Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W oczekiwaniu na zbiornik, przyszedł czas na „odgruzowanie” pokoju i dostosowanie wnęki na potrzeby akwarium. Dziś już jest gres na posadzce i zostało tylko malowanie ścian. Blat ze sklejki docięty. Czekam na szkło

 

0e62c23fb9bc48a0c170a5a81feae2b3.jpg

 

50ada9e931f9688a2e60d7e39f5a1b59.jpg

 

Edytowane przez hagrzesiek
Opublikowano

Nie widzę " umywalki grabca  :D" a to już u nas standard i chyba nie ma na to szans bo ciepłej wody tam brak. alo nie widzę.

Poza tym pięknie - gratuluję ale jak się planuje od pczątku budowu chałupy to można zaszaleć.

Opublikowano
Nie widzę " umywalki grabca  " a to już u nas standard i chyba nie ma na to szans bo ciepłej wody tam brak. alo nie widzę.
 Niestety nie ma Pierwsze napełnienie muszę zrobić z baterii kuchennej, żeby woda miała prawidłową temperaturę . Pózniej, podczas podmianek, mam nadzieję, że nie będzie to uciążliwe i dam radę niwelować to małą, a częstszą podmianą wody zimnej. Jeśli nie, to czeka mnie podciągnięcie do „fiszrumu” wody cieplej.

 

Poza tym pięknie - gratuluję ale jak się planuje od pczątku budowu chałupy to można zaszaleć. 
Nie do końca...Jest kilka błędów, które popełniłem 10 lat temu i teraz muszę kombinować jak koń w westernie...Postawienie tych murków pod boczne szyby akwa- są za szerokie i niepotrzebnie zajmują miejsce wewnątrz wnęki na filtry. Niepostawienie środkowego murka wymusza teraz kombinację podparcia dla tylnej części zbiornika- będzie tam belka drewniana (klejonka) zamocowana do lica murków, podparta belką na środku. Trochę to upierdliwe, ale plus jest taki-murki dawały głębokość 60cm, a po dodaniu belki, mam 75cm...;-) 

 

 

 

 

 

Opublikowano

@hagrzesiekjeżeli jesteś na tym etapie, co na zdjęciu, to moja rada byłaby taka, żebyś rozwalił te murki i pospawał stelaż pod akwa. Potem to mozesz zabudować. Ta porada jest na podstawie mojego doświadczenia. Ja miałem podobnie ja Ty, tyle, że zbiornik jes plecami do spiżarni a w niej mam ciepłą wodę i kanalizacją, ale teraz też nie robiłbym murków. Jest i taniej i praktyczniej. 

A ciepła woda tez jest bardzo przydatna przy baniaku :-)

podest-for.thumb.jpg.0ebac1268eb9fec5082dc7a2b5b2a019.jpgIMG_0623for.thumb.jpg.7b2f6d2438e128bfd0699433d214182e.jpgIMG_0390.JPG.71de32dc2de9bf49c62372e002ba6096.JPG

Opublikowano

@wojtekr piekny baniak, zabudowa i aranżacja!

Niestety, ale ten "numer" nie przejdzie...Posadzka już jest wykończona i burzenie teraz wszystkiego to murowana sprawa rozwodowa...:D ;) 

Zostaję z tym, co mam, ale pociągnę jeszcze temat tej podbudowy po akwarium.

Czy po dodaniu tylnej belki (podparta będzie na posadzce, na środku), dołożyć jeszcze "spinkę" na środku tej, mojej zabudowy? Szerokość całości to 75cm, ale po odjęciu 15cm(murek) i 15cm (belka), spinka miałaby tylko 45 cm? Czy tam, na środku baniaka, może się coś ugiąć? Jako blat leżeć tam będzie sklejka szalunkowa, wodoodporna 21mm. Szkło zbiornika to 15mm. 

 

 

Zrzut ekranu 2017-12-10 o 12.34.22.png

Opublikowano

O widzisz tu jest umywalka grabca :D Wojtek zaszalał - ceramiczna z przeływomierzem.:D

Grzesiu za daleko zabrnąłeś w tych błędach by coś poprawiać - poprawisz jak będziesz budował następny dom.:D

Przy trzecim domu prawie nie ma błędów.

Ale widzę odpływ do kanali + dużo gniazdek pod 230V więc umywalka grabca + taki podgrzewacz i myjesz łapy w ciepłej wodzie bez biegania po chałpie a przy okazji masz ciepłą wodę do podmianek tylko ustrojstwa ci brak .

8604fc9b42d2bb51ccdc56432fd5.jpg.aac9e27acf86e032dfe1e6113a01538f.jpg

 

 

 

Opublikowano
2 minuty temu, deccorativo napisał:

O widzisz tu jest umywalka grabca :D Wojtek zaszalał - ceramiczna z przeływomierzem.:D

Grzesiu za daleko zabrnąłeś w tych błędach by coś poprawiać - poprawisz jak będziesz budował następny dom.:D

Teraz już jest prosta startowa ;) Podprowadzenie ciepłej wody to pikuś i da się to zrobić bezinwazyjnie. Ustrojstwa są już zrobione i czekają tylko na montaż. Pytanie jest, czy ta spinka pomiędzy dłuższymi bokami podparcia dla blatu jest konieczna?

2 minuty temu, deccorativo napisał:

Przy trzecim domu prawie nie ma błędów.

Ale widzę odpływ do kanali + dużo gniazdek pod 230V więc umywalka grabca + taki podgrzewacz i myjesz łapy w ciepłej wodzie bez biegania po chałpie a przy okazji masz ciepłą wodę do podmianek tylko ustrojstwa ci brak .

8604fc9b42d2bb51ccdc56432fd5.jpg.aac9e27acf86e032dfe1e6113a01538f.jpg

 

 

 

Trzeci dom? Nie, nie...:D ;) Portfel, akwarystycznie by tego nie udźwignął :D Temat c.w., tak jak wspomniałem to nie problem i głowy sobie tym nie zawracam 

Opublikowano

Grzesiu gdybyś wiedział jak stoi akwarium Glossy na ramie alu to byś nie pytał. Dno zupełnie wisi w powietrzu a baniak nie pęka.:D i nie ma tam spinki . Owszem spinka powinna być w baniaku na górze.

Jak kupisz taką belkę :Dto podparcie na środku też zbędne - to poleca nasz Adam - wyliczacz ugięć i pękania szkła.

807fd366499b8807189a4b5684a9.jpg.23f43b83d0882ad7786b778d99945a3a.jpg

ale ma rację z dwuteowników konstrukcje hal i mostów powstają. 

Opublikowano (edytowane)
22 godziny temu, hagrzesiek napisał:

Czy po dodaniu tylnej belki (podparta będzie na posadzce, na środku), dołożyć jeszcze "spinkę" na środku tej, mojej zabudowy? Szerokość całości to 75cm, ale po odjęciu 15cm(murek) i 15cm (belka), spinka miałaby tylko 45 cm? Czy tam, na środku baniaka, może się coś ugiąć? Jako blat leżeć tam będzie sklejka szalunkowa, wodoodporna 21mm. Szkło zbiornika to 15mm. 

Zrzut ekranu 2017-12-10 o 12.34.22.png

Czy te dodatkowe belki (kolor czerwony) będą z bloczków betonowych?
Jeśli tak to nie jest niestety najlepszy pomysł. Już wyjaśniam dlaczego.
Te pełne ścianki betonowe mają jak najbardziej sens ponieważ beton posiada bardzo dużą wytrzymałość na ściskanie.
Belki zginane (lub rozciągane) powinny być żelbetowe ponieważ sam beton do tego typu obciążeń się nie nadaje (niska wytrzymałość na rozciąganie - zginanie to też naprężenia rozciągające).

Ja bym doradził tak. Jeśli nie masz zamiaru burzyć tego co zrobiłeś, to to co narysowałeś czerwone zrobiłbym z profilu stalowego. To wcale nie musi być pancerny dwuteownik (jaki pokazał Henryk ;)) , bo wystarczy np. profil kwadratowy powszechnie wykorzystywany przy tego typu stelażach.

Osadziłbym go nie całkiem z tyłu (jak na rysunku), ponieważ wydłubanie w tym miejscu betonu mogłoby osłabić cały róg ścianki. Wg mnie lepiej ten profil osadzić nieco bliżej środka akwarium. Jeśli dasz odpowiedni przekrój to możnaby zrezygnować nawet z pionowej podpórki i cieszyć się całą dostępna powierzchnią roboczą pod. Jak chcesz bardzo bezpiecznie to daj tę podpórkę.
Jeśli nie oglądałeś to zobacz co @makokbuduje. Przy jeszcze szerszym rozstawie bocznych ścian nie będzie miał podpórki.
Ponadto ty chcesz blat którego on nie będzie miał, więc będzie to dużo sztywniejsze.

Zastanawia mnie dlaczego dajesz takie grube szkło (15mm) przy wysokości akwarium 50cm. Jeśli już podjąłeś decyzję i baniak już zamówiony, to w ogóle bym się nie martwił, bo samo akwarium będzie bardzo wytrzymałe i przesadnie wytrzymała konstrukcja pod akwarium jest zbędna

Edytowane przez troad
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.