Skocz do zawartości

Nowe akwarium 300x70x60 ~1200 l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak się zastanawiam - czy w sumpie jest możliwość zrobienia osobnej komory na purolite ? czy wsypać purigen ? Jeżeli np dziennie podmieni mi się około 20 l wody, to co 10 dni wychodzi że miesza się około 200 l wody (z automatycznej dolewki) co daje jakieś 20 % całości. Jak zastosuje purolite lub purigen i azotany utrzymam w okolicach 10 to podmiana wody okaże się niepotrzebna?

Opublikowano
W dniu 9.12.2018 o 13:56, eublefar napisał:

Jeżeli np dziennie podmieni mi się około 20 l wody, to co 10 dni wychodzi że miesza się około 200 l wody (z automatycznej dolewki) co daje jakieś 20 % całości

Co do automatycznej dolewki to będzie Ci bardzo trudno ustawić stały przepływ na poziomie 200 litrów. Wszystko zależy jak ci hydrofor pompuje.

Będziesz musiał zastosować metodę prób i błędów!!!

W dniu 9.12.2018 o 13:56, eublefar napisał:

Tak się zastanawiam - czy w sumpie jest możliwość zrobienia osobnej komory na purolite ? czy wsypać purigen ?

Masz kilka rozwiązań ja zrobiłem że pompa do C.O. jest za sumpem, za nią na obejściu zastosowałem korpusy narurowe.

Lub w sumpie w komorze np. 3 lub 4 na połowie wysokości komory na płasko położyć jakąś kratkę i wtedy w woreczkach porozkładasz se co tam zechcesz: węgiel,  purolite, purigen, i wiele innych.

Ważne aby wkłady wypełniały całą szerokość tej komory może być cienka warstwa np. 1cm ale szczelnie od brzegu do brzegu. Wtedy uzyskasz dobrą wydajność wkładów. Inaczej woda opłynie bokiem.

Opublikowano

Do wyregulowania przepływu w dolewce można zastosować typowy hydrauliczny reduktor ciśnienia, np.  1-4bar. Jeśli masz hydrofor to ciśnienie w układzie zejdzie do min. 1,5-2 bara a nabije do ok 3,5 zależy od wyregulowania wyłącznika cisnieniowego.

  • Lubię to 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

A ja znowu swoje... tym razem zastanawiam się czy jednak nie zrobić narurowca zamiast sumpa. Czytam różne komentarze, że niby sump przestarzały, że taki że siaki i sam nie wiem.

Plan był prosty, akwarium 1200l na metalowym stelażu, komin 3 dziury i pod nim sump na około 360 l. Ściana za akwarium miała być wymalowana farbą gumową anty wilgociową, na ścianie miało wisieć ustrojostwo do którego byłaby podpięta bieżąca woda. W sumpie automatyczna dolewka z elektrozaworem który by załączał pobór wody przez ustrojostwo żeby uzupełnić odparowaną wodę przez co ominę podmiany wody. W sumpie tuba z purigenem i wsio, całość miała robić erybka z klejeniem na miejscu.

Jednak czy nie lepiej byłoby zrobić narurowca ?

 

hydrofor mam taki https://www.dabpumps.com.pl/pl/e-sybox-mini-3

Wydaje mi się że on nie będzie miał problemu z pompowaniem wody pod niskim ciśnieniem skoro sam sobie dobiera przepływ ?

Edytowane przez darkdivinity
Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, darkdivinity napisał:

hydrofor mam taki https://www.dabpumps.com.pl/pl/e-sybox-mini-3

Wydaje mi się że on nie będzie miał problemu z pompowaniem wody pod niskim ciśnieniem skoro sam sobie dobiera przepływ ?

To wydajność pompy w l/h , ciśnienie do jakiego pompuje i podnoszenie słupa wody decyduje o jej wydajności a wyłącznikiem cisnieniowym określamy zakres ciśnienia pracy. Jeśli przy stałej podmiance nie zastosujesz redaktora ciśnienia to będzie ci ciurkało raz 2 bary a raz 3,5 bara zależy od wyregulowania wyłącznik cisnieniowego. Przy uzupełnianiu wody dopasowanej nie ma tego problemu gdyż woda zostanie dolana do progu jaki wyznacza czujnik bądź pływak w mechaniźmie dolewki. Chyba że zrobisz spust z akwa czy też sumpa do  kanalizacji i wyregulujesz zwykłym  zaworem ile wody ma ci wyjść a dolewka to uzupełni i wtedy bez reduktora ciśnienia tylko w tym przypadku trudniej policzyć ile wody w litrach wypływa do kanalizacji. Przy tym zestawie co masz możesz ustawić stałe cisnie. Ale uzupełnienie tylko wody odparowanej nie zwolni cię z podmian wody. 

Edytowane przez Jakubczyk
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Słaby jestem z tematów hydraulicznych;-) tak po chłopsku, jak podłączę automatyczna dolewkę do ustrojstwa na tej pompie która mam bez żadnych reduktorów ciśnień itd do wody to będzie to jakoś działało i nie spali hydroforu? 

Jeżeli bym chciał zamontować taki reduktor ciśnienia to w którym miejscu się go montuje w instalacji? Jak to w ogóle wygląda?

 

Z podmiana wody mnie nie zwolni ale zakładając że doleje dziennie około 10 litrów to za 14 dni wymianie ulegnie 140 l wody co jest około 13% ilością wody w akwarium. Przy jednoczesnym stosowaniu purolite powinienem babrać się z wiaderkami raz na półtorej miesiąca 🙂 spustu do kanalizacji nie robię bo po co? Szlauf za okno prosto do szklarni 

Opublikowano (edytowane)

Jeśli zainstalujesz ten hydrofor z linku który zapodałeś to reduktor jest zbędny. Ustawiasz na hydroforze ciśnienie jakie chcesz mieć w instalacji i wszystko. A z hydroforem się nic nie stanie. Ale te 13% wody wymieniane w akwa w ciągu 14 dni to trochę mało. Były tematy na forum w których opisywano iż przy stałej podmiance powinno się podmienić większą ilość wody w stosunku do jednorazowej podmiany robionej raz na dwa tygodnie. Jeśli dobrze pamiętam. Ale jeszcze mógłby to ktoś skorygować, ktoś kto posiada większą wiedzę w temacie podmiany automatycznej. 

Edytowane przez Jakubczyk
  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja mam zainstalowany ten hydrofor z linku, użytkuję go od roku.

Co do podmiany wody, czytałem wątek że nawet lepiej jest podmienić dziennie 1% całości niż raz na dwa tygodnie 15-20 %. Ale dziękuję rozwiałeś moje wątpliwości :)

  • Smutny 1
Opublikowano

Cześć,

Toczę zaciekłą batalie z żoną o miejsce na planowany zbiornik. Wymiary ściany wzdłuż której ma stanąć akwarium to 324 cm długości. Zaraz za końcem tej ściany jest przedpokój/hol, generalnie ja chciałem zrobić baniak na te 324 cm, żona upiera się żeby zrobić na 300-304, a za akwarium zrobić wąski słupek na te 20 cm żeby:

a) zabudować boczną ściankę akwarium wąskim słupkiem pod kolor pokrywy, co zakryje widoczność akwarium z prawego boku od przedpokoju

b) dodatkowo osłoni akwarium od ewentualnych uszkodzeń jak się na co dzień użytkuje przedpokój

A ja z kolei zastanawiam się czy nie pociągnąć do równa ze ścianą, dodatkowe 20 cm przestrzeni więcej. Ale ten odkryty bok będzie mi tak wizualnie szpecił. Zabudowanie słupkiem pozwoli na pociągnięcie tła na boki itd.

Zamieszczam obrazek zrobiony w paincie, szare to planowany słupek.

Mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi :P

akwarium 11.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.