Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Bardzo Was prosze, nie odsyłajcie mnie do czytania 1000 postów, tylko odpowiedzcie w miare możliwości: jedna ryba mieli coś w paszczy, tzn. wyglada jakby gume żuła z otwartym pyskiem. Ma też "drugi podbródek",  albo ja z nerwów mam zwidy... 

Czy to znaczy, że beda (sa) młode? Zdjecia nie zrobie, bo modelka z niej żadna, a w środku pyska nic nie widze, bo aż tak się nie rozdziawia. Chodzi o Goldena, czy tam Yellow, bo nomenklatury nie jestem pewna. Żółte ryby z czarnym paskiem na górnej płetwie (samce z czarnym).  

Akwarium chce sprzatać, nie wiem czy odkurzać, czy patrzeć gdzie przedszkole maja?

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Jak ja złapie w obiektyw to wrzuce :)

Wczoraj Książe Małżonek dopatrzył się jednego młodego, nieco ponad centymetr długości. Memłania wcześniej nie przyuważyłam, w ogóle nikt brzdaca nie widział aż do wczoraj, widać spryciarz po szparach się chował (i przeżył w akwarium z dużymi). Teraz bym to chciała zobaczyć, a żeby zobaczyć, to musze szyby umyć. 

Skoro dorósł do ponad centymetra, to znaczy że sobie daje rade na akwariowej diecie i nie musze zmieniać? 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, austlander napisał:

w ogóle nikt brzdaca nie widział aż do wczoraj, widać spryciarz po szparach się chował (i przeżył w akwarium z dużymi).

Czasami  potrafi to umknąć uwadze. U siebie jak widzę gwałtowne gonitwy wszystkich ryb gdzieś przy dnie to wiem ,że jakaś samica wypuściła młode i zaczęło się polowanie. Czasami jakiś brzdąc przez jakiś czas się uchowa.

7 minut temu, austlander napisał:

Skoro dorósł do ponad centymetra, to znaczy że sobie daje rade na akwariowej diecie i nie musze zmieniać? 

Po prostu odrobinkę tego pokarmu bardziej miel, krusz w palach . Najpierw sypnij dorosłym i niech zajmą się jedzeniem a w drugim rogu sypnij tę dosłownie  drobinkę którą skruszysz. Bądź spokojna..malec sobie poradzi. A jak nie to będą następne inkubacje.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Moje się w ogóle na jedzenie nie rzucają, jedne chrupki pływaja po powierzchni aż do filtra wpłyna, drugie ida od razu na dno i tam leża, generalnie u mnie w domu pora karmienia to żadne halo. Może glonami żyja i chrupki im zwisaja? Czasem sypne spiruline, pojecia nie mam czym młody się żywi, ale pewnie czymś przydennym.

Opublikowano

No wiec nie bede babcia, nie tym razem :( Zadziobały ja na śmierć. Dzisiaj któraś piasek przerzuca, jakby rewir szykowała, ale czy ma się z kim szykować to nie wiem. 

Za to maluch ma się dobrze, rośnie i coraz cześciej go widać :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.