornikach do boków ramki. Jeszcze nie wiem :P

Opublikowano
właśnie :P

chyba że nieskończone i dopiero teraz zaczną się schody... :lol:



Montaż oświetlenia to sama przyjemność w porównaniu do cięcia tego ustrojstwa. Oczywiście w miarę postępu będę wrzucać foty.

Opublikowano

Bardzo ciekawy pomysł. Śmiem powiedzieć, że efekt zewnętrzny pokrywy o niebo lepszy od tych gotowych-kupionych. Czekam na kolejne fotki i relacje z wstawiania oswietlenia.

Opublikowano

Witam.


Małe update.


Jako że skompletowałem oświetlenie to od razu wziąłem się do zamontowania go. W tym celu wkleiłem dwie listwy w pokrywie do których następnie przykręciłem uchwyty świetlówkowe T8. Przewierciłem się do komory statecznikowej i przeciągnąłem tam kable od oprawek. Ostatecznie podłączyłem się do statecznika.


Tak więc pozostało mi okleić pudło:P Komora stateczników póki co pozostanie otwarta tzn. nie będę przykręcać klapy maskującej. Zrobię to na samym końcu.


Załączam fotki:


ae8d6dd37fa7d803m.jpg

6e2b79ed413f11fbm.jpg

a7914f364def6679m.jpg

1f8922032b7b5069m.jpg

43549cfbdb3aa48am.jpg

36f533520d16991bm.jpg



Pozdrawiam i czekam na dalsze opinie:P

PS. Power-glo warta jest swojej ceny.

Opublikowano
super.

no i super biotopowe księżniczki :roll:



Niestety, ale księżniczki będą szukać nowego właściciela ponieważ przerzucam się na Malawi. Chociaż przyznam że w tym świetle prezentują się wyjątkowo ładnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.