Skocz do zawartości

Obsada 150x40x60 (360litrów) mbuna


luck83

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, luck83 napisał:

Wiem, że może być z tym problem, ale powoli, małymi krokami powinno się udać.. mam trzon obsady - Hara - Gome - Chailosi. Blue Dolphin miałby być kropką nad i. Jeśli się nie uda, poszukam innego rozwiązania bądź zostanę przy trzech gatunkach. 

Malawian ma w ofercie od Fuljera po 40zl/szt 3-4cm

Edytowane przez bakus_44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, przemo-h napisał:

-Tropheops aurora (ewentualnie odmiana z żółtymi samicami lub OB) 

- demasoni

- hara

Tu już jesteśmy bardzo blisko prawdy. 

Malawian mi odpisał, że do dwóch tygodni powinien mieć dostawę u siebie więc jest duża szansa na tego Tropheopsa sp. Aurora bo Fuljer ma ich dużo.
A skoro już mam sprowadzić tę rzadką rybę, to trzeci gatunek musiałby być względnie spokojny żeby nie ryzykować kolejnej czystki tak jak z Msobo, a demasoni raczej do takowych nie należą.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, luck83 napisał:

Tu już jesteśmy bardzo blisko prawdy. 

Malawian mi odpisał, że do dwóch tygodni powinien mieć dostawę u siebie więc jest duża szansa na tego Tropheopsa sp. Aurora bo Fuljer ma ich dużo.
A skoro już mam sprowadzić tę rzadką rybę, to trzeci gatunek musiałby być względnie spokojny żeby nie ryzykować kolejnej czystki tak jak z Msobo, a demasoni raczej do takowych nie należą.. 

Definitywnie nie, ale pasują do Tropheopsa pod względem żywienia i charakteru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro pasują do Tropheopsa, to kolejne pytanie się nasuwa - czy zakupić Tropheopsy i Demasoni tej samej/zbliżonej wielkości ? 
Bo Harę mam wielkości 10-11cm (2 samce) i 5-7 cm (5 samic). Obawiam się, że duże samce Hary będą zaczepiać w/w nowo dupuszczone ryby. Chyba, że wydać te dwa duże samce Hary i kupić dwa mniejsze, które wielkością były by zbliżone do Tropheopsów i Demasoni ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że lepiej zostawić jak jest. Młode samce hary będą musiały zdominować dorosłe samice, a to nie jest czasem łatwe. Z tych samic mogą też wyrosnąć wredne olbrzymy, jeśli samce szybko ich nie zdominują. Do tego dochodzi jeszcze układ w hierarchii. Tropheops może szybko przejąć władzę, a hary pozostaną w cieniu. Jeśli hara bez własnego rewiru wygląda ładnie, to może nie ma to większego znaczenia. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, luck83 napisał:

Skoro pasują do Tropheopsa, to kolejne pytanie się nasuwa - czy zakupić Tropheopsy i Demasoni tej samej/zbliżonej wielkości ? 
Bo Harę mam wielkości 10-11cm (2 samce) i 5-7 cm (5 samic). Obawiam się, że duże samce Hary będą zaczepiać w/w nowo dupuszczone ryby. Chyba, że wydać te dwa duże samce Hary i kupić dwa mniejsze, które wielkością były by zbliżone do Tropheopsów i Demasoni ? 

Ja dopuszczałam młode msobo do dorosłych har i nie było żadnego problemu. Myślę, że lepiej nie kombinować z wymianą samców hary. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki wszystkim nie było tak źle temperatura spadła do 23-stopni ale jeszcze raz dziękuję 
    • @Piotr925  W poniższym temacie w poście nr 9 masz częściową odpowiedź naszego byłego prezesa KM.  Jeżeli jest to  obniżenie z powodu awarii , które będzie trwało krótko to myślę , że i 17- 18 C na ten czas nie zaszkodzi. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem awaryjne? Ale myślę , że te kilka godzin nie narobi Tobie bałaganu.  Podczas moich przeprowadzek taką temperaturę utrzymywałem kilka godzin.   
    • A jaką masz obecnie? Nie ma sztywnych liczb jaki mogą spowodować szok termiczny u ryb.
    • Do jakiej minimalnej temperatury wode mogę obniżyć podczas awaryjnej podmiany połowy zbiornika 630l 
    • Pardon, zagalopowałem się. 😬
    • Od razu ucinam wszelkie dyskusje na temat wspomnianych ryb czy proponowania koledze obsady w tym temacie. Przypominam, jesteśmy w dziale DIY.
    • Też miałem 120 cm akwarium, więc baw się dobrze i poznawaj biotop, 
    • Właśnie. To nie temat, jakich wiele tu na forum, że nowicjusze opisują planowane zbiorniki z przekonaniem, że "większy nie wejdzie do salonu", po czym reszta przekonuje, że da się, delikwent stawia takowy i jest wdzięczny i zadowolony. 😉 Trudno, jest jak jest, przecież nie będziemy koledze kazać przestawiać ścian, zwalić wylanej płyty i zamurować otworu, bo zbiornik mógłby być większy. Oczywiście, aż prosiło się o taki na etapie projektowania domu. Inna sprawa, to niech rzuci kamieniem ten, kto nie zaczynał od 240-tki. 😁 Może faktycznie na piętrze (albo i na tym samym poziomie) stanie za jakiś czas 1000 litrów i jeszcze zadziwi wszystkich. 👍 Nie jest też tak, moim zdaniem, że nic nie da się wpuścić do takiego akwarium. @Lema pewnie jeszcze trochę zejdzie, zanim odpalisz zbiornik, mam np. do oddania harem niedużej i ciekawej rybki, jaką jest Labidochromis Perlmutt. Jeśli chodzi o wysokość akwarium, nie szalej, bo światło otworu w ścianie ma niecały metr, będzie Ci trudno serwisować zbiornik.  Chyba, że jako podstawę zamówić płytę ze sklejki, ale o wymiarze 130x50 cm i zrobić akwarium wystające o 10 cm od obu narożnych ścian. Pomyśl, może to jest dobry kierunek, ale nie wiem, jak z bezpieczeństwem i ciągami komunikacyjnymi przy ścianach. Zabudowa akwarium od góry też musiałaby być wysunięta o te 10 cm. Moim zdaniem mogłoby to dać ciekawy efekt bryły szkła i wody wystającej ze  ściany; serwis byłby łatwiejszy, niż gdyby szyby były zlicowane ze ścianami.
    • Co do wielkości, to strzeliłeś sobie w kolano. Taki baniak mocno ogranicza Ci możliwość doboru obsady i spotka Cię to, co w Malawi najmniej fajne. Wykastrowana obsada, problemy z agresją nawet wśród najspokojniejszych mbuna, bo łagodnych nie ma. O rybach z grupy non mbuna możesz zapomnieć przy takich wymiarach. Nie gniewaj się, brutalnie, ale takie są fakty. Ćwiczę ten biotop jakiś czas i wielkość zbiornika jest lekarstwem na wszystkie problemy, jakie się pojawiają. "Zaczynanie małymi kroczkami" w tej konkretnej sytuacji jest błędem. Złe założenie, które przynosi więcej szkody niż pożytku. I nie musisz na nas robić wrażenia wymiarami zbiornika. To nie konkurs na największe akwarium. Powinieneś stworzyć zbiornik, w którym ryby będą się czuły dobrze, bo tylko w taki sposób Ty będziesz z niego zadowolony. Inna sytuacja, jak wbijasz akwarium do ciasnego mieszkania. Tutaj kompromisy wielkościowe są uzasadnione i zrozumiałe.  Ale jak komponujesz akwarium  z nowo budowanym domem, to taki mały zbiornik jest błędem i tyle. Tak myślę, czysto subiektywnie😉 Szukanie litrażu w podnoszeniu wysokości nie ma sensu. Dla ryb niewielka korzyść, a Ty będziesz miał znacznie utrudnioną pielęgnację zbiornika. Jeżeli ma to mieć sens to zwiększaj powierzchnię dna.
    • Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie się tematem. Odpowiadając na pytania odnośnie czy będzie to malawi, to tak, taki jest właśnie plan. Z tego co wiem, to w tym biotopie chodzi o jak największą powierzchnię dna. Niestety, ale nie mogę zwiększyć powierzchni podstawy. Na prawo od akwarium jest ściana nośna, które wolałbym nie naruszać, a za akwarium jest wąska ścianka z gazobetonu, podtrzymująca wylane nadproże nad akwarium. Wewnątrz tego wąskiego murka zatopiłem pręty, żeby całość wzmocnić. Jedyny kierunek w jaki mogę iść to do góry, ale też nie ma co przesadzać bo później zacznie widać środek spiżarni oraz będzie utrudniony dostęp do dna. Wy to widzicie z innej perspektywy - ograniczenia jednak są, muszę rzeźbić w tym co mam na tą chwilę. Co do wielkości i tego, że na początku popełniłem błąd to może i macie racje, ale wolę zaczynać małymi kroczkami. Nie wiem jak to się finalnie skończy. Oby bakcyl pozostał. Planuję z czasem urządzić swoje biuro na drugiej kondygnacji i tam będę miał pole do popisu. Akwarium 120x40x60 na Was pewnie wrażenia nie robi, ale na mnie już tak. Widziałem podobne kiedyś u znajomych i strasznie mi się to spodobało. Akwarium zacznie się na około 122cm, do tego wysokość 60cm to już się robi 182cm, a to dosyć wysoko według mnie. Czy może jednak warto iść do góry? Co do tematu sumpa, przelewu itp. to macie racje - lepiej zrobić na zewnątrz i nie zabierać przestrzeni już z tak małego akwarium. Rozumiem, że przez to jestem skazany na akwarium na zamówienie. Jesteście w stanie polecić firmę/osobę, która się specjalizuje w takich tematach? Wolałbym coś sprawdzonego. Najważniejsza informacja, która została wyjaśniona na tak wczesnym etapie, czego się bardzo cieszę, to właśnie te otwory w płycie betonowej. Całe szczęście nie będę musiał ich robić. Dziękuję za porady.   @yaro Płyta granitowa to takie trochę na szybko wybrane rozwiązanie. Muszę się rozeznać cenowo jak to wygląda. Rozważę płytę meblową albo coś podobnego, a pod akwarium gąbeczka, to wiem   @TomekT Widzę, że kolega z Torunia, także rzut beretem. 😛 Dzięki za pomysł z żywicą, jest spoko, ale wymaga szalowania itd. Wolałbym mimo wszystko kupić coś twardego i sztywnego, co mogę jedynie przykleić na klej i wypoziomować delikatnie młoteczkiem. Sklejka wodoodporna brzmi bardzo spoko. Już miałem z takimi do czynienia i są naprawdę bardzo solidne.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.