Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień dobry. 

Z przykrością chciałbym was przestrzec przed tą firmą i tym człowiekiem, zamówiłem tam zbiornik 160x60x60h przód opti górą oklejone lacobelem. 

Niestety zasugerowalem się dobrą ceną jak i wielkością oferty dostępnych zbiorników co było błędem. Po rozmowie telefonicznej Pan Karol nie przedstawił żadnych problemów z wykonaniem zbiornika nie chciał zaliczki wszystko pięknie. 

Umówiliśmy się na odbiór w Dęblinie bo jestem z Lublina transport w cenie 100 zł. W umowionym terminie nie udało się, następnie po kilku dniach odbiór miał być w Rzeszowie już bez odliczania kosztów transportu. Transakcja doszła do skutku jednak na miejscu okazało się że zbiornik nie jest oklejony lacobelem bo ponoć był niedostępny chociaż wcześniej nie było o tym mowy. 

Na miejscu odbioru który był w środku nocy bo jednak nie udało się dojechać kierowcy do Rzeszowa jedynie do okolic Pilzna cena za zbiornik wyższa o 130 zł od ustalonej to również udało się skorygować w nocy przez telefon. 

Nad ranem zbiornik dowiozlem do domu po rozpakowaniu okazało się że ma szczeliny jak na zdjęciu ok 2-3 mm, cała tylna szyba w rysach, silikon położony chyba palcem i nie wyczyszczony. 

Proszę wszystkich o to by nie kierowali się ceną przy zakupie naprawdę szkoda waszej/mojej pracy czasu na odbieranie takich bubli od tej firmy. Poniżej zdjęcia zbiornika. 

DSC_0329.JPG

DSC_0328.JPG

  • Smutny 1
Opublikowano
3 minuty temu, kwiq napisał:

Przyjąłeś taki zbiornik ? Od razu bym prosił żeby sobie go zabrali z powrotem i robili nowy.

Nie dosyć ze to przyjął to jeszcze je urządził i zalał wodą... ? Ja bym nie zaryzykował...

Opublikowano

No właśnie. Można ostrzegać ale co najgorsze przyjąłeś takie guano. Toć już lepiej ludzie mają sumpy posklejane. :cry: Ta bym spokojnie powiedział, że umawiałeś się na akwarium a nie coś takiego, wsiadł do auta i odjechał. Odbierać coś takiego?! :confused:

Opublikowano

Miałem 3 zbiorniki od Aquarium fish Karol Mączka i każdy z nich był wykonany w innym standardzie: pierwszy z nich był wykonany idealnie, chyba żadna firma by się nie powstydziła takiej roboty, drugi był wykonany tak sobie a trzeci jeszcze gorzej niż twój. Jak to mówią "darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy", ale gdybym miał kupić w tej firmie akwarium to nie zdecydował bym się, u mnie na osiedlu szklarz lepiej klei i w krótszych terminach.

Opublikowano

Zwróćcie Panowie uwagę, że zbiornik był odbierany w środku nocy i po przekazaniu Koledze miał wyruszyć w dalszą drogę. Sam w podobnych okolicznościach odbierałem swoje 450 litrowe akwarium i poza pobieżnymi oględzinami, mając na względzie dalszy transport akwarium do miejsca docelowego, rozpakowywanie zabezpieczonego (zafoliowanego i obłożonego kartonem) akwarium byłoby proszeniem się o kłopoty. Natomiast po dowiezieniu akwarium do domu i jego rozpakowaniu, pierwszą rzeczą byłby kontakt ze sprzedającym i żądanie dostarczenia akwarium wolnego od wad. Na pewno nie zalałbym takiego zbiornika

Opublikowano

No rozumiem, ale to można w domu oglądnąć po rozpakowaniu, udokumentować i relamować. Teraz jak ma już całe zalane i udekorowane to słabo.

Opublikowano

Zgadzam się z krytyką w moją stronę że nie sprawdziłem zbiornika dokładnie, podkreślam że odbiór był praktycznie w środku nocy na podwórku u jakiegoś innego klienta przejechałem prawie 300km żeby odebrać zbiornik, sprawdziłem jedynie czy nie jest trapezem :) i czy przód jest z opti, od dołu był karton i szkło ostreczowane szkoda było to niszczyć przed dalszą drogą.  Zalewalem po mału ostrożnie póki co trzyma a wygląda jak kopa za głupotę się płaci. 

Opublikowano

Ja swoją 300 setkę też odwiozłem P.Karolowi i poprosiłem o zwrot pieniędzy. Naszczęścię nie było z tym problemu.U mnie z kolei było w spoinach pełno bąbli a silikon niechlujnie położony.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.