Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Forumowiczów

Nadszedł czas i na mnie. Z racji tego że praca i praca to po paru dobrych latach powrót do rybek. Tym razem malawi. Nic nie wiedziałem co z czym i do czego gdyby nie Forum Klubu Malawi. Po przeczytaniu postów i porad baniak stanął na komodzie. Więc czas na prezentację. Wszelka krytyka mile widziana. 

Moja przygoda z Malawi rozpoczęła się zaledwie ponad miesiąc temu. Nie mniej jednak zakochałem się w tym biotopie(moja połówka również) tak bardzo,że nie wyobrażam sobie już  mojego domu bez akwarium z pyszczakami. Zaczynałam ze znikomym doświadczeniem o Malawi i oczywiście postaram se nie popełniać dużo błędów. Początkowa obsada w miarę przemyślana.Teraz jestem w trakcie dopasowywania się pysi ,dlatego w moim akwarium panuje bałagan.Proszę o wyrozumiałość ,a wygląda to tak:

Akwarium 450 l ( 150x50x60)

Filtracja narurowa ( 2 korpusy z mechanikami,2 korpusy z biologią , 1 korpus z  Matrix szeregowo z 750ml purolite)

Falownik Jebao Falownik RW-4 z kontrolerem CoralHouse

Oświetlenie na modułach led; 20 zimnych plus 15 RGB sterowane TC-420

Porfir, Dragon Stone,Gnejs , Dwie granulacje żwirku

OBSADA; Do ułożenia w haremy potem redukcja

Cynotilapia Hara Gallireya Reef 12szt 
Maingano 12szt 
Lodotropheus sprengerae (rdzawy) 12szt
Labidochromis caeruleus(yellow) 12szt
Maylandia estherae(red) 12szt
Pseudotropheus socolofi snow 12szt (dotrze 02.12 prawie na mikołaja)

IMG_20171112_181257.thumb.jpg.5e71d537d78011ad9278d2c40f7cdc53.jpg

IMG_20171119_104028.jpg

Opublikowano

Witaj. Jak na moje to trochę płasko to wygląda, natomiast jeśli chodzi o obsadę to 6 gatunków to zdecydowanie za dużo jak na ten litraż... Mam identyczne akwa i pływają w nim 3 gatunki... Osobiście nie widzę w tym litrażu więcej niż 4 gatunki...

Opublikowano
Witaj. Jak na moje to trochę płasko to wygląda, natomiast jeśli chodzi o obsadę to 6 gatunków to zdecydowanie za dużo jak na ten litraż... Mam identyczne akwa i pływają w nim 3 gatunki... Osobiście nie widzę w tym litrażu więcej niż 4 gatunki...

Prawa strona idzie chyba do rozbiórki i wlecą czarne jak z lewej. Co do obsady pewnie na 4 się skończy albo 5 po redukcji . A w międzyczasie myślę o następnym szkiełku.

 

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Opublikowano
5 minut temu, Robson79 napisał:

Jak na moje to trochę płasko to wygląda,

Podzielam zdanie Robsona. Nie żałuj kamieni, tym bardziej przy tylu gatunkach ryb to kryjówek nigdy za dużo. 

p.s.

Dużo ładniejsze będą zdjęcia akwarium robione przy zgaszonym świetle w pomieszczeniu i bez lampy :P

Opublikowano

Hej,
Pokarm OK, karm z przewagą mięska ale to na pewno już wiesz. Ja bym dołożył tylko d-alio plus od Tropicala i serwował raz-do dwóch w tygodniu. 

Co do samego zbiornika to ja nie lubię dyskutować z gustami, właścicielowi ma się podobać i tyle. Ale są pewne prawdy do których po pewnym czasie na pewno dojdziesz - jeden rodzaj kamienia. Ładniejszy, brzydszy, lepiej czy gorzej ułożony - nieważne. Jeden rodzaj wygląda lepiej i bardziej naturalnie. To zrób na pewno - będziesz zadowolony.

Mało widzę na zdjęciach ale podoba mi się Twoje oświetlenie - ja osobiście nie znoszę zimnej niebieskiej poświaty w Malawi. Dochodzi do tego szarozielony serpentynit i jesteśmy na księżycu :) Także, u Ciebie na plus bo na tych zdjęciach wygląda to na ładne, naturalne światło słoneczne. 

Opublikowano
Hej,
Pokarm OK, karm z przewagą mięska ale to na pewno już wiesz. Ja bym dołożył tylko d-alio plus od Tropicala i serwował raz-do dwóch w tygodniu. 
Co do samego zbiornika to ja nie lubię dyskutować z gustami, właścicielowi ma się podobać i tyle. Ale są pewne prawdy do których po pewnym czasie na pewno dojdziesz - jeden rodzaj kamienia. Ładniejszy, brzydszy, lepiej czy gorzej ułożony - nieważne. Jeden rodzaj wygląda lepiej i bardziej naturalnie. To zrób na pewno - będziesz zadowolony.
Mało widzę na zdjęciach ale podoba mi się Twoje oświetlenie - ja osobiście nie znoszę zimnej niebieskiej poświaty w Malawi. Dochodzi do tego szarozielony serpentynit i jesteśmy na księżycu  Także, u Ciebie na plus bo na tych zdjęciach wygląda to na ładne, naturalne światło słoneczne. 
Wielkie dzięki za rady. Kamienie już przygotowane teraz tylko zamienić. D-alio zamówione. Ale to że więcej mięsnych to się nic nie dzieje?


Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Łobuzy już kopią dołki i obierają rewiry. 201c807c04ebc485a88bc89d059f7367.jpgc5334593313364712d0e098641603653.jpg

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Słuchaj, według mnie to nie do końca dobrana obsada.

12 godzin temu, pavlofico napisał:

Co do obsady pewnie na 4 się skończy albo 5 po redukcji

I tutaj wyłączył bym z obsady Socolofi jako najbardziej roślinożerną rybę. To odnośnie pytania o żywienie. Na dłuższą metę może być jej co najmniej niezdrowo na pokarmach mięsnych. Reszta to ryby wszystko i mięsożerne, no może z pominięciem bardziej roślinożernego maingano. Możesz codziennie stosować spirulinę na jeden posiłek, a na drugi wymiennie każdą z pozostałych karm mięsnych. Na razie wyjdzie ci około 50/50, po redukcji możesz dla Labidochromisów dołożyć w miejsce spiruliny mięsko. Możesz też pójść w drugą stronę i Labidochromisy oddać a zostawić Socolofi, przechodząc jednocześnie na zieloną dietę. Tyle ode mnie, dla mnie te dwa gatunki żywieniowo nie pasują i powinieneś docelowo jednego z nich się pozbyć. Zobaczymy co w temacie powiedzą jeszcze bardziej doświadczeni ode mnie :)

 

Opublikowano

Po powrocie już trójka maingano wykopała sobie dołki i co jakiś czas wypływa. Reszta pływa luźno. Yellow zrobił się żółty i pojawiły się czarne płetwy w porównaniu do innych osobników. Dwa z redow zrobiły się jaśniejsze . Mniemam że tak wybarwiają się samce. a755121b9c872e4e8a4de2826de60b24.jpg3e4e1abd2f8788f8bd2854be7e1dc644.jpg22a3a7c556fcea34322e93ebedfa854b.jpgeb58b57350dcc34a5743094ff01ff382.jpg85401a93b829bce239679977096fc1e8.jpg

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.