Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam od 2 dni zauważyłem ze moje 2 rybki acei nie pobierają pokarmu chowają się w kamieniach są mało aktywne coraz bardziej wychudzone . U jednej z nich dzisiaj rano zauważyłem w okolicy odbytu wystający przezroczysty pęcherzyk. Na ciele nie widać żadnych oznak pobicia itp. Parametry wody w normie.  Reszta obsady zachowuje się normalnie przekopują piasek pobierają pokarm przeganiają się od czasu do czasu. Dodam jeszcze ze ok 10 dni temu dodałem do obsady Iodotropheus Sprengerae 10 szt z których kilka jest troszkę większych maja  ok 5-6cm reszta obsady ma w granicach 3-4cm. Wiem że nie za dużo informacji ale jak myślicie co to może być? Jestem początkujący a chciałbym zapobiec ewentualnym zgonom.

Akwarium 375l 150x50x50

Filtracja unimax250 z jednym litrem ceramiki+ prefiltr eheima jako biolog i AC2000+prefiltr eheim

Temperatura 26 stopni

Parametry NH4-<0,05  NO2-<0,01  NO3-10-20 (obstawiałbym 15)  Ph-7,8

Obsada Chindongo Saulosi 15szt Acei Luwala 18szt Iodotropheos Sprengerae Makokola Red 10szt

Promieniem co tydzień 20% wody przez ustrojstwo w wersji pierwszej

Zapomniałem o najważniejszym karmie tak jak polecił mi kolega w temacie:

DSC02039.JPG

DSC02046.JPG

Edytowane przez halabala
Opublikowano

Hej. Piszesz ze rybki wychudzone a na zdjeciach rybki sa wyraznie spuchniete. Jest to wynikem blokady jelit. Nie wiem czy to bloat czy tylko niedroznosc. Tutaj konieczne jest natychmaistowe leczenie najlepiej w osobnym malym zbiorniku. Najlepszym lekiem bedzie metronidazol. Jesli nie jestes w stanie zdobyc metronidazolu wiem ze niektorzy stosuja krotkotrwale kapiele w soli do zmywarek.

Opublikowano
1 minutę temu, SlavekG napisał:

Jesli nie jestes w stanie zdobyc metronidazolu wiem ze niektorzy stosuja krotkotrwale kapiele w soli do zmywarek.

Sól do zmywarek?

Sławku chyba coś pomyliłeś,bo pierwszy raz czytam taki wpis...

 

Z tego co wiem to kąpiele z solą kuchenną,najlepiej niejodowaną...

 

Druga sprawa to tak jak zauważyłeś ryby są zapchane...

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, egon44 napisał:
Godzinę temu, egon44 napisał:

Sól do zmywarek?

Sławku chyba coś pomyliłeś,bo pierwszy raz czytam taki wpis...

 

Tak jak napisalem, nigdy nie probowalem ale mysle ze Pete jest osoba ktorej mozna zaufac w tej sprawie.

Faktem jednak jest ze odpowiedni lek bylby tu najwlasciwszym rozwiazaniem i zdecydowanie lek na bazie metronidazolu zalatwi sprawde. Ryby sa zapchane i to dosc dlugi czas, po ich wygladzie sadze ze to trwa już ponad tydzien.

Screenshot_20180417-075058.png

Edytowane przez SlavekG
  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, SlavekG napisał:

Hej. Piszesz ze rybki wychudzone a na zdjeciach rybki sa wyraznie spuchniete

tak napisałem zmyliłem się w tym stresie już lece do apteki po metronidazol nie za bardzo mam gdzie przenieść te chore ryby rozumiem ze w akwarium nie moge zastosowac kuracji? Jezeli  to konieczne to kupie jakies małe 25l z filterkiem. Może podpowiecie jak przeprowadzić kuracje tym metronidazolem zanim przeszukam forum chciałbym już działac

Opublikowano
Teraz, egon44 napisał:

Sól Epsom to rozumiem,ale nie wyczytałem nigdzie że jest ona do zmywarek...

To Karl uzyl epsom a Pete pisze ze on uzywa soli do zmywarek. 

3 minuty temu, halabala napisał:

tak napisałem zmyliłem się w tym stresie już lece do apteki po metronidazol nie za bardzo mam gdzie przenieść te chore ryby rozumiem ze w akwarium nie moge zastosowac kuracji? Jezeli  to konieczne to kupie jakies małe 25l z filterkiem. Może podpowiecie jak przeprowadzić kuracje tym metronidazolem zanim przeszukam forum chciałbym już działac

W calym akwa nie rob leczenia, sposob leczenia pare tygodni podawalem innemu koledze tu na forum. Leczenie dalo pozytywne efekty. Postaram się poszukac tego

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

no i jest problem z metronidazolem jest na receptę a ja nie jestem w stanie jej zdobyć tak ze przeprowadzę kuracje preparatem który polecił kolega rafalinski Zoolek Protocaps-M

Najgorsze jest to ze dzisiaj piatek i dojdzie dopiero w poniedziałek czy moge cos zrobic zanim to dojdzie???

Edytowane przez halabala
Opublikowano (edytowane)

@egon44 W pierwszej wypowiedzi jest o tej soli do zmywarek, ale to tak tylko na marginesie. Panowie, bez jaj - nie róbcie takich rzeczy.

Odnośnie stosowania soli, ale kuchennej niejodowanej, zgodnie ze starą szkołą akwarystyczną taką sól stosuje się w przypadku chorób ryb, ale  jedynie jako środek wspomagający, gdyż obniża ciśnienie osmotyczne i po prostu poprawia komfort życia chorej ryby. Ryba również wydziela więcej śluzu co prowadzi do tego, że "usuwa" z organizmu szkodliwe drobnoustroje.

Samą solą natomiast się ryb nie leczy i raczej nie wyleczy.

Edytowane przez Post_Mortem
uszczegółowienie wypowiedzi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.