Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam

Zaczęło się od białej kropki na oku. Wczoraj zauważyłem, że stan rybki się pogorszył.
Wszcześniej całe akwarium było profilaktycznie przeleczone 2x Omniforte.

Ryba ma problem z tym okiem już ze dwa miesiące.

Wczoraj ryba została odseparowana, pływa sobie w baniaku 25l z Omniforte.
Prosiłbym was o opinie co to może być za choroba.
Parametry wody:
NO3 20
NO2 0
NH3/NH4 0
KH 9
GH 15
PH 7,5-8

temperatura 25 stopni
zbiornik 450l

obsada Hara grey 4 +5 + 6małych
p.acei 5
 

20190224_084510.jpg

20190224_093737.jpg

Edytowane przez pgrad
Opublikowano

Ryby się nie ocierają. Jeśli już to bardzo rzadko. Większość urazów mają z powodu walki, ale dotyczy to głownie hara grey. Ta rybka choruje już ponad dwa miesiące. Na początku myślałem że to jakiś uraz. Była biała plamka na oku 0,5mm. Teraz oko wygląda jakby miała zaćmę. Na to oko nie widzi bo ustawia się nim do kamieni/szyby. Najgorsze jest to, że drugie oko też wg mnie zaczyna mętnieć...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Hmmm... U mnie niektóre sztuki też mają taki nalot na gałkach ocznych i tylko na nich. Nalot pojawia się i po jakimś czasie sam znika. Czasem jest to mała kępka, czasem zasłonięte jest całe oko. Ryby nie tracą apetytu i nie są osowiałe, zachowują się normalnie. Jeśli ktoś coś wie, to ja też chętnie się dowiem :)

Opublikowano
14 godzin temu, Wisz napisał:

Hmmm... U mnie niektóre sztuki też mają taki nalot na gałkach ocznych i tylko na nich. Nalot pojawia się i po jakimś czasie sam znika. Czasem jest to mała kępka, czasem zasłonięte jest całe oko. Ryby nie tracą apetytu i nie są osowiałe, zachowują się normalnie. Jeśli ktoś coś wie, to ja też chętnie się dowiem :)

Też tak mam, i zawsze miałem, to chyba normalne ślady po urazach mechanicznych. Jednak stanem tej ryby ze zdjęcia zacząłbym się już martwić :P

Opublikowano (edytowane)

A jakie masz parametry w zbiorniku, takie plamy na oczach to albo uraz albo wina długo utrzymujących się złych parametrów wody.Zmierz  NO3, NO2, PH . Czym mierzysz parametry ?

 

 

Edytowane przez janas1970
Opublikowano (edytowane)

Właśnie dzisiaj zauważyłem u siebie podobny problem u dwóch ryb. Wyczytałem gdzieś że oprócz urazów mechanicznych coś takiego może się pojawić kiedy podmieniamy zbyt zimną wodę i są zbyt duże różnice w temperaturze. Musze przyznać, że ja właśnie tak robiłem. Woda musiała dochodzić do odpowiedniej temperatury nawet kilka godzin. Akwarium to 720L. Wyczytałem , że pomagają zioła świetlika. Potwierdziło to kilkanaście osób. Wcześniej panowała ospa w moim akwarium i moje podmiany były dość częste i znaczne.  U jednej ryby wygląda to dość kiepsko. Zresztą sami zobaczcie. Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to podpinam się do tematu.

IMG_20190312_193111.jpg

IMG_20190312_193333.jpg

Edytowane przez PitBull

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.