Skocz do zawartości

Problem z cyklem azotowym


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

mam problem z cyklem azotowym a konkretnie z NO2. Akwarium nowe, zalane w połowie grudnia 2017. 450 l standard, obsada: aulonocara steveni hongi 8 szt, placidochromis mdoka 8 szt., copadichormis borlei 6 szt. Filtracja 2 kubełki, biologia JBL Cristal Profi e1501 z prefiltrem narurowym, mechanik HW-304a + cyrkulator JVP. W biologu pierwszy koszyk JBL micromec, drugi Sera siporax, trzeci wymieszane Seachem matrix i Azoo acitve filter 4in1, czwarty gąbka. W kubełku mechanicznym gąbki + watolina. 

Ryby wpuszczone 27.01.2018 przy parametrach: NH4 - 0, NO2 - 0,1 NO3 - 1 (takie jak w kranie), PH - 7,6 (podniesione przy pomocy Seachem Malawi buffer gdyż w kranie ok. 7,2) - testy kropelkowe JBL. Po 3 dniach NO2 spadło do 0,05, następnie wzrosło ponownie do 0,1 (po rozpoczęciu karmienia). Podmieniłem 15% wody, dodałem ampułkę prodibio biodigest, NO2 spadło do 0,05. Następnie ponownie wzrosło do 0,1. Dla pewności kupiłem test Salifert. Wg Saliferta NO2 też około 0,1 patrząc na bok fiolki i dzieląc przez 10. Po 3 dniach badałem wg Saliferta w świetle dziennym NO2 było niewykrywalne (patrząc na bok fiolki). Dziś znów wg Saliferta NO2 około 0,05, JBL 0,1. Generalnie NO2 mam cały czas wykrywalne. NO3 dziś coś pomiędzy 1 a 5 ale bardziej do 1 wg JBL. NH4 - 0. Dlatego mam do Was kilka pytań:

1) czy zrobić podmiankę wody?

2) czy dodać kolejną ampułkę prodibio biodigest (poprzednia dodana 8 dni temu)?

3) czy lać do akwarium kordon amquel plus żeby NO2 nie szkodziło rybom?

4) czy ewentualnie nic nie robić i czekać?

Ryby karmione większość czasu raz dziennie w małych ilościach, przez 3 dni dostały 2 razy na dzień.

Opublikowano
54 minuty temu, Bezprym napisał:

Zrób dużą podmiankę nawet 50% i dodaj Prodibio Biodigest najleoiej bezpośrednio do filtra

Dokładnie tak zrób, chociaż według mnie możesz dać bezpośrednio do akwarium, masz jeszcze słabo rozwiniętą biologię i stąd takie jak bujanie. Możesz wspomóc trochę zbiornik Seachem Stability, są to inne szczepy bakterii niż te w Prodibio, zbiornik szybciej się ustabilizuje, sprawdzone :biggrin:.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Po zalaniu przez tydzień wlewałem Seachem Stability i rzuciłem suchy pokarm na pożywkę. Teraz zostało mi tylko Prodibio. Dziś po południu podmianka. Jak dalej będzie się NO2 utrzymywać to dam jeszcze Seachem Stability.

Opublikowano (edytowane)
44 minuty temu, md86 napisał:

rzuciłem suchy pokarm na pożywkę. 

Nie wiem po co to zrobiłeś skoro masz już ryby które wydalając pokarm dając pożywkę dla bakterii.

44 minuty temu, md86 napisał:

Teraz zostało mi tylko Prodibio. Dziś po południu podmianka. Jak dalej będzie się NO2 utrzymywać to dam jeszcze Seachem Stability.

Podmiankę zrób przez ustrojstwo z wkładem węglowym

5a83dad7a8a0c_Ustrojstwodonalewaniakranwy.jpg.45695366ea7ede8f0dc0486a0512bbf5.jpg

12 godzin temu, md86 napisał:

PH - 7,6 (podniesione przy pomocy Seachem Malawi buffer gdyż w kranie ok. 7,2) - testy kropelkowe JBL.

Po ustabilizowaniu pH w kranie wyniosłoby 7.4-7.6 więc dla mnie zbędnie dodałeś bufora Sachema.

12 godzin temu, md86 napisał:

Filtracja 2 kubełki, biologia JBL Cristal Profi e1501 z prefiltrem narurowym, mechanik HW-304a + cyrkulator JVP. W biologu pierwszy koszyk JBL micromec, drugi Sera siporax, trzeci wymieszane Seachem matrix i Azoo acitve filter 4in1, czwarty gąbka. W kubełku mechanicznym gąbki + watolina. 

W JBL e1501 starczy 1-1.5l dowolnego złoża które posiadasz,więc też nie wiem czemu tyle go tak wpakowałeś?

Edytowane przez egon44
Opublikowano

No tak zapomniałem dodać że wodę wlewam przez ustrojstwo wersja 1 z wkładem węglowym ;)

13 minut temu, egon44 napisał:

W JBL e1501 starczy 1-1.5l dowolnego złoża które posiadasz,więc też nie wiem czemu tyle go tak wpakowałeś?

W sumie dałem tyle żeby była nadfiltracja. Może tak zostać czy powinienem coś zmienić w kubełku?

 

16 minut temu, egon44 napisał:

Nie wiem po co to zrobiłeś skoro masz już ryby które wydalając pokarm dając pożywkę dla bakterii.

Suchy rzuciłem po zalaniu w połowie grudnia a ryby są od 27.01.2018.

18 minut temu, egon44 napisał:

Po ustabilizowaniu pH w kranie wyniosłoby 7.4-7.6 więc dla mnie zbędnie dodałeś bufora Sachema.

Bufor Sachema w takim razie odstawię.

Opublikowano
1 minutę temu, md86 napisał:

No tak zapomniałem dodać że wodę wlewam przez ustrojstwo wersja 1 z wkładem węglowym ;)

Rozumiem :) 

1 minutę temu, md86 napisał:

W sumie dałem tyle żeby była nadfiltracja. Może tak zostać czy powinienem coś zmienić w kubełku?

Wiesz ja bym część złoża wyjął tak jak wcześniej pisałem...

2 minuty temu, md86 napisał:

Suchy rzuciłem po zalaniu w połowie grudnia a ryby są od 27.01.2018.

Spoko tylko pytam bo różnie to można odebrać czytając wpisy ;) 

3 minuty temu, md86 napisał:

Bufor Sachema w takim razie odstawię.

Po podmiance wody tak dwa dni później zmierz poziom pH w zbiorniku.Powinno być tak jak pisałem między 7.4-7.6...

Minimum pH dla naszego biotopu to 7.4...

  • Dziękuję 1
Opublikowano
7 minut temu, egon44 napisał:

Po podmiance wody tak dwa dni później zmierz poziom pH w zbiorniku.Powinno być tak jak pisałem między 7.4-7.6...

Minimum pH dla naszego biotopu to 7.4...

Mam test JBL w zakresie od 7.4 i nie wiem jak sprawdzić czy nie jest poniżej 7.4. Kupić inny test czy da się jakoś inaczej z tym testem JBL-a?

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, md86 napisał:

Mam test JBL w zakresie od 7.4 i nie wiem jak sprawdzić czy nie jest poniżej 7.4. Kupić inny test czy da się jakoś inaczej z tym testem JBL-a?

Dlatego piszę aby sprawdzić pH dwa dni po podmiance wody.

Jeśli pH wzrośnie to test to wykaże.

Na razie się wstrzymaj z zakupem testu.Oczywiście nie nalegam więc jak chcesz to możesz zakupić test...

Edytowane przez egon44

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.