Skocz do zawartości

Parametry kranówki i stała podmiana


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tym NO3 bym się nie przejmował. Podana wartość to maximum. Średniej wartości brak. To są wartości na wyjściu z wodociągów, więc najlepiej gdybyś zmierzył parametry wody w kranie, bo może się różnić i wtedy zastanowił się gdzie te Purolite dać. Ph w akwarium będzie wyższe niż 7.4, więc tym też nie musisz się przejmować. Jeśli faktycznie jest na takim poziomie, to podmiana nie wpłynie znacząco na jego poziom.

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Z ciekawości sprawdziłem  parametry wody w innych miesiącach podane przez MPWIK. NO3 wacha się miedzy 7,3 a 9,3. Wiec wyglada na to ze NO3 utrzymuje się stale na wyższym poziomie a nie był to chwilowy „wyskok”. Wniosek- stała podmiana wody przez Purolite. 

Opublikowano

Czy mówiąc o chemicznym korygowaniu parametrów wody masz na mysli Purolit na podmianie? Czytając uwagi kolegów na forum zwróciłem uwagę na fakt, ze wielu z Was pozytywnie oceniało taki rodzaj podmiany, w minimalnym stopniu powodującym większe skoki parametrów wody. Czy zgadzacie się z taką opinią? Jednocześnie zakładałem, ze stałą podmianę wody „ uruchomię” w już dojrzałym zbiorniku, kiedy biologia ruszy „na dobre”. Do tego momentu wszystko jest na tyle niestabilne, ze bezpieczniej wydaje się robić podmiane zależnie od zmieniających się parametrów. Pytanie tylko, czy przy NO3  w kranówie na poziomie 7,3- 9,3 ppm od razu przepuszczać przez Purolit, czy czekać jak się to rozwinie.  A co do wielkości podmiany- życie skoryguje ?

Opublikowano
6 godzin temu, Pleziorro napisał:

A są tu tacy, którzy leją od lat bezpośrednio do baniaka. Nie polecam tej metody bo jest ryzykowna, jednak nie słyszałem aby coś się zdarzyło. 

Ooo, to chyba o mnie;) Podlegam pod SUW Praga, gdzie NO3 jest na wylocie wyższe niż u Ciebie. Nie stosuję tych wszystkich reduktorów, ale gdybym to robił, to skupił bym się na efekcie końcowym, czyli Purolite w korpusach. Ułatwi to kontrolę nad NO3. Purolite  tylko na stałej podmianie jest kłopotliwe, musi cały czas uwzględniać NO3 z kranu i NO3 z ryb. Wyliczenie jest kłopotliwe i niestabilne. Dublowanie, czyli Purolite przy podmianie i w narurowcu jest bez sensu. Absorbent na końcu cyklu, czyli uwzględniający wodę z kranu i wodę z akwarium jest najlepszym rozwiązaniem.

Opublikowano
9 godzin temu, Pleziorro napisał:

Strasznie się Panowie spinacie :) wystarczy filtr węglowy i przepływ 6-7l na minutę, nie wiem czy jest sens ciurkać wodę całymi dniami.

A są tu tacy, którzy leją od lat bezpośrednio do baniaka. Nie polecam tej metody bo jest ryzykowna, jednak nie słyszałem aby coś się zdarzyło. 

Także podsumowując, na Warszawiance możesz hodować Pyski bez zbędnych ceregieli, No2/No3/Ph ma w normie, niemniej woda jest słaba, ma dużo siarczanów i krzemianów a o Purolite możesz zapomnieć, bo na tej wodzie praktycznie nie działa.

Przygotuj się na wysyp okrzemek, które mogą się utrzymywać latami, ciężko na tej wodzie o ładne glony, być może kwestia innego świecenia, jednak na ledach w zasadzie możesz liczyć na okrzemkową rudość na kamolach.

 

Na końcu cyklu- czyli Purolite bezposrednio do zbiornika i korekta dla całości? Nie dotykamy parametrów dolewki/podmiany? 

Kolega Pleziorro zwraca uwagę na zawartość siarczanów i krzemianów , podając w  wątpliwość skuteczność Purolite?   Jak to ugryźć ? 

 

Opublikowano

Było gdzieś opisane, ale zastrzel mnie nie pamiętam gdzie. Z Purolite jest taki problem, na "Warszawiance" przez kilka dni będzie zbijało prawie do zera, po czym się zapcha i przestaje działać, regeneracja pomaga znów na chwilę i znów nie działa. Ja sobie odpuściłem, nie stosuję u siebie żadnej chemii, mam dwa baniaki na tej samej wodzie co Twoja, czyli teoretycznie najgorszy SUW w Wawie, choć w środku jest pięknie - zabytkowe filtry (polecam zobaczyć :)). Robię co tydzień, czasem co 10 dni podmiany wody, przez "ustrojstwo" czyli filtr węglowy w korpusie narurowym i staram się aby woda leciała około 5l na minutę. No3 się nie przejmuję wcale, z ciekawostek to w naszej wodzie często się pojawiał amoniak, miewa czasem podwyższone NO2. Ale z dobrych informacji to Po4 jest bliskie zeru. Przestałem się przejmować parametrami kranówki, liczę że jeśli puszczą jakieś pochodne chloru to węgiel załatwi sprawę, wkłady mam zawsze świeże i nie czekam nigdy do końca ważności. 

Opublikowano

Może na forum są inni koledzy korzystający z warszawskiej kranówy ? Jakie macie doświadczenia z Purolit’em ?  Czy w sytuacji o której mówi Pleziorro w ogóle jest sens zakładania korpusu na Purolit? A co do urody SUW Wawa filtry- faktycznie ciekawa  i „ urodziwa” architektura i technika ?. Kiedyś miałem okazję zwiedzić ?. 

Opublikowano
14 godzin temu, Waclaw napisał:

Czy mówiąc o chemicznym korygowaniu parametrów wody masz na mysli Purolit na podmianie? 

Nie, nie miałem na myśli Purolite, tylko  używanie jakiś soli/preparatów do korekcji twardości czy odczynu.

15 godzin temu, Waclaw napisał:

Jednocześnie zakładałem, ze stałą podmianę wody „ uruchomię” w już dojrzałym zbiorniku, kiedy biologia ruszy „na dobre”. 

Bardzo dobrze, też bym tak zrobił.

Opublikowano
5 godzin temu, Waclaw napisał:

Może na forum są inni koledzy korzystający z warszawskiej kranówy ?

 

7 godzin temu, Pleziorro napisał:

Było gdzieś opisane, ale zastrzel mnie nie pamiętam gdzie. Z Purolite jest taki problem, na "Warszawiance" przez kilka dni będzie zbijało prawie do zera, po czym się zapcha i przestaje działać, regeneracja pomaga znów na chwilę i znów nie działa.

..to chyba ten temat..Ale jest co czytać:

 

Opublikowano
3 godziny temu, troad napisał:

Nie, nie miałem na myśli Purolite, tylko  używanie jakiś soli/preparatów do korekcji twardości czy odczynu.

Bardzo dobrze, też bym tak zrobił.

Z naszego SUW był jeszcze @michal_j ale ten już się nie udziela na forum, mieszkał niedaleko mnie i miał to samo z Purolite.
Nie mam pojęcia kto z aktywnych userów może jeszcze być podpięty pod centralny SUW.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.