Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nowe akwarium musi być przed wpuszczeniem ryb najpierw dojrzałe biologicznie, czyli musi w nim być wyhodowana  odpowiednio wielka kolonia bakterii nitryfikacyjnych które będą przetwarzały związki trujące dla  ryb. Ponieważ te bakterie prowadzą osiadły tryb życia, więc najwięcej jest ich w ceramice, gąbkach i 1-centymetrowej warstwie piasku oraz oczywiście na wszystkich szybach, kamieniach, wewnątrz węzy itp.  Najmniej bo w 1-2% są w starej wodzie więc ona jest biologicznie dla nas bezużyteczna, a nawet może zawierać spore ilości NO3, PO4, czy patogenów.

Można ten długotrwały proces ( od 14 dni nawet do 2 miesięcy) zaszczepić samemu dając do uzdatnionej wody bakterie nitryfikacyjne oraz pożywkę dla nich czyli amoniak NH3  i azotyny  NO2  i czekać mierząc postępy w  rozwoju tej pożytecznej i niezbędnej koloni bakterii. Tak robiliśmy dotychczas wszyscy  którzy kiedyś też byli "nowi":)

Można też skorzystać z uprzejmości  i pomocy kolegów z tego forum którzy bezpłatnie:D i ochoczo :Dodstąpią wam niezbędną ilość ceramiki nitryfikacyjnej z dojrzałego co najmniej pół roku swojego akwarium. W ten sposób możecie pominąć cały proces dojrzewania biologii w akwarium i  wpuścić ryby po 2 dniach od włożenia takiej dojrzałej ceramiki pomijając żmudny i długotrwały proces startu biologii.

Uzupełnienie - ale ważne:D 

Przed wpuszczeniem rybek 2 dni po włożeniu "pożyczki złoża " należy wlać bezpośrednio do wody w akwarium jeden z dwu na pewno detoksykujących uzdatniaczy wody do wyboru i nie może to być inny dostępny w twoim zoologu - tylko i wyłącznie

-Kordon AmQuel Plus

-Seachem Prime

dawki wg instrukcji na całą ilość wody netto w akwarium.

Spowoduje to detoksykację dla ryb a nie testów niewielkich poziomów NH3 i NO2 jakie zawsze występują na czas dostosowania się biologii nitryfikacyjnej do obciążeń jakie daje nowa obsada wpuszczonych ryb.

W tym celu osoby zaczynające swoją przygodę z Malawi wpisują prawdziwą miejscowość i powiat ( często jest kilka miejscowości o tej samej nazwie)  zamieszkania w swoim profilu a tu wpisują prośbę o wypożyczkę za darmo złoża biologii koniecznie podając litraż akwarium.

Zapewne wkrótce dostaną propozycje od osób z okolicy.

Jednak taka pomoc niesie też zobowiązanie że gdy ty będziesz miał dojrzałe akwarium z rybami to nie pominiesz prośby następnych osób które o takie złoże ceramiki się zwrócą, a mieszkają w pobliżu.

 

Edytowane przez deccorativo
  • Lubię to 9
Opublikowano

Brawo Ty :)

Też kiedyś o takim banku myślałem. Z  dojrzałego baniaka oddanie nawet 50% dojrzałego złoża i zastąpienie go surowym to mały pikuś dla biologii. A dla "świeżynki" takie dojrzałe ponad roczne złoże to panaceum na udany start.

Opublikowano

Chcę tylko zwrócić uwagę, na pewien fakt który tu został pominięty. Sporo doświadczeń robiłem z dojrzałym zasiedlonym złożem. 
przeprowadzałem testy bez złoża a także startowałem baniak z rybami od nowa na garstce lawy. To samo doświadczenie powtórzył za moją namową kolega @d3sign przy użyciu mojego złoża.  

Każdy taki start z rybami skutkował wzrostem No2 do wartości powyżej 0.2PPM, a co za tym idzie wkraczał w wartości niebezpieczne dla ryb.
Każdy taki start podpierałem także wlaniem Prodibio Biodigest oraz stosowałem Nite Out 2. 

Przy czym zauważyłem że świeżo przełożone złoże (na mokro) lepiej sobie radziło a takie już odleżakowane znacznie dłużej i z wyższym No2 startowało.
Średni czas takiego startu - czyli do obniżenia No2 trwał 2 tygodnie.

Wybacz Heniu, ale nie będę raczej zwolennikiem tej metody startu, ewentualnie poratowanie kogoś w krytycznej sytuacji.

 

Opublikowano
16 godzin temu, Pleziorro napisał:

Każdy taki start z rybami skutkował wzrostem No2 do wartości powyżej 0.2PPM, a co za tym idzie wkraczał w wartości niebezpieczne dla ryb.
Każdy taki start podpierałem także wlaniem Prodibio Biodigest oraz stosowałem Nite Out 2. 

Absolutna prawda,  ale argument nie trafny.:P

Każdy  własny start od zera bez względu ma metodę czy na zegarek, czy na rybkę, Nitrivec, BioaActiv,  czy na WA zakończony pomyślnym spadkiem NH4 i NO2 do pierwszych kolorów testu JBLa  - zawsze po wpuszczeniu całej obsady nawet nie dorosłych ryb skutkuje takim wzrostem NO2  ( w mojej tabelce startu na WA też tak było po wpuszczeniu ryb i mieli to wszyscy którzy mierzyli NO2 po wpuszczeniu ryb a nie mieli testu Zooleka czy Sery- te stale pokażą ci 0 :D).

Powiem więcej nawet w starym dojrzałym od wieków baniaku jak dołożysz ryb albo zamienisz ceramiki z innego małego starego baniaka zawsze taki wzrost do ok 0,2ppm NO2 odnotujesz i nawet na 2-3 tygodnie.  Takie cóś odnotował nasz kolega @JemioloSeba  tylko już nie pamiętam szczegółów ale że miał to 2 tygodnie to na bank.

Potwierdza to tylko tezę że biologia  nie zależy od ilości nawalonego gruzu do kubła czy sumpa -  a ustawia się pod ilość żarcia dla bakterii nitryfikacyjnych i tylko I etap jest szybko dostosowujący się natomiast II etap czyli NO2 -> NO3 wymaga czasu na dostosowanie się do nowych większych obciążeń.

Dokładnie to samo co proponuję w banku zrobiliśmy na WDA 2017 i jak mi koledzy odweżli do domu ten baniak to tam była jeszcze woda - jak ją zmierzyłem to było NO2 tak pod 0,2ppm.

Ale dobrze że mi przypomniałeś więc uzupełniam post #1 o detoksykację ewentualnych wykrywalnych NH3 i ewentualnych NO2 -  nawet  więc jak się pojawią - a na pewno cośtam się pojawi to nie będą szkodliwe dla ryb nawet jak test JBLa będzie je pokazywał powyżej 0,3ppm NO2.

 

 

 

Opublikowano
1 godzinę temu, deccorativo napisał:

Powiem więcej nawet w starym dojrzałym od wieków baniaku jak dołożysz ryb albo zamienisz ceramiki z innego małego starego baniaka zawsze taki wzrost do ok 0,2ppm NO2 odnotujesz i nawet na 2-3 tygodnie.  Takie cóś odnotował nasz kolega @JemioloSeba  tylko już nie pamiętam szczegółów ale że miał to 2 tygodnie to na bank.

Tu się nie zgodzę, w dojrzałym baniaku usunąłem całe złoże i włożyłem jałową nową gąbkę, bez odnotowania jakichkolwiek zmian w poziomie Nh4/No2 - mierzone JBL, testy były robione codzienne przez dłuższy okres czasu (pamiętasz na pewno mój test bez złoża).
Natomiast start nowego baniaka na "działającym" złożu jest na pewno doskonałą metodą, znacznie lepszą od niepewnej w rękach "napalonych młodzianków" amoniakowej. Sama idea też jest bardzo dobra i koleżeńska. Niemniej nie róbmy z tego jedynej słusznej metody, podobnie jak w przypadku WA. 
Akwarystyka to przede wszystkim szkoła cierpliwości i sumienności :) każdy powinien na początku odczekać swoje 4 tygodnie do pełnego naturalnego startu, a potem jak już nabierze pokory i ogłady, to może zacząć kombinować z restartami na złoże, na WA, czy co tam sobie wymyśli.

Dodam jeszcze, że koncepcja ratowania sytuacji złożem od kolegów z KM jest świetną alternatywą dla lania litrów chemii do niedojrzałych za szybko zarybionych baniaków osób początkujących.

Dnia 27.09.2017 o 09:23, deccorativo napisał:

W ten sposób możecie pominąć cały proces dojrzewania biologii w akwarium i  wpuścić ryby po 2 dniach od włożenia takiej dojrzałej ceramiki pomijając żmudny i długotrwały proces startu biologii.

A jako, że to forum dyskusyjne, to przeciwstawię swoje przemyślenie, przeciw Twojemu ;).

Powyższe zdanie jest w moim odczuciu błędnie sformułowane, zwłaszcza tekst "pomijając żmudny i długotrwały proces startu biologii"
Biologia od pierwszego dnia będzie dopiero startować w takim baniaku,  aby po kilku miesiącach opanować cały baniak i wtedy dopiero można mówić o dojrzałym biologicznie zbiorniku. Jedyne co zostaje pominięte to namnażanie się bakterii od zera, ponieważ będzie ich dość sporo przeniesione z dojrzałego baniaka.

Reasumując: wciąż uważam że główną siłą napędową biologii, jest nie złoże, które ledwo jest w stanie pociągnąć jałowy baniak z rybami (stąd skoki No2 powyżej 0,2), tylko właśnie dojrzałość akwarium to bakterie nitryfikacyjne osiedlone na piachu, kamieniach, tle, szybach. 

 

  • Lubię to 2
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.