Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak jest - daj te fotki gdzieś publicznie (jakiś serwer do szybkiego przeglądania :lol: ), żeby było wiadomo o czym człowiek czyta, a nie się będziecie tu prywatnie wymieniać wzbudzając tylko ciekawość :P

Opublikowano

Po analizie fotek jako materiał edukacyjny wystawie fotki 2 samców tzn mojego starego i obecnego różnice były widoczne bardzo mocno. Z tym że to za jakiś czas bo tego akurat teraz mi trochę brakuje ;).

Opublikowano

Harisimi, mam ten sam ból z czasem... :( po prostu porażka. Ale zdjęcia wstawię gdzieś (Makok dobrze prawi), tak, by można dokonać analizy i rozkładu na czynniki pierwsze socolofów ;)

Pozdrowionka

Opublikowano

A więc Harisimi - tadam, udało mi się obfocić moje bestyje i wrzucić foty do Picassy. Oto link do otwartej galerii


http://picasaweb.google.com/romekjagoda/RybyDoOceny


Zdjęć jest dużo... niestety, co może utrudnić odnoszenie się do konkretnego zdjęcia... Wybaczcie, ale jak usiadłem pewnego wieczoru z aparatem to całą kartę wypstrykałem :) tak mnie wciągnęło.

Z prawej strony zdjęć jest ich numeracja co pozwoli na konkretne odnoszenie się do danego zdjęcia. Zdjęcia nie mają aspiracji artystycznych - niektóre są lekko nieostre, ale chodziło o zarys płetw i pokazanie osobnika. Obecnie w baniaku mam 10 socolofów więc każdy ma zrobione po kilka ujęć ;), ale to dlatego, że nie wszystkie chciały ładnie pozować i musiałem po kilka razy je strzelać ;)


Dałem tak wiele zdjęć, gdyż socolofi to ryba o nieznacznym dymorfizmie - dlatego liczę, że Harisimi podzieli się wiedzą, i będzie w stanie przekazać nam, na co zwracać uwagę (kształt pyska, obrys warg, dłuższe rzęsy, delikatniejsze płetwy ;) ) aby odróżnić samce od samic.

Nie chciałem zaśmiecać klubowej galerii, ale zapraszam inne zainteresowane osoby do komentowania zamieszczonych przeze mnie zdjęć. Chodzi o określenie, na ile ryby są dotknięte skutkami chowu wsobnego, po czym to widać, czym różnią się od modelowych okazów.

Pomiędzy zdjęciami socolofów wkradło się kilka zdjątek mphang i johanni. Prosiłbym o pomoc w ich identyfikacji, gdyż mam swoje podejrzenia, ale że szczypior jestem, to wolałbym zdać się na zdanie kolegów.


Pozdrawiam i czekam na komentarze.

Opublikowano

mi się najbardziej podoba ten startujący na dopalaczu socolof :lol:

ciekawe jaką prędkość osiągnął :lol: ... fajne zdjęcie


nie wiem czy Hari będzie mógł się pokusić o identyfikację tutaj publicznie... mi się raz za podobną sprawę oberwało - posty o identyfikacji mi Mateusz usunął tłumacząc że nie może zrobić wyjątku i odesłał do galerii :roll:

tylko uczulam


sam Ci w identyfikacji nie mogę pomóc... pierwszy raz je zobaczyłem w całej okazałości... jakie duże są?


fajnie że wrzuciłeś in public - widzę że picasa króluje do obsługi dużej ilości zdjęć :P


pozdrawiam

Opublikowano

Widzę Makok czuwa ;)


Ten z dopalaczem - no ładnie to ująłeś ;) ja bym na to nie wpadł. Szkoda że zdjęcie nieostre :( Ja najbardziej lubię tego: o sole mio.... ;) (z ropostartymi płetwami, ziewający)


Co do identyfikacji, to nie wiem jak zareagują Moderatorzy - mam nadzieję, że nie naruszyłem jednak regulaminu, gdyż tylu zdjęć nie mógłbym wrzucić do galerii, a wątek jest wszak nie tylko o identyfikacji ryb, ale też rozwinął się (mam nadzieję) w dyskusję, o tym jak daleko posunięta jest degradacja chowem wsobnym. Ponadto, na konkretnych osobnikach chciałbym dowiedzieć się, które zostawić, a które wyautować - w galerii raczej to będzie trudne. Dlatego uważam, że jak najbardziej wątek ten pasuje do działu "Chów".

Oczywiście mogłem wrzucić to Hariemu na priva, ale wtedy nikt by nie skorzystał, a jak zrozumiałem, intencja była taka by się jednak podzielić wiedzą na ten temat. Dlatego mam nadzieję, że jednak tematu nikt nie zamknie - nie zaśmieca on forum, nie dotyczy tylko identyfikacji ryb, ale ogólnie odróżnianiu płci. Dlatego proszę modów o pozostawienie go jednak.

Opublikowano

No to juz mniej wiecej wiem co moze wyrosnac z moich malutkich pociech :P. Romku przylaczam sie do pytania Makoka jakiej wielkosci juz sa Twoje socolofy? i ile juz sa u ciebie w akwa???

Opublikowano

Moje bestyje mają ok. 8-9, no może 10-11 miesięcy chyba - tak szacuję, bo u mnie są od września, przyjechały jako małe 2 cm przecinki, a teraz to chyba jakoś z 6 może 7 cm mają. Zmierzę jakoś w domu jak będę wieczorem to podrzucę na forum.

Zdjęcia nie są w żaden sposób podciągane - w ogóle zero obróbki, także barwy naturalne.

Opublikowano

Oczywiście mogłem wrzucić to Hariemu na priva, ale wtedy nikt by nie skorzystał, a jak zrozumiałem, intencja była taka by się jednak podzielić wiedzą na ten temat. Dlatego mam nadzieję, że jednak tematu nikt nie zamknie - nie zaśmieca on forum, nie dotyczy tylko identyfikacji ryb, ale ogólnie odróżnianiu płci. Dlatego proszę modów o pozostawienie go jednak.



oczywiście się z Tobą zgadzam, z tym że ja też tam nie próbowałem identyfikować płci, tylko porozmawiać ogólnie na przykładzie i niestety.. liczę na to że jednak tutaj się to uda bez usuwania :wink:


swoją drogą, jak tak patrzę na te zdjęcia, to chyba podjąłem słuszną decyzję i nie kupiłem tej "pierwszej wybranej obsady" - jednak jak dla mnie trochę zbyt jednolite - mam na myśli samiec samica, no i najbardziej pasują mi i tak pionowe granatowe pasy... :P

sytuację ratować może tylko jedno - powiedz czy samice w stresie, czy wogóle wpadają w szary? czy są tylko jaśniej niebieskie??

Opublikowano

Makok samice u mnie w ogóle w szary nie wpadają! Właśnie dlatego, że wszystkie 10 sztuk jest pięknie błękitnych mam problemy z odróżnieniem. Co do ich urody, to oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Wiem, że nie każdemu one się podobaj, że mały dymorfizm, brak różnorodnych pasów. Ale czarna obramówka płetw przy błękitnym kolorze tułowia mnie się osobiście bardzo podoba. A co równie ważne, to ryby niezwykle ciekawe, zadziorne, ciągle walczące o rewiry, niezwykle żywiołowe. Mnie np. bardzo się podobają, szczególnie (chyba) samce, które jak rozłożą płetwy to wyglądają jak pawie ;)

Co do pasów to mam pionowe (mpanga) i podłużne (johanni). Oczywiście możnaby i inne dołożyć odmiany typu red-red, rdzawy, crabro, auratus, ale niestety nie mam odpowiednio dużego akwa.

Zresztą - czy się podobają czy nie, każdy może sobie teraz sam wyrobić zdanie.

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.